Isana Totes Meer Maske Maseczka oczyszczająca `Morze Martwe`

Maska bardzo wydajna, myślę, że spokojnie można byłoby rozdzielić całość na 4 razy. Ładnie pachnie, konsystencja jest taka średnia, ale nie ma co narzekać zbytnio. Czas trzymania jest dość krótki, po prostu lekko wygładza skórę, sprawia, że jest milsza w dotyku. Cudów nie czyni, ale może to kwestia regularności

ta maska może niewinnie wygląda , jest tania ale działania sie nie spodziewałam ???? świetnie oczyszcza pory i nadmar sebum , matuje , odświeża , po niej dobrze wchłania sie np. serum lub krem dzięki właśnie dobremu oczyszczeniu , jest też wydajna ja takie opakowanie mam na cztery użycia .

Jedno opakowanie maseczki składa się z dwóch mniejszych saszetek podzielonych perforacją. Każda z nich mieści po 8 ml produktu. Taka ilość wystarcza na nałożenie solidnej warstwy na twarz i szyję. To sprawia, że jest to jedna z najbardziej wydajnych masek do twarzy, z jakimi miałam styczność. Dostanie się do zawartości saszetki nie należy do najłatwiejszych zadań. Teoretycznie da się to zrobić bez pomocy nożyczek, ale wówczas trzeba użyć trochę siły. Zapach specyfiku jest bardzo świeży. Morski, jakby słony, rzeczywiście przypomina mi bryzę. Całość trochę psują wkradające się lekko chemiczne nuty, ale ogólnie wypada on całkiem nieźle. Czuć go podczas aplikacji, nie jest uciążliwy. Maseczka jest koloru białego. Ma konsystencję kremową, jest średniej gęstości. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze, wręcz po niej sunie. W trakcie aplikacji leciutko zasycha, natomiast jest to na tyle delikatny efekt, że nie sprawia dyskomfortu. Zmycie produktu nie sprawia problemów. Tuż po usunięciu maski zauważyłam, że cera nie jest wysuszona, pomimo że maska zawiera w składzie alcohol denat. Widocznie inne składniki ładnie to równoważą i maska nie przynosi negatywnych zaskoczeń. Po zmyciu skóra była odświeżona, orzeźwiona i jakby chłodna w dotyku. Moja cera mieszana w kierunku suchej wyglądała naprawdę dobrze. Nadmiar sebum w strefie T został zdjęty - przez następny dzień problematyczne miejsca mniej się przetłuszczały. Zaskoczył mnie fakt, że produkt przyczynił się również do wyrównania kolorytu i rozjaśnienia zaczerwienień; tak więc posiada ona także właściwości łagodzące. Liczyłam, że produkt zadziała na wypryski - zmniejszy ich widoczność, przyspieszy ich gojenie się. Tutaj niestety się rozczarowałam, ponieważ kosmetyk nie wpłynął na niedoskonałości w żadnym stopniu. Z jednej strony jestem zadowolona z działania matującego oraz łagodzącego maski. Te efekty były pożądane i dobrze widoczne. Natomiast szkoda, że nie działa ona na niedoskonałości, bo właśnie tego oczekiwałam od produktu oczyszczającego.

Maseczki Isana najbardziej cenie za jakość i oczywiście za cenę - budżet domowy napewno na nich nie ucierpi. Maseczka podzielona jest na dwie saszetki a szata graficzna bardzo uboga choć kolorystyka ładna niebiesko- biała z miętowym. Skład maseczki tez przyzwoity sól z morza martwego i kaolin , czyli glinka która kocham najbardziej. Konsystencja maseczki kremowa w kolorze białym. Bardzo łatwo się nakłada i dobrze trzyma na twarzy lecz jedna saszetka śmiało starczy nam na dwa razy - 8 ml produktu. Warto wtedy dobrze zabezpieczyć by maseczka nie wyschła , bo wiadomo nie od dziś ze glinka szybko staje się twarda. Po upływie 15 min zmywam maseczkę i tu pojawia się mały problem gdyż maseczkę trudno zmyć. Trzeba trochę zużyć wody by w końcu oczyścić twarz. Cera po stosowaniu maseczki jest ładnie odświeżona , nawilżona i wygładzona. Uwazam ze to zasługa białej glinki. Oczyszczenia niestety nie zauważyłam. Taki sam efekt a nawet lepszy możemy uzyskać kupując naturalna biała glinkę bez różnych dodatków.

Po tej maseczce spodziewałam się lepszego efektu. Konsystencja jest gęsta i biała. Wygląda jak krem. Po nałożeniu maseczka długo zastyga. Sprawia, że skóra jest miękka i fajna w dotyku, ale czy oczyszczona to nie powiedziałabym. Nie czułam tego efektu. Kosmetyk nie zrobił szkód. Jest tania. W ciągu dnia skóra zrobiła mi się tłusta więc maseczka zostawia rączkę jakiś ślad na skórze. Nie lubię tego. Jedno opakowanie składa się z dwóch saszetek. Jedna wystarcza na dwa zużycia. Ciężko się ją zmywa.

Witam. Niedawno robiłam tą maseczkę. Ma bardzo ładny zapach. Opakowanie ma podwójne co oznacza, że są dwie maseczki w cenie jednej. Cena bardzo dobra. Konsystencja fajna, nie lejąca się. Fajnie się ją rozprowadza na twarzy. Po nałożeniu tężeje. Nie wiem czemu od razu po nałożeniu lekko swędziała mnie twarz, co po chwili ustało. Co do efektów: Cera jest oczyszczona, nie świeci się, skóra jest wygładzona i miękka.

Maseczka jak dla mnie nie robi za wielkiej rewelacji i efektu WOW. Kupiłam ją przy okazji innych zakupów za jakieś 2 zł. Opakowanie bardzo ładne wygodne podwójne można ją zawsze że sobą zabrać. Konsystencja maseczki kremowa gęsta, ma rowniez bardzo ładny delikatny zapach. Maseczkę dobrze się nakłada nie spływa z twarzy , lecz jej zmycie jest faktycznie trochę ciężkie. Nie zauważyłam na twarzy oczyszczenia tylko faktycznie cera była bardzo miła w dotyku gładka i delikatnie rozswietlona. Fajnie też relaksuje ale to chyba będzie na tyle.

Maseczka Isana kupiłam podczas zakupów w drogerii, ponieważ akurat potrzebowałam czegoś do oczyszczenia cery, jako, że mam problem z poszerzonymi porami. Osobiście lubię właśnie maski tego typu lub nawilżające. Cena była niska a jej właściwości takie jakie były mi potrzebne. OPAKOWANIE Maseczka zapakowana jest w plastikową, podwójną saszetkę co z jednej strony jest plusem bo kosmetyk rozdzielony jest na pół i nie trzeba otwierać całości, ale jednak dalej jest ta saszetka i kiedy nie zużyjemy całości to ciężko chronić maskę przed dostępem powietrza. Szata graficzna jest estetyczna, nawiązuje do morza i nazwy kosmetyku. KONSYSTENCJA Maska ma gęstą konsystencję jakby pasty w białym kolorze, którą jednak całkiem łatwo i wygodnie rozprowadza się na twarzy. Maska lekko zasycha, ale nie na skorupę, nie kruszy się jak np. maski z glinki. Nie ma uczucia nadmiernego ściągania. ZAPACH Maska ma zapach, który mi osobiście się podoba, jest bardzo, bardzo delikatny, naprawdę trzeba się wwąchać, owszem używałam maseczek, które o wiele lepiej pachniały, ale zapach ten nie należy do tych nieszczęsnych, irytujących, śmierdzących więc dla mnie jest w porządku. DZIAŁANIE Nałożyłam na całą, w pełni oczyszczoną twarz z pominięciem okolicy oczu, tak jak zaleca producent-na te około 10-15 minut. Samo noszenie jest raczej przyjemne, nic nie ściąga, nie piecze, nie swędzi. Maska nie wysycha na wiór więc skóra się nie napina, nic się nie kruszy. Maskę zmywam ciepłą wodą, jeszcze nie raz lekko przy tym masując skórę, trochę traktuję jak żel oczyszczający. Po zabiegu skóra jest całkiem nieźle odświeżona, do tego jest naprawdę czystsza, pory jakby mniejsze, mniej się świeci słynna strefa T, nanoko jest też mniej zaskórników. Co więcej skóra nie jest wysuszona, raczej jest nieźle z jej nawilżeniem. Dodatkowo skóra jest gładka pod palcami, całkiem miękka, naprawdę ładnie wygląda, zdrowo i promiennie. Ogólnie efekt na mnie zrobiła dobry jak za taką kwotę. NIEPOŻĄDANE Maska mnie nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje zaczerwienienia skóry, pieczenia, łzawienia, ale omijam okolice oczu, nie kruszy się, nie ma problemu z jej zmyciem ciepłąwodą, nie zapycha, niebpowoduje krostek. WYDAJNOŚĆ Mi w sumie te dwie saszetkę starczyły na 3 razy tak że za taką kwotę wychodzi to całkiem nieźle. CENA Ja zapłaciłam niewiele, nie wiem czy coś około 2 złote czyli jest to tanio jakza całkiem przyzwoity kosmetyk.

Maseczka bardzo dobrze mi się sprawdziła. Maseczka ma biały kolor i jest dość gęsta, ale łatwo się rozprowadza. Niestety, i to jest jej duża wada, bardzo trudno się zmywa, co już wiele osób zaznaczało w swoich recenzjach. Nieco zasycha, ale nie całkowicie i tylko w miejscach, gdzie jest nałożona cieńsza warstwa. Pojedyncza saszetka zawiera dużą ilość maseczki, spokojnie starczy na twarz i szyję. Maseczka świetnie oczyszcza twarz, uspokaja zaczerwienienia i niedoskonałości, ale zarazem nie wysusza i nie podrażnia twarzy. Lekko matuje skórę. Nie zauważyłam żadnych problemów z cerą - jedyne co, to właśnie to ciężkie zmywanie. Skład maseczki jest kontrowersyjny - zawiera zarówno pozytywnie działające składniki (np. humektanty: sorbitol, pantenol i pantolactone, olej z nasion słonecznika, wit. E, sól morską, wosk pszczeli, glinkę, olej ze słodkich migdałów, cynk PCA, alkohol cetearylowy, olej jojoba), jak i... kontrowersyjne, żeby nie powiedzieć "negatywne", bo moim zdaniem nie można tak jednoznacznie określić. Chodzi np. o wysoko umieszczony alkohol denaturowany, który może podrażniać i wysuszać; pewne detergenty (które nie są pożądane w maseczkach, ale nie ma tragedii, bo maseczkę spłukujemy), kontrowersyjny konserwant (choć konserwanty same w sobie są ogólnie konieczne), talk (są różne opinie na jego temat). Każdy i każda z nas musi samodzielnie określić, czy skład odpowiada - jak dla mnie raz na jakiś czas warto, zwłaszcza, jeśli widzimy pozytywne efekty :).

Bardzo lubie maseczki. Zawsze mam kilka w domu. Ta maseczka zapakowana jest w podwójnym opakowaniu. Bardzo cieżko otworzyć opakowanie trzeba użyć nożyczek. Maseczkę dobrze rozprowadza się na buzi. Ale zmyć ją to męczarnia. Ja poprostu użyłam gąbki. Skóra jest fajnie nawilżona, odżywiona i oczyszczona.

Maseczka jest biała i gęsta. Sprawnie się nakłada, jedna saszetka wystarcza na kilka użyć, więc produkt jest baardzo wydajny jak na bardzo niską cenę - mniej niż 2zł. WOW. Maseczka nie zastyga, nie piecze gdy jest na twarzy, nic z tych rzeczy, Według mnie okropnie ciężko jest ją zmyć, bardzo jest to upierdliwe i zniechęca do ponownego użycia. Gdy już się uda pozbyć jej z twarzy czuje się, że skóra jest dokładnie oczyszczona, świeża i lekko ściągnięta. Także działanie jak najbardziej na plus, ale tylko dla cierpliwych ze względu na jej kłopotliwe zmywanie :)

W mojej łazience już dawno nie gościła żadna "zmywalna" maseczka - ostatnimi czasy tylko w płachcie albo peel off i inne wynalazki. Lubię maseczki z glinką, ale często denerwuję się na to jak mocno zastygają i ciężko się je zmywa... Maseczka to dwie saszetki - dla mnie jedna połówka starczyła na dwie, trzy aplikacje, więc przy cenie promocyjnej 2 zł jest to deal życia! Opakowanie łatwe do rozpracowania, wygodne. Szata graficzna szału nie robi - naszprycowana informacjami, nie przyciąga wzroku. Zapach jest bardzo intrygujący - trochę kremowy, trochę morski, ma w sobie coś męskiego. Dla mnie na plus, czas spędzony z tym zapachem bardzo mnie zrelaksował i umilał stosowanie. Jeśli chodzi o dzialanie: maseczka ma gęstą, kremową konsystencję. Szybko zaczyna zastygać, więc po aplikacji dłonie od razu do umycia. Te 15 minut z maseczką mija szybko i przyjemnie, czuję lekki chłodek i przyjemne odświeżenie. Tak, jak napisałam w tytule recenzji - jest to paradoksalnie dobry produkt dla osób, które nie lubią glinki nie ze względu na jej działanie, ale ze względu na jej upierdliwość w stosowaniu. Rossmannowa glinka nie twardnieje na sztywną skorupę, nie robi się sucha, nie betonuje twarzy. Maseczka staje się nieco bardziej sucha, ale wciąż jest kremowa, nie zasycha do końca, przez co zmycie jej jest nieco łatwiejsze. Zmywanie i tak nie jest do końca sprawne, bo to jednak jest gęste i kremowe, ale z pewnością łatwiejsze, niż zmycie zastygniętej jak beton glinki, od której aż boli skóra. Efekt po użyciu to przede wszystkim bardzo nawilżona, miękka i gładka cera. Cera jest odświeżona, znikają wszelkie skórki, czuję solidną porcję nawilżenia. Jedyne czego mi brak to większych właściwości oczyszczających, bo po glince i soli z morza martwego spodziewałam się mimo wszystko więcej oczyszczania. Podsumowując: przyjemny produkt za grosze, warto kupić choćby dla weekendowego relaksu :)

Używam tej maski już od jakiegoś czasu i bardzo ją lubię, choć nie jest to produkt bez wad. Dostępna jest w sieci drogerii Rossman w cenie ok. 1,70 zł. Saszetka w której zamknięto produkt została podzielona na dwie części i tak naprawdę w tej cenie otrzymujemy dwie 2 maseczki. Maska jest biało-szara, ma kremową, bardzo gęstą konsystencję. Aplikuje się szybko, sprawnie i przyjemnie. Podoba mi się jej nienachalny, oryginalny i charakterystyczny zapach, który ciężko mi do czegoś porównać. Bezpośrednio po jej aplikacji zawsze odczuwam lekki dyskomfort, takie jakby szczypanie, pieczenie, które jednak po chwili całkowicie ustępuje. (Może to efekt alkoholu w składzie?) Kolejną wadą tego produktu jest to, że zastyga na twarzy jak cement. Tworzy suchą, popękaną skorupę, która jest bardzo trudna do zmycia. Zlew i wszystko dookoła jest zawsze ubabrane, a zmywanie trwa mega długo i wymaga cierpliwości. Efekty są jednak warte zachodu. Moja mieszana cera z dużą tendencją do świecenia się jest po tej maseczce bardzo ładnie zmatowiona i efekt ten utrzymuje się przez cały następny dzień. (Zwykle aplikuję maseczkę wieczorem.) Dogłębnie oczyszcza skórę i to się widzi i czuje. Wyraźnie wycisza wypryski. Skóra jest gładka, delikatnie rozjaśniona i bardzo przyjemna w dotyku. Reasumując, za upierdliwe, czasochłonne zmywania i delikatny, krótkotrwały dyskomfort bezpośrednio po aplikacji odejmuję jedną gwiazdkę, ale mimo wszystko uważam, że dla efektów jakie daje ta maseczka warto ją kupić i wypróbować.

Tak taniej a dobrej maseczki dawno nie miałam. Zmywalna formuła. Nie podrażnia skóry, nie jest zaczerwieniona za to dobrze oczyszczona w delikatny ale skuteczny sposób. Jest jej wystarczająco na całą twarz i saszetka zawiera tak naprawdę 2 maseczki. Za swoją cenę jest świetna. Kupiłam już kilka i dalej będę kupować.

Produkt kupiłam w drogerii Rossman za 1,60 zł -dodam jescze że maseczkę tą znajdziemy tylko w Rossmanie ,ponieważ jest ona z ich marki własnej isana. Produkt znajduje się w podzielonych na dwie części saszetkach, z ładną szatą graficzną prezentującą fale morza. Maska ma gęsta , ale bardzo przyjemną konsystencje i łatwo nałożyć ją na twarz , a później także zmyć .Maseczke zmywam wacikiem z płynem micelarnym . Niestety jest jeden minus alkohol w składzie , który może podrażniać :(. Wielkich efektów po tej maseczce się nie spodziewałam bo czego można się spodziewać po maseczce za 1,60 ?! Jednak miło się zaskoczyłam , maseczka dała duże efekty ♥. Maseczka świetnie oczyściła twarz i wygładziła ładnie twarz a takie efekty zauważyłam już po 1 aplikacji po 2 aplikacji i kolejnej efekty były coraz lepsze , zauważyłam również , że skóra zrobiła się ładnie matowa . Maseczka świetnie się sprawdziła .Dobra będzie także dla wrażliwców , ponieważ nie podrażnia , ani nie uczula .Kupując tą maseczkę nauczyłam się , żeby nie oceniać produktów po cenie cenna lekcja :). POLECAM Z CAŁEGO SERDUSZKA ❤️️ ZALETY: cena, wydajna, opakowanie w formie 2 saszetek, super matowi cere dogłębnie oczyszcza WADY: skład

Działanie maski jest poprawne,wygładza moją tłusta skórę, wycisza wypryski i przyjemnie nawilża. Nie czuje napięcia skóry po jej zmyciu. Nie lubie jej otwierać bo często mi się niechlujnie rozerwie:( Nie lubie też etapu zmywania..bo myje ,myje i myje ,a ona ciągle gdzieś tam na wlosach,przy nosie i za uchem jest. Jedna saszetka starcza mi na dwie aplikacje,a jest mega taniutka! Więc to duży plus. Jednak ja ją kupuję ze względu na zapach! Tak przypadł mi do gusty,że żadne kwiatowe,owocowe czy inne nuty się z nim nie równają! Zapach mnie relaksuje i odpręża dlatego za każdym razem wrzucam ją do koszyka:)

Niestety ta maska okazała się u mnie totalną klapą, przede wszystkim ze względu na 'piekiełko' jakie mi zafundowała. Maska ma opakowanie podzielone na pół, czyli dostajemy produkt na dwa zastosowania, co ma sens, ponieważ producent zaleca, aby zużyć produkt natychmiast po otwarciu, a już w jednej saszetce dostajemy bardzo dużą ilość produktu (nawet zbyt dużą). Design opakowania jest jak najbardziej ok - czytelne napisy i grafika gruboziarnistej soli na niebieskim tle. Maseczka ma kremową, naprawdę gęstą konsystencję, biały kolor i dość przyjemny zapach. Dość dobrze nakłada się na twarz. Po nałożeniu produktu na twarz poczułam mocne pieczenie na całej twarzy, ale najmocniejsze było pod oczami na policzkach - tam gdzie mam popękane naczynka. Nie wytrzymałam dwóch minut, musiałam ją zmyć chusteczką w tym miejscu. Reszta twarzy piekła mniej, więc postanowiłam mimo wszystko zostawić ją na 15 minut - tak jak zaleca producent. Po upływie 15 minut maska zaschła na twarzy, zostawiając na niej suchą 'skorupę' która przypominała mega zaschniętą pastę do zębów. Maska zmywa się ciężko, trzeba czasu i cierpliwości. Po oczyszczeniu twarzy z maski zauważyłam mocne ściągnięcie skóry i baaaardzo dogłębne oczyszczenie - skóra aż 'piszczała' po przejechaniu po niej palcem. Rozumiem oczyszczenie oczyszczeniem, ale nie do takiego stopnia aby odczuwać dyskomfort. Może dla osób z przetłuszczającą się skórą byłaby ok, ale przy mojej suchej i wrażliwej - odpada. Zapłaciłam za nią 1,20zł co przekłada się na koszt 60gr za jedną saszetkę - czyli niewiele. I to będzie w zasadzie jej jedyna zaleta.

Maske te kupilam bo skusila mnie niska cena i dobre opinie :p Wg producenta maska ta jest oczyszczajaca,ale niestety nie zauwazylam zeby oczyszczala. Pomimo tego jestem zadowolona z jej dzialania i mysle, ze bede do niej wracac. Po tej masce mam bardzo gladka i przyjemna skore w dotyku. Jedynym minusem jest to, ze dosc ciezko sie ja zmywa bo ma specyficzną konsystencje.