L'Oreal Paris Rouge Signature Matowa szminka w płynie

Pomadkę w płynie Loreal Paris Rouge Signature nabyłam ponieważ potrzebowałam efektu mat na ustach, który długo się utrzyma. Pani w drogerii poleciła mi właśnie te - i nie ukrywam jestem zaskoczona efektem. Długotrwały efekt bez rozmazywania - jest to bardzo bardzo dla mnie ważne, usta zrobione i pomalowane raz, wyglądają zupełnie inaczej niż poprawiane kilkukrotnie - niestety. Jest bardzo lekka, nie ma efektu maski na ustach. Konsystencja się bardzo łatwo rozprowadza, co ułatwia dobry pędzelek. Dodatek olejków zapewni idealne rozprowadzenie i zapewnia przepiękny efekt. Nie zmywa się ona tak o - zważywszy na kolor - ale efekt jest tego wart.

Świetna supertrwała szminka. Kolor bardzo ładny. Opisałabym go jako brudnoróżowy lekko wpadający w fiolet. Wydaje mi się że jest to twarzowy kolor, który będzie pasował każdemu. Dodam jednak że po kilku dniach noszenia szminki lekko przesuszyła mi usta. Myślę że z tego powodu nie do końca sprawdza się jako szminka na codzień. Za to na wyjścia - rewelacja! Polecam :)

Pomadki matowe nie są używane przeze mnie codziennie ale lubię je posiadać. Mat ale nie taki mocno zastygają to coś co lubię i mi sie podoba. Matowe konsystencje często przesuszają Usta, jednak mocne nawilżenie na noc zwalcza wszystkie dolegliwości. Pomadki w swojej kolekcji posiadają dużo kolorków, wiec każdy coś znajdzie dla siebie czy na dzień czy na wieczor. Pomadka jak dla mnie jest wystarczająco trwała. Nie wysusza ust i dobrze się ją nosi :)

To jest pierwsza pomadka w płynie jaką zużyłam do samego końca, wyskrobując resztki z opakowania! Nie znudziła mnie nawet na chwilę, jak to zazwyczaj bywa z kosmetykami. Miałam kolor 106. Piękny, intensywny róż idealnie korespondujący z moim licem.???? I w ogóle bardzo lubię wszelkiej maści fuksje, róże itp. kolory na ustach. To i ten się świetnie sprawił. Trwałość, rewelacyjna! Malowałam usta o 7 rano, w pracy 8h i ok. 17 wracałam do domu z kolorem na ustach. Oczywiście nie był już tak intensywny, ale kto by wytrzymał tyle gadania, picia i jedzenia???? no nie widzę tego...???? Ta pomadka dała radę bez większych wysiłków. Dobrze jest ją nałożyć cieńszymi warstwami, bo wtedy jest długotrwały, nasycony efekt. Wygodny aplikator, stylowe opakowanie. Gama kolorów, choć tutaj fajnie by było gdyby L'Oreal dołożył jeszcze kilka. Wydajna, starczyła na naprawę długi czas. Cena przyzwoita. Ja płaciłam £10.oo, tj. jakieś 53.oo zł. W mojej ocenie bardzo dobry kosmetyk, który jest wart swojej ceny i mojej uwagi.????

Pomadkę zakupiłam w stacjonarnej drogerii oczywiście na wyprzedaży. Posiadam kolor 117 (I stand) - bardzo przyjemny brąz. Uwielbiam pomadki w takich odcieniach. Aplikator bardzo wygodny w kształcie łezki. Nakłada się bardzo wygodnie. Konsystencja pomadki przyjemna. Po nałożeniu trzeba chwilkę odczekać żeby wyschła. Co do trwałości to szminka jest średnia. Wraz z jedzeniem ściera się z ust począwszy od środka. Więc nieuniknione są poprawki w ciągu dnia.

Pomadka ma bogatą jak dla mnie gamę kolorystyczną, zawsze znajduję kolor dla siebie czy to pod beż, róż czy czerwień. Dzięki tak bogatej gamie kolorystycznej pomadka według mnie nadaje się na każdą okazję. Pomadka jest naprawdę trwała, pięknie pachnie, ma bogate, piękne kolory, które nadają się na każdą okazję, nie wysusza ust, co sprawia, że moje usta wyglądają na zadbane. Dużym minusem tej pomadki to zdecydowanie cena w drogeriach, jednak na Internecie można znaleźć pomadkę w przystępnej cenie.

Kupiłam szminkę w ramach poszukiwań odcieni Nude. Wydawało mi się, że odcień nr 110 I Empower właśnie taki będzie, ale okazało się, że wpada mocno w pomarańcz. Dalej jest ładny, ale nie tego szukałam. Chętnie wypróbowałabym innych odcieni, gdyż teraz wiem, że ciężko trafić z kolorem - wizualizacje i zdjęcia marketingowe nie odpowiadają rzeczywistości. Już prędzej kolor prześwitujący przez matowe opakowanie. Ale niestety nie zdecyduję się na dalsze testowanie ze względu na nietrwałość pomadki i jej wysoką cenę, nie odpowiadającą jakości w zakresie trwałości. Szkoda, bo szminka jest niesamowicie przyjemna w aplikacji, bardzo wodna i aż trudno uwierzyć, że taka konsystencja zmieni się w mat :) Ale zastyga szybko w sposób niezwykle komfortowy. Jednak coś za coś - środek podczas jedzenia ściera się zupełnie, a zostaje tylko kontur, jakby zrobiony kredką :) na domiar złego pigmentacja wewnątrz tego konturu jakby zanika sama i ciężko ją trwale zbudować. Niby poprawiasz poprawiasz -2, 3 warstwa jest ok, zaraz patrzysz w lustro i znów to samo - jaśniejszy środek :) Szkoda, bo byłaby idealna nawet w segmencie średnio trwałych - do 4h. A tak jest przyjemna i sporo za droga :)

Widziałam wielokrotnie u Maxieczki i postanowiłam zweryfikować te zachwyty. Oczywiście stanęło na kolorze 122 - I tease. Błyszczyk wygląda bardzo ładnie, elegancko. Problemem jest dostępność niektórych kolorów - ja swoją pomadkę upolowałam na Zalando. Pomadka jest bardzo płynna. W pierwszej chwili miałam wrażenie, że jest dla mnie zbyt brązowa, ale po chwili układa się na ustach i jest już pięknym nudziakiem. Chociaż podejrzewam, że dla osób o jasnej karnacji może być zbyt ciemna. Aplikuje się ją łatwo, pomocny jest aplikator w kształcie łezki. Ostrożnie tylko z ilością, bo nałożona w zbyt dużej ilości może ściągnąć usta. Jeżeli z nią nie przesadzimy staje się praktycznie niewyczuwalna na ustach. Kolor utrzymuje się nieźle.

Pomadka Loreal Paris, Rouge Signature mam nr 106. Przepiękny, różowy kolor. Szminka jest bardzo długotrwała, równo się zjada. Nie pozostawia mocnego śladu na naczyniach.

Zachęcona pozytywnymi recenzjami, postanowiłam zakupić pomadę w odcieniu 122 I Tease, która ponoć dostępna jest tylko w Superpharm. Pomadka ma ładny kolor nude, jednak u mnie wychodzi trochę ciemniej niż wydawałoby się po zerknięciu na opakowanie (mam jasną karnację). Opakowanie jest dość ładne, kryje się w nim precyzyjny i mięciutki aplikator. Ma bardzo fajny kształt, łatwo pomalować nim usta. Konsystencja pomadki jest dość rzadka, na pewno rzadsza niż Maybelline Matte Ink. Kosmetyk jest mocno napigmentowany, jedno pociągnięcie i usta są pomalowane. Pomadka jest dość wilgotna w odczuciu, jednak po chwili lekko zastyga (lekko, nie całkowicie) na ustach na matowo, ale ich przesadnie nie ściąga. Pachnie ładnie, choć nie umiem określić tego zapachu. Nie wysusza moich ust i nie podkreśla skórek (a ja mam dość spory problem z suchymi ustami). Łatwo ją zmyć. Nie jest to jednak pomadka bardzo trwała - transferuje się na szklanki, znika podczas jedzenia i picia. Nawet nie jedząc i nie pijąc, kolor traci na intensywności i zanika. Jeżeli komuś zależy na trwałej pomadce w podobnym odcieniu, to poleciłabym jednak Maybelline Matte Ink w odcieniu 65 Seductress - wg mnie kolor jest bardzo podobny, a Maybelline zastyga i jest bardzo trwała. Lubię tę pomadkę za efekt jaki daje i za to, że można ją stosować często, bo nie wysusza przesadnie ust. Jeżeli jednak oczekuje się trwałości, to ta pomadka nie sprawdzi się dobrze. Jeżeli miałabym kupić ponownie, to jedynie na promocji.

O tej cudownej krążyły zachwyty na YouTube i wizażu .pl , zachęcona pozytywnymi opiniami postanowiłam zakupić ja na promocji w drogerii Rossmann ,mój wybór padł na odcień boskiego różu w ciepłym odcieniu I Savor . Jestem zachwycona tym kolorem.

Jestem posiadaczką koloru 116 I Explore, który na ustach staje się zdecydowanie ciemniejszy niż w pojemniczku i przyjmuje odcień czekoladowy. Więc pigmentacja jak najbardziej na plus, tyle, że nie należy się sugerować kolorem jaki pomadka przyjmuje w opakowaniu. Zaletą jest aplikator, który zdecydowanie ułatwia mojej niewprawnej ręce nałożenie pomadki. Trwałość określiłabym na ok. 4h bez poprawek, w przypadku kiedy nie spożywam posiłków, a jedynie pije wodę. Być może nawet dłużej, ale kolor łatwo ściera się z każdym nieostrożnym ruchem. Produkt posiada również delikatny, niespożywczy zapach, który mi osobiście bardzo się podoba. ZALETY: pigmentacja trwałość aplikacja zapach WADY: kolor po aplikacji ciemniejszy niż ten widoczny w opakowaniu

Przerobiłam tony pomadek matowych, tych hitów internetu, ulubieńców YT i tych mniej znanych. NIC, żadna nie była dobra. Aż do momentu jak w moje ręce trafiła Signature. Już po pierwszym użyciu wiedziałam że to jest to. Generalnie już po kilku minutach wiem, że matowa pomadka mi pasuje czy nie. Do tej pory żadna nie pasowała, ponieważ zwyczajnie po tym czasie czuję, że z moich ust robi się wiór. W przypadku tej było zupełnie inaczej. + nie zastyga bardzo szybko, trzeba jej dać chwilkę, dlatego nie polecam od razu po wymalowaniu ust sięgać po szklankę, + no jedyna matowa pomadka, która nie wysusza mi ust, + jest bardzo trwała, spokojnie można eksperymentować z kolorami, bez ryzyka że coś się przesunie czy rozmaże, + gama kolorystyczna jest bardzo duża, osobiście ciężko mi było się zdecydować na jeden kolor. Aktualnie moja kolekcja liczy 3 kolory. Jedyny minus to cena, choć oczywiście w sieci można je kupić dużo taniej niż stacjonarnie, choć i tu zdarzają się mega promocje.

Najlepsza szminka jaką miałam okazję testować! Dodaje pięknego wyglądu ustom, sprawia że są one ponętne i pięknie podkreślone. Mam odcień różowy, używam go na co dzień do pracy. Jestem w szoku, że w trakcie dnia nie muszę jej poprawiać, bo jest tak trwała! Nie rozmazuje się i nie schodzi wraz z jedzeniem czy piciem. Łatwo się ją nakłada aplikatorem, równomiernie i bez smug. Co najlepsze szminka nie wysusza ust, mimo to że jest matowa. Jej matowe wykończenie jest przepiękne, a sama konsystencja kremowa i przyjemna. Łatwo ją zmyć, płynem do demakijażu lub mleczkiem. Polecam serdecznie, ja na pewno przetestuję jeszcze inne odcienie.

Jest to bardzo trwała szminka , pięknie zastyga i utrzymuje się w pełni około 6 godzin, ale po tym czasie nadal jest tylko wygląda jaśniej. Piękny kolor i mocny pigment. Kolor jest bardzo mocny i soczysty. Ma fajny aplikator i ładnie się nią maluje a ona szybko zastyga. można zrobić ładny kontur. Szminka mimo czasu nie gęstnieje w środku i jest nadal lekka konsystencja. Bardzo polecam, szczególnie na imprezy

Jestem posiadaczką trzech kolorów z gamy - 114 I represent, 110 I empower i 122 I tease. Pomimo tego, że posiadają swoje minusy, są moimi ulubionymi pomadkami, po które swoją drogą sięgam najczęściej. Na początek cena - różnica między drogeriami stacjonarnymi i internetowymi jest co najmniej dwukrotna. Swoje trzy perełki nabyłam właśnie drogą internetową za +/- 30 złotych za sztukę. Była to więc atrakcyjna cena. Jeśli chodzi zaś o opakowanie, to szalenie mi się podoba. Eleganckie, ze złotym dodatkiem na zakrętce jest niezwykle atrakcyjne, trwałe i solidne. Zapach w moim odczuciu jest minimalnie alkoholowy, jednak zupełnie mi to nie przeszkadza. Aplikator pomadki w kształcie łezki to strzał w dziesiątkę. Nabiera się na niego odpowiednia ilość produktu, dzięki czemu nie ma konieczności dokładania go bez końca. Precyzyjna końcówka pozwala dokładnie i równo zaznaczyć kształt ust. Lekka, wodnista konsystencja, która gładko sunie po ustach zupełnie ich nie obciąża. Kojarzy mi się trochę z tintem, który wręcz wżera się w usta, bo podobnie jest w tym przypadku - zwłaszcza odcień 114 dosyć trudno jest zmyć, bo delikatny kolor wciąż pozostaje. Jedna warstwa zostawia pokrycie koloru na poziomie 60%. Druga już daje pełną pigmentację. Niestety, przez to musimy poświęcić więcej czasu na makijaż ust, również z uwagi na fakt, że pomadka dość długo zastyga. Najlepiej jest więc aplikować cienkie warstwy. Wykończenie nie jest do końca matowa, powiedziałabym raczej, że z delikatnym błyskiem, takie satynowe. Coś, co lubię. Kosmetyk utrzymuje się dobrze, choć po posiłkach delikatnie zjada się od wewnątrz. Jednak dołożenie nie sprawia problemów i usta nadal wyglądają dobrze. Nie zauważyłam na sobie efektu wysuszenia czy ściągnięcia. Przeciwnie - podczas jej noszenia nie czuję, że mam cokolwiek na ustach. Mimo wymienionych minusów, jest to jedna z moich ulubionych pomadek. Zdecydowanie polecam :)

Jedna z lepszych matowych pomadek w wygodnym opakowaniu ze standardowym aplikatorem. Ładnie pachnie. Jak się ją nakłada to jest mokra jak błyszczyk, a po chwili zastyga. Jest trwała, ale nie wysusza ust i nie podrażnia. Jej mat nie jest takim mega matem, lekko jakby odbija światło. Daje naturalny efekt matu na ustach. Mi to pasuje, bo jak chcę mega mat to używam czegoś innego. Uważam, że jest boska i warta swojej promocyjnej ceny. Polecam!

Jedna z ulubionych matowych pomadek. Wodnista, lekka konsystencja, przylega do ust zapewniając im matowy wygląd i kolor bez przesuszenia, podkreślenia bruzd czy skórek. Odporna na całusy i kontakt z napojami. Po jedzeniu ładnie się ściera, nie tworzy plam. Przy aplikacji warto uważnie nakladac jedną, cienką warstwę bez poprawiania. Spora oferta kolorów. Wygodny aplikator dozuje odpowiednią ilość produktu, nie ma konieczności używania konturówki, bo bardzo precyzyjnie można wyrysować kształt ust.