W. Kruk Rose EDP 

W jednej z wcześniejszych recenzji mowa jest o tym, że zapach ten trudno jest porównać z innym - zgadzam się z opinią. Na początku nie czuć tandetnych kwiatków czy oczywistej bułgarskiej róży, ale piękną, delikatną, cytrynową świeżość oraz słodkawą, konfiturową różę na bursztynowej bazie. Róża jest taka nieoczywista. Zapach szlachetny, eteryczny, świetlisty. Świeży, ponieważ w nucie serca występują ,,akcenty wodne’’. Niestety, tak jak ten zapach bardzo mi się podoba, trwałość, zwłaszcza jak na tę cenę, jest tragiczna. Po 5 minutach zostają już tylko jego słabe echa, jakieś kwiatowo-piżmowe popłuczyny, a cena to 299 zl/50 ml za coś, co nie ma trwałości nawet EDT… Producent oferuje na szczęście zestaw testowy po 10 ml, gdyby już ktoś koniecznie chciał. Flakon piękny, dopracowany, natomiast 10 ml występuje w atomizerze idealnym do torebki. Nie wiem dlaczego producent reklamuje jako EDP, skoro zapach ten ma parametry odświeżającej mgiełki.

Kobiecy zapach zamknięty w pięknym,wyrozniającym się flakonie. Zapach Rose jest lekki,delikatny-przywołuje na myśl wiosenne kwiaty w moim ogrodzie. Pieknie odzwierciedla zapach róży. Jest to zapach,który jak najbardziej możemy uzywac w ciągu dnia,idealnie współgra z pracą przy biurku ale także imprezą w plenerze. Bardzo subtelnie rowija się w ciągu dnia,nie drażni i jest naprawdę trwały. Mialam okazje przetestować wszystkie 4 rodzaje od W.Kruk i jestem naprawdę zadowolona.

Przez lata perfumeryjnej przygody przewinęło się koło mojego nosa wiele zapachów dlatego jestem zaskoczona ,że nie mogę go porównać do żadnego, jaki miałam lub testowałam . Jedno trzeba mu przyznać jest inny ,przynajmniej jak mówię ja nie znam nic podobnego, ale zapewne jest ktoś kto porówna . W tym wypadku równie ciężko jest mi opisać nuty, bo nic nie wybija si,e na pierwszy plan, jest to dobrze wymieszana mikstura .Dla mnie w wyobraźni właśnie tak pachnie świetlistość i brzask,jest trochę iskrzący, rozświetlający , czuję delikatną nutkę arbuza pomimo ,że w składzie go nie ma. Być może to cytrusy wymieszane ze złotem o ile złoto pachnie dają taki efekt. Nie wiem dlaczego nazywaja sie Rose, gdyż róży nie wyczuwam wcale . Co do trwałości jak na świeży zapach genialna!!! Polecam dziewczynom , które lubią świeże, promienne zapachy, które nie zabiją otoczenia swoim dziwactwem . Nadają się zarówno do pracy, nikomu nie powinny wadzić jak i na wieczorne wyjście , bo rozświetlą twoją osobę ! Jakbym miała narysować obraz tego zapachu , byłaby to kobieta w długiej zwiewnej blado różowej sukni , idąca polną drogą boso , wiatr rozwiewa jej piękne włosy ,a na głowie ma wianek .Świeżość,naturalność , urok i kropelka romantyzmu... Flakon genialny , uwielbiam minimalizm, dobrze nosi się w torebce