Przetestowałam już kilka dezodorantów od Ewy Chodakowskiej i wciąż nie mogę znaleźć odpowiedniego dla siebie. Tak jak w tytule – ten również w jakimś stopniu mnie zawiódł. Raczej nie pocę się jakoś spektakularnie, powiedziałabym, że tak średnio.
Opakowanie jest oczywiście typowe dla produktów w kulce. Mamy więc zakrętkę i w środku kulkę, która działa świetnie, nie zacina się. Podaje odpowiednią ilość produktu, nic się nie wylewa nadmiernie. Opakowanie jest bardzo stabilne i niewielkie. Wygodnie leży w dłoni. Bardzo trudno zobaczyć zużycie, może pod jakieś mocne światło odrobinkę widać, ja jednak wolałabym się z tym nie męczyć i od razu móc określić, czy już muszę się zaopatrywać w kolejne opakowanie. Stara szata graficzna z wizerunkiem Ewy Chodakowskiej zdecydowanie do mnie nie przemawiała. Ta nowa jest już bardzo ładna, minimalistyczna i elegancka, bardzo w moim guście.
Zapach jest dość mocny, wyczuwam troszkę algi. Nie mogę powiedzieć, żeby był nieprzyjemny, jednak niestety jest dość mocno wyczuwalny po aplikacji, nawet do paru godzin. Jakoś niespecjalnie lubię pachnieć dezodorantami, nie jest to dla mnie plus. Produkt ma mlecznobiały kolor, który jednak po aplikacji staje się transparentny. Nie zauważyłam, żeby brudził bluzki. Konsystencja jest dość rzadka, wodnista, dobrze przenosi się na skórę. Nie wiem, jak szybko się wchłania – ja mam prosty patent, pomagam sobie suszarką ;) wtedy każdy dezodorant się szybko wchłania. Wydajność typowa dla tego typu produktów. Przy aplikacji raz dziennie spokojnie wystarcza na kilka miesięcy. Jeśli użyję go na dopiero co ogolone pachy, to czasem potrafi zapiec. Jednak producent przestrzega, żeby tego nie robić, więc nie mogę mieć o to zastrzeżeń. Dostępność jest naprawdę dobra, znajdziemy go w Rossmannie. Cena regularna to coś ponad 16 zł, a więc przystępna jak na produkt naturalny. W dodatku dość często jest na promocji i można go kupić już za około 10 zł.
Co do działania, to w zasadzie mogłabym kopiować wszystkie moje recenzje dezodorantów tej marki. Przede wszystkim zacznę od tego, że nie jest to antyperspirant, a dezodorant, więc jego zadaniem nie jest blokowanie wydzielania potu, a maskowanie jego nieprzyjemnego zapachu. Nie fair jest więc oczekiwać, że nie będziemy mieć mokro pod pachami. I oczywiście on nam suchości nie zapewni. Faktycznie blokuje nieprzyjemny zapach, jednak jest to ochrona dość słaba. Całego dnia raczej nie wytrzyma, wymaga reaplikacji, ale wtedy przeszkadza mi jego zbyt nachalny zapach. No i nie łudźcie się, nie przetrwa upałów, sytuacji stresowych czy wysiłku fizycznego. Nie do końca spełnia moje oczekiwania – chcę czuć się świeżo i pewnie, że nie odstraszę nikogo swoim zapachem, niezależnie od sytuacji. Powoli zaczynam się zastanawiać, czy dezodoranty są po prostu dla mnie. Może jednak pocę się zbyt mocno, aby ałun dał sobie radę? Jest w porządku na luźny, spokojny dzień w domu. Poza nim czuję się jednak niewystarczająco zaopiekowana.
Zalety:
- naturalny skład
- nie zawiera aluminium
- nie brudzi ubrań
- nie podrażnia
- wydajny
- przystępna cena jak na produkt naturalny
- dobra dostępność
- produkt polski
- podczas dnia w domu, przy braku wysiłku czy stresu sprawdza się całkiem dobrze, jednak
Wady:
- nie radzi sobie z nieprzyjemnym zapachem podczas upałów i większej aktywności
- zbyt mocno wyczuwalny zapach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie