AA Sun Care, Pomadka ochronna SPF 25 (nowa wersja) 

Bardzo dobra na opryszczkę ustną, stosowana punkowo. Bardzo szybko likwiduje pęcherzyki i regeneruje naskórek. Stosowana w celu wspomagającym leczenie opryszczki daje dobre rezultaty. Nie nadaje się jako pomadka ochronna na całe usta gdyż je bieli i słabo nawilża.

Dostałam tą pomadkę w prezencie. Usta są po niej blade jak ściana, okropnie to wygląda. Nawilża nie najgorzej, fajna byłaby gdyby nie ten kolor. Kolor wszystko psuje, przez co nie zużyje jej przez chyba 10 lat, bo nawet w domu z niej nie korzystam. Tylko leży i poniewiera się u mnie w pokoju. Kompletnie nie polecam

Zgadzam się z poprzednimi recenzentkami, że jest to wielki bubel. Nałożony na usta, owszem daje im ochronę i nawilżenie, ale i okropną białą warstwę, która nie daje się rozprowadzić. To powoduje, że wyglądamy na chore. Nawilżenie nie jest duże, regeneracji brak. Co do filtra to trudno się wypowiedzieć, bo fizycznie go nie widać. Pomadka nie ma ładnego zapachu. Jest średnio wydajna. na pewno nie kupię jej ponownie.

Efekt bielenia ust może sprawdzi się na dziki zakątek plaży, ale na codzień raczej sprawi, że wygląda się na chorą osobę. Jest wiele kosmetyków w podobnej cenie i dużo lepszych. Chociaż producent obiecuje nawilżone i odżywione usta ja takiego działania nie zanotowałam.

Jest to chyba największy bubel kosmetyczny z jakim przyszło mi się zetknąć. Ładne opakowanie i zapach to chyba jedyne zalety tego produktu. Pomadka źle rozprowadza się na ustach, roluje się, a co najgorsze, bieli wargi. Wielokrotnie, gdy miałam tę pomadkę na ustach, pytano mnie czy dobrze się czuję. Bardzo się zawiodłam, nie polecam :(

Kupiłam ją zachęcona promocyjną oceną i ochroną przeciwsłoneczną. Niestety pomadka strasznie bieli usta, co wygląda nieestetycznie dlatego używam jej głównie na noc i kiedy nie wychodzę z domu. Co do nawilżenia to nie mam jej nic do zarzucenia.

Takiego typu pomadki ochronne są do niczego. Pomadka nieprzyjemna w użytkowaniu, bieli, zostawia nalot, nie nawilża, waży się, rozlewa wokół ust, śmierdzi. Zdecydowanie nie jest przeznaczona dla skóry wrażliwej, ponieważ uczula i dlatego pieką od niej usta. Użyłam z dwa razy i wyrzuciłam. Zaleta jedynie to ten filtr SPF 25.

Pomadka zawiodła mnie we wszystkich aspektach jakie oczekuję od tego typu produktów. Jest mało wydajna ponieważ w większych ilościach nakłada się na usta barwiąc je przy tym na biało, tworząc grudki w załamaniach, co wygląda okropnie, średnio nawilża, co do ochrony to nie zdołałam się przekonać czy działa, bo na słońce z nią na ustach nie wyszłam (nie odważyłam się ludziom pokazać). Pomadka została zużyta jako mazidło na noc.

AA sun care pomadka ochronna spf 25 kupilam ja w promocji, ale przede wszystkim dla ochory ust przed promieniami slonecznymi. Mam problem z opryszczka a ekspozycja na slonce wzmaga powrot wirusa. Nie wiem jednak czy pomadka zdala egzamin poniewaz po jej aplikacji na ustach zostje biala maz ktora gromadzi sie na styku ust. Brzydko wyglada, bardzo bieli

Najgorsza ever! Nie wyjdę z takimi ustami, nawet lekko nałożona odznacza się. Specjalnej pielęgnacji czy ukojenia też nie czuje. Nadaje się może na noc bo nie wiem kochani na prawdę.

Dostałam pomadkę w prezencie i bylam jej bardzo ciekawa. Jednak mój zachwyt szybko znikł. Pomadka miękka o słodkich zapachu i smaku. Szybko znika z ust. Lekko nawilża. Niestety strasznie bieli usta i nie ma mowy o grubszej warstwie chyba ze chcemy aby nasze usta mialy fioletowy odcien jak bysmy byly zmarzniete. Zbiera sie w każdym zalamaniu i źle sie prezentuje. Nie jestem w stanie jej używać jesli gdzies wychodze

Pomadkę kupiłam ze względu na filtr. Latem używam szminek, ale przy wielkich upałach, jak idę na basen albo po prostu w ciągu dnia taka pomadka to konieczność. Pomadka nie bieli ust, pozostawia lekki błysk (ładnie wygląda). Jest dobra w smaku. Schodzi dość szybko, więc wydajnością nie grzeszy. Lekko nawilża usta, na pewno ich nie wysusza.

Pomadkę kupiłam w Rossmannie, a wybrałam właśnie tą, ponieważ lato było w pełni i chciałam dobrze zabezpieczyć usta przed słoncem. Niestety ta pomadka nie przysłużyła się moim wargom. Wciąż były spierzchnięte i nawet częsta aplikacja nie zmieniała nic, a nawet miałam wrażenie,że pogarsza sprawę. Sztyft jest biały i pomadka zbiera się w zagłębieniach i przy suchych skórkach. Nie ma mowy o dyskretnej pielęgnacji i nałożeniu na usta większej ilości, aby lepiej ukoić najbardziej wysuszone miejsca. Być może lepiej by się prezentowała na zadbanych, niewysuszonych ustach, ale ja liczyłam przede wszystkim na nawilżenie i regenerację, czego nie uzyskałam. Zapach pomadki może być, ale trochę mdlący. Wydajność przeciętna. Opakowanie klasyczne, pomadka wykręca się bez problemu, wszystko działało sprawnie przez cały czas użytkowania kosmetyku. Podsumowując: niby nowa wersja pomadki, ale najwyraźniej nic się nie zmieniło w stosunku do poprzedniej jej odsłony i nadal jest kiepska. Widziałam,że opinie o starej wersji są tak samo krytyczne. Szkoda,że producent nie wyciąga z tego żadnych wniosków tylko co jakiś czas serwuje to samo badziewie w odrobinę innym opakowaniu.