Essence Kajal Pencil Kredka do powiek (nowa wersja)

Tak właśnie bym określiła kredki od essence. Są one wybawieniem dla każdego maniaka makijażowego, który nie chce wydać fortuny na kosmetyki i jednocześnie mieć w ręku produkt, którym da się zrobić dobry makijaż. Kajal w moim koszyku wylądował zupełnie przypadkiem przy okazji zakupów w drogerii internetowej. Skusiła mnie niska cena i pomyślałam, że spróbuję. Przecież nie mam nic do stracenia a za tą kwotę, nie będzie mi szkoda jeśli się okaże, że się nie nadaje. Na szczęście, sprawdził się naprawdę dobrze. Kajal jest kredką miękką, która świetnie sprawdza się w linii wodnej oka. Fajnie rozciera się pędzelkiem dzięki czemu uzyskanie przydymionego, kociego oka też nie jest już problemem. Zastępuje również klasyczny eyeliner i malowanie nim kresek to czysta przyjemność. Kajal jest kredką precyzyjną i trwałą a makijaż spokojnie wytrzymuje cały dzień nawet w trudnych warunkach. W swojej kosmetyczce mam zawsze dwa odcienie. Numerek 01 i 04. Jest to kolor czarny i biały czyli klasyczne kolory. Biały prócz linii wodnej służy mi też do obrysowania brwi podczas geometrii gdy akurat zabraknie pod ręką pasty. Odkąd używam Kajala, zwykłe kredki poszły w odstawkę. Jest wielofunkcyjny i sprawdza się na wiele sposobów. Za tą cenę uważam, że produkt jak najbardziej godny polecenia.

Kredkę dostałam od koleżanki recenzowany kolor to 30 Classic Blue. Kredka do temperowania z nakrętką, która nie otworzy się sama w kosmetyczce. Gramatura 1g, PAO 36 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia, produkt odpowiedni dla wegan, przebadany dermatologicznie. Kredka ma mocny intensywny kolor, nie rozmazuje się, nie podrażnia oczu, nie "znika" z oka w ciągu dnia. Z łatwością można ją zmyć płynem micelarnym. Niestety sam "rysik" jest dość twardy z należy nieco siły włożyć w zrobieniu kreski. Z chęcią sięgnę po kolejne warianty kolorystyczne, niska cena i dobra jakość, mały minus za twardość.

Kredka znalazła się u mnie zupełnym przypadkiem. Robiąc zakupy w pewnej internetowej drogerii, brakowało mi kilku złotych do skorzystania z darmowej dostawy, więc dorzuciłam ją do koszyka. Był to zupełnie nieprzemyślany wybór, ale z perspektywy czasu, uważam, iż bardzo trafny. Kosmetyk wprawdzie przeznaczony jest do tworzenia kresek na powiekach, ja jednak znalazłam dla niego zupełnie inne zastosowanie. Kredka bowiem ( moja w kolorze ciemnego brązu) , dzięki swojej kremowej konsystencji, gwarantującej łatwe rozprowadzanie, idealnie sprawdza się w korygowaniu kształtu naturalnych brwi, uzupełniając je w miejscach przerzedzenia, przy jednoczesnym zachowaniu ich naturalnego wyglądu.

Na te kredkę skusiłam się ze względu na kolor rain forest to piękny zgaszony zielony. Kredka w klasycznym opakowaniu do temperowania. Bardzo przystępna cena nie przekraczającą 10zł. Niestety kredka jest dość twarda, może nie najtwardsza, ale jednak nie ma tej płynności w rysowaniu kreski, więc trudno jest precyzyjnie ją nanieść na oko. Jak już się nią naniesie to jest bardzo trwała. Gdyby była odrobinę bardziej miękka to byłaby super.

Kupiłam tę kredkę w kolorze 04 white za ok. 5 zł. Nie miałam wobec niej ogromnych oczekiwań, ale jest lepsza niż się spodziewałam. Bardzo łatwo się nią maluje, jest miękka, plastyczna i precyzyjna. Używam jej do rozjaśnienia dolnej powieki i na górną powiekę i lekko rozcieram. Kolor się blenduje ale nie znika od razu. Trwałość jest ok, nie maluję linii wodnej bo jest to niezdrowe dla oczu, więc nie wiem jak sprawdziłaby się w tej roli, ale na górnej i dolnej powiece utrzymuje się całkiem dobrze. Możliwe, że kiedyś kupię ponownie.

Mam trzy kredki z tej serii: ciemnozieloną (rain forest), niebieską i ciemnofioletową. Super kolory, zwłaszcza ta ostatnia, niebieska może trochę mniej, okazała zbyt krzykliwa dla mnie, a jednak wolę bardziej stonowane i "ponure" kolory. Długo się trzymają, łatwo się nimi maluje, chociaż mogłyby być jeszcze bardziej miękkie. Niska cena, bo w normalnej są po 4,99, a jeszcze do tego bywają w promocjach, np. Zieloną w hebe kupiłam za 4,49 a niebieską w naturze za ok. 3,50. Ogólnie lubię się nimi malować, dają ładny efekt, są mocno napigmentowane, jedynie czasem zdarza im się odbić na dolnej powiece, tak jakby trochę zjechać, ale ogólnie mam tłustą skórę i też może za dużo jej nakładam i nie rozcieram tych kresek. Może nie są idealne, ale kosztują też mało, więc nie ma co się spodziewać 100% perfekcji.

Podobnie jak wykręcane ołówki do oczu, tak i Kajal Pencil od Essence są moimi ulubieńcami. Mają znakomitą trwałość, która przebija niejedną wysokopółkową markę. Przepiękne kolory, które doskonale wyglądają na oku. Mam 4 kolory: 27 samba green 25 feel the mari time 26 beach bum teddy Niska cena, dobra jakość. Czego chcieć więcej!

Posiadam chyba wszystkie kolory wysuwanej wersji poza bielą. Chciałam kupić do kompletu wysuwaną a jakoś złożyło się, że kupiłam tą- 04 white. Używam do linii wodnej oka i sprawdza się tam dobrze- nie jest trupio biała, ma delikatniejszy pigment, ale w tym przypadku to tylko na plus. Kremowa, średnio twarda dzięki temu i precyzyjna i nie podrażniająca oka. Średnio trwała choć dobrze wytrzymuje dzień w pracy, jednak na jakieś większe wyjścia polecam coś bardziej trwałego. Plastikowa wsuwana skuwka zabezpiecza rysik przed złamaniem- można spokojnie wrzucić do torebki. I jedyne co trochę mnie w niej irytuje to temperowanie, ale to pewnie wina mojego przyzwyczajenia do wysuwanych kredek, które są dzięki temu wygodniejsze w użytkowaniu.

Po kilku latach trzymania jej bezużytecznie postanowiłam napisać opinię i się z nią rozstać, czego z kosmetykami po prostu nie robię, ale w tym przypadku niestety nie widzę kompletnie możliwości jej zużycia. Odcień, jaki posiadam to 15 Behind the scenes. Kupiłam stacjonarnie w hebe, więc widziałam na co się decyduję. Kredka jest klasyczna drewniana i ma plastikową zatyczkę. Na co dzień od lat używam kredek czarnych w różnym stopniu nasycenia, raz zrobiłam wyjątek na granat. Zapragnęłam znowu szaleństwa i oto mam szarość z błyszczącymi drobinami brokatu. Jest bardzo miękka, nałożyć ją na linię wodną graniczy z cudem. Myślałam z początku, że to dobrze, że miękka, że będzie z nią łatwiej się pracowało, można rozetrzeć i nie podrażni jak te twarde. Ale ona jest okropna, gdy robię nią kreskę to nakłada się nierównomiernie, robi jakby drobne kleksy, nakłada się tym jasnym szarym, a obok zostawia grudkę, niczym plastelina. Nie zastyga, więc tak, można ją rozetrzeć np. przypadkiem po jakimś czasie od nałożenia, gdy nieświadomie potrzemy oko. Znika jednak tak szybko, że i na to możemy nie mieć okazji. Do tego te migrujące drobiny, tandetny efekt, szkoda nawet złotówki na ten produkt. Nie chcę dawać szansy innemu odcieniowi, nawet czarnemu.

Moja ulubiona kredka do oczu. Oczywiście biała! To jedyna kredka, która mnie nie uczula, nie podrażnia i tak łatwo się aplikuje. Lekko kremowa konsystencja. Ma jednak jedną wadę - po jakimś czasie znika z linii wodnej. Ale i tak warto:)

Posiadam kredkę w odcieniu 08 teddy - kolor brązowy, niezbyt ciemny, stonowany, kolorem przypomina mleczną czekoladę. Kredka ma standardowe opakowanie, trochę metaliczne. W kolorze również można zauważyć bardzo delikatny metaliczny przebłysk, ale dopiero po głębszym przyjrzeniu się. Kredka jest dość miękka w użyciu, choć mogła by być jeszcze nieco bardziej kremowa. Używam jej na linię wodną oka i do tego obszaru dobrze się sprawdza, choć mogłaby nieco wygodniej po niej ''sunąć''. Odcień można uzyskać już przy pierwszej warstwie, choć ja zazwyczaj nakładam kredkę dwa razy i trochę ją rozmazuję. Po czasie kolor kredki nieco się zanika, nie dramatycznie, ale szczególnie widać to w kącikach oka. Jest to trochę widoczne, szczególnie przy osobach takich jak ja, które czasem same wytrą makijaż, bo nie mogą się opanować w ciągu dnia i coś im tam oczywiście przeszkadza:) Czasem ciężko na nią trafić, szczególnie w drogerii stacjonarnej. Przy częstym używaniu potrafi się niestety łamać, również temperowanie mam wrażenie, że nieco osłabia jej kondycję jak i trwałość. Trwam przy niej ze względu na kolor, który bardzo mi pasuje. Można ją wypróbować szczególnie przez wzgląd na kolory jak i cenę.

Drewniane kredki do oczu z plastikową zatyczką. U mnie w kolorze: teddy oraz rain forest. Kosztują niecałe 5zł. Dobrze napigmentowane, miękkie. Łatwo je nałożyć, rozetrzeć. Nie mam problemu z ich struganiem. Na niekorzyść trwałość. Nie zastygają, więc rozmazują się i znikają. Jakie było moje zdziwienie, kiedy zrobiłam zielone kreseczki, a po paru godzinach byłam wielką zieloną pandą. Kajal odbił się wszędzie gdzie to było możliwe. Żeby je wykorzystać używam jako bazę pod cienie. W tej roli spisują się lepiej. Raczej więcej ich nie kupię. Poszukam czegoś trwalszego.

Do zakupu przekonała mnie cena kredki (kosztuje koło 5 zł...). Wybralam brąz, mimo ze wole czern przy kreskach, tutaj uznałam ze brąz będzie wyglądał naturalniej. Łatwo daje się zatemperować. Nie kruszy się i nie pęka. Jest jednak mało precyzyjna, da się nią robić kreski, jednak prawie zawsze wychodza mi grubo. Daje się łątwo rozcierać, co jest plusem, wygląda to ładnie, a przy tym jest baaaardzo trwała i trzyma się ile powinna. Polecam!

Mój odcień to 04 white. Kosmetyk nie posiada zapachu. Kredka jest delikatnie twarda przez co czasami podrażnia delikatnie oczy. Ma słabą pigmentację. Nakładając ją na linię wodną (głównie do tego była używana) trzeba kilka razy przejechać, aby była widoczna. Dodatkowo nie wiem od czego to zależy, ale nie zawsze chciała ze mną współpracować podczas temperowania. Czasami nie dało rady jej na temperować po prostu. Trwałość raczej średnia. Plusem jest to, że się nie rozmazuje i jest tania. Ja jednak więcej po nią nie sięgnę.

08 Teddy Kredka jest miękka i jej aplikacja jest przyjemna (nie podrażnia oczu) , nie daje jednak od razu pełnego krycia, trzeba kilka razy nią przejechać aby uzyskać krycie bez prześwitów. Kolor, który posiadam jest brązowy, ale lekko metaliczny tak jak opakowanie. Nie jest to produkt, który wytrzyma cały dzień w niezmienionym stanie, po czasie znika, a w kącikach się lekko rozmazuje. Biorąc pod uwagę cenę i właściwości myślę, że jest to dobra kredka. 01 Black Kredka jest bardziej miękka od brązowej wersji i łatwiej uzyskać nią pełne krycie.

Posiadam odcień 08 Teddy, który jest naprawdę cudowny. Piękny czekoladowy brąz, taki w sam raz, ani za jasny, ani za ciemny. Ma lekko błyszczące, nienachalne wykończenie, które dodaje mu głębi i elegancji oraz tuszuje niedociągnięcia w narysowanej kresce. Nie wygląda to absolutnie tandetnie, błysk nadaje miękkości makijażowi. Taki efekt spodoba się osobom w każdym wieku. Jestem ogromną fanką odcienia Teddy i myślę, że zarówno moja mama jak i babcia też byłyby nim oczarowane. Po latach zdradziłam klasyczną czarną kreskę z brązami, które odmładzają i wybaczają nieprecyzyjność. Kredka nie jest twarda, ale mogłaby być nieco bardziej miękka. Dla mnie każda kredka jest za twarda, zawsze czuję jakbym szorowała ciałem obcym po gałce ocznej. Brrr, bardzo tego nie lubię. Nie sunie po powiece jak masełko, ale nie jest to też nieprzyjemne tarcie. Wypada gorzej niż kredka z Maybelline Master Drama, która jest najbardziej kremową kredką do oczu, jakiej używałam. Chociaż ostatnio znudził mi się mocny look, jaki daje eyeliner i o wiele bardziej wolę miękką kreską zrobioną przy pomocy kredki, to nie mogę przeżyć tego jeżdżenia po gałce ocznej. Trwałość jest taka sobie, ale to pewnie wina moich tłustych powiek. Po całym dniu widzę jeszcze resztki kredki przy linii rzęs, więc nie jest tragicznie. Kredka odbija się nieznacznie na powiece, ale dosłownie minimalnie. Po intensywnym dniu powieka jest mocno przetłuszczona, ale zarys kreski zagęszczający linię rzęs widać ;) Makijaż wygląda na znoszony, ale jeszcze w granicach tolerancji. Przynajmniej nie rozmazuje się po całej powiece. Kredkę bardzo łatwo się zmywa, a często przy wszelkich kajalach muszę się trochę nagimnastykować. Duży plus, nie lubię zbyt długo męczyć się nad demakijażem. Kredka jest średnia, ale nie najgorsza. Przy tak niskiej cenie i szerokiej gamie kolorystycznej wiele można wybaczyć. ZALETY: + kolory + łatwo narysować estetyczną kreskę + łatwo się zmywa + łatwo się temperuje + cena dostępność WADY: - mogłaby być bardziej miękka - trwałość nie powala

Szukałam białej kredki do oczu, ponieważ mam dość małe oczy i lubię optycznie je powiększać nakładając ją na dolną powiekę. Kupiłam tą kredkę z polecenia znajomej i się nie zawiodłam. Każda z tych kredek z tej serii ma kolor opakowania odpowiadający kolorowi kredki, co jest świetnym rozwiązaniem (jeśli ma się ich więcej to nie trzeba sprawdzać każdej kredki 'czy to na pewno ten kolor'). Kredka jest dość miękka, świetnie się aplikuje i dość długo trzyma. Przy białym kolorze nawet jeśli delikatnie się rozetrze to w sumie i tak będzie wyglądać dobrze. Wystarczy jedno pociągnięcie żeby uzyskać ładny, intensywny efekt. Jej wydajność jest znakomita. Pachnie bardzo delikatnie, typowo jak kredki do oczu. Jeśli chodzi o kolor 04 to mogę ją polecić z czystym sumieniem.

Jedyną wadą tej kredki jest jej wydajność. Dzięki niej można wyczarować piękną kreskę na powiece która nadaje oczom wyrazistości. Jest bardzo miękka, dobrze się ją temperuje, nie łamie się i nie kruszy. Ja dodatkowo rozcieram ją pędzelkiem Hakuro i wtedy uzyskuje fajny efekt Smoky Eyes. Jest bardzo trwała i przede wszystkim tania . Wybrałam ją w wersji czarnej gdyż pięknie współgra z moją szarą tęczówką oka.