AnneMarie Börlind 2 in 1 Black Mask Głęboko oczyszczająca maska 2 w 1

Z marką AnneMarie Börlind pierwszy raz spotkałam się na jednej z drogerii internetowych - mogłam dobrać do zamówienia próbkę tej maski. Po jej użyciu, postanowiłam kupić z kodem zniżkowym pełnowymiarowy produkt. Efekty bardzo mi się spodobały i nie żałuję zakupu 75 ml. Głęboko oczyszczająca 2 w 1 to opis trafiony w punkt. Maska z peelingiem spełnia swoją rolę. Konsystencja jest kremowa, niezbyt zbita, ale umieszczonych jest w niej mnóstwo drobin dość dobrze ścierających. Nakłada się błyskawicznie, nie spływa i nie zastyga. Nie podrażnia skóry, nie powoduje ściągnięcia. Po przetrzymaniu jej ok. 15 minut, następnie wykonuję nią peeling. Skóra jest mocno oczyszczona, ale nie agresywnie, pory są zwężone. Opakowanie starczyło mi na ok. 10 użyć, podczas których nie żałowałam nakładanej ilości. Stosowanie 1 raz w tygodniu skutkowało ograniczonym sebum i nie pojawianiem się nowych zaskórników/niedoskonałości. Tubka jest wygodna w użyciu, wolę to niż słoiczki, w których trzeba grzebać pędzlem. Zapach świeży, przyjemny, nie denerwuje, choć ciężko mi go określić, jest troszkę chemiczny. Maska mimo, że jest czarna to zmywa się z łatwością i nie zostawia warstwy na skórze, której byśmy nie chcieli. Nie jest to tani produkt, ale na 10 użyć wychodzi ok. 16 zł za jeden zabieg. Czasami lepiej zainwestować więcej w naprawdę dobry produkt, niż kupować nic nie robiące jednorazowe maseczki za 10 zł.