Nie będę ukrywać, że jestem mini maniaczką wszelkiego rodzaju olei i zawsze muszę mieć ich w swojej łazience sporą ilość. Decyduję się na różne rodzaje, chętnie wybieram jakieś, nowe, nieznane mi dotąd formuły. Dla mnie oleje to prawdziwie uniwersalne kosmetyki, które mogą być stosowane nie tylko do twarzy, ale i do ciała oraz włosów. Jesteśmy w stanie wyczarować nimi cuda na naszym ciele, jeżeli jedynie będziemy z nich odpowiednio i stosownie korzystać. Na zakup oleju z awokado zdecydowałam się tak po prawdzie bardziej pod wpływem tego, że nie było aktualnie w drogerii tego, czego szukałam, także wzięłam to, co było. Padło na markę Nature Queen - bardzo lubię tego producenta i mam do niego zaufanie.
Produkt kupujemy aktualnie w nieco inaczej wyglądającym opakowaniu niż zostało to zaprezentowane na zdjęciu kosmetyku tutaj na wizażu. Buteleczka w dalszym ciągu jest wykonana z ciemnego szkła, co jest charakterystyczne dla produktów o naturalnym składzie. Etykieta jest głównie w odcieniu jasnego beżu, posiada na sobie jedynie naprawdę ładną grafikę przeciętego na pół awokado. Znajdziemy na niej także logo producenta, nazwę produktu, jego właściwości, krótki opis oraz skład, który jest wyjątkowo prosty, gdyż jest to jedynie olej z awokado, także nie ma co się na jego temat rozpisywać. Sam kosmetyk posiada ciemnozielony kolor, ma typowo olejową konsystencję i nie pachnie zbyt przyjemnie. Trudno mi te nuty porównać do czegokolwiek, ale są one bardzo ciężkie, aż momentami bolała mnie od tego głowa. Idzie jednak się przyzwyczaić, natomiast jeżeli ktoś jest mocno wrażliwy na zapachy to może momentami mieć dosyć.
Olej stosowany był przeze mnie na kilka sposobów. Najbardziej popularny u mnie stał się jednak w formie olejowania włosów na podkład wykonany z żelu aloesowego. Trzymałam go na czuprynie oraz skórze głowy przez ponad godzinę, wcześniej wykonywałam, także z jego pomocą, kilkuminutowy masaż głowy. Kosmetyk łatwo daje się zemulgować, nie puszy fryzury, nie obciąża jej i nie przetłuszcza. Daje naprawdę wspaniałe efekty, ślicznie wygładza włosy, nadaje im niesamowitą miękkość i sypkość. Śmiało mogę powiedzieć, że stał się to mój ulubiony kosmetyk do tego typu zabiegu. Jeżeli chodzi o działanie na twarz, to stosowałam go zamiast kremu na sprawdzone serum, czasami, podczas wieczornej rutyny pielęgnacyjnej. Kosmetyk, oczywiście stosowany w odpowiedniej ilości, nie zapycha i nie powoduje wysypu. Daje natomiast ładne wygładzenie skóry i zmiękcza ją. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku, gdy zdecydujemy się nałożyć ten produkt na ciało. Daje przyjemne uczucie prawdziwego nawilżenie, jednak należy pamiętać, że jest to olej, nie balsam czy suchy olejek, a najprawdziwszy, tłusty olej, w dodatku ciemnozielony i brudzący, więc tworzy to pewne ryzyko.
Dla mnie ten produkt jest hitem i prawdziwym odkryciem do olejowania włosów i już wiem, że nie może go zabraknąć w mojej łazience. Dawno nic nie dało mi tak spektakularnych efektów jak ten produkt. Super sprawa, naprawdę polecam, warto powalczyć z jego zapachem, bo efekty są tego warte.
Zalety:
- Wydajność
- Wielofunkcyjność
- Opakowanie
- Nadaje się do olejowania włosów
- Nie przetłuszcza i nie obciąża ich
- Łatwo się emulguje
- Nawilża włosy i skórę
- Nie zapycha
- Wygładza skórę i włosy
- Nadaje włosom sypkość i blask
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie