Palmolive Pure & Delight, Pomegranate Shower Gel Pielęgnujący żel pod prysznic `Granat`

Zakochałam się w zapachu tego żelu. Jest świeży i owocowy. Produkt jest delikatny, nie przesusza skóry. Jednak jest mało wydajny, średnio się pieni, jego konsystencja jest troche glutowata i kiedy się go nakłada na rękę szybko spływa.

Żel bardzo ładnie, świeżo pachnie. Niestety zapach nie utrzymuje się na skórze zbyt długo. Żel dobrze myje, nie przesusza zbytnio suchej skóry, ale też nie nawilża. Niestety opakowanie jest dość nieporęczne oraz zamknięcie jest dość trudne do otwarcia, zwłaszcza gdy ma się mokre ręce. Produkt nie jest wydajny. Podsumowując dobrze dostępny żel, który spełnia swoje zadanie i ładnie pachnie.

Bardzo ładnie pachnie, ale zapach szybko znika ze skóry i łazienki. Konsystencja jest trochę dziwna, glutowata, ale nie sprawia kłopotu i żel dobrze się pieni - korzystam z siatkowej myjki. Jednak mam wrażenie, że jest mniej treściwy i wydajny niż starsze żele tej marki i skończył mi się szybciej niż powinien. Skład rzeczywiście jest dość krótki, ale bardzo słaby. Wartościowy składnik czyli sok z granatu jest niemal na samym końcu składu. Nic dziwnego, że żel nie ma żadnych właściwości pielęgnacyjnych. Kupiłam raz, ale raczej do niego nie wrócę.

Żel pod prysznic dostępny był w promocji w Rossmannie, a że kończyły mi się zapachy tych kosmetyków, to postanowiłam go kupić. Ogólnie, uwielbiam tę serię Palmolive i zawsze z chęcią po nią sięgam. Produkt posiada także 95% składników naturalnego pochodzenia i w 96% biodegradowalną formułę, zatem opakowanie nadaje się do recyklingu. Po otwarciu wyczuwalny jest delikatny, przyjemny zapach. Konsystencja tego żelu po wyciśnięciu jest galaretowata, lecz szybko rozpuszczająca się w dłoni. Produkt dobrze się pieni i rozprowadza po ciele, jednak niestety zapach i nawilżenie szybko się ulatniają, powodując suchość skóry. Ogólnie produkt oceniam pozytywnie, ponieważ pozwala się odprężyć i poczuć świeżość.

Żel o zapachu granatu o leistej, ale treściwej konsystencji, lekko żelowej. Zapach granatu wyczuwalny. Czuć świeżą cierpkość i wodnistą owocową nutę. Jest eteryczny i rozmyty ten zapach, bardzo delikatny. Ulotny, bo nie trwa długo na skórze. Stosuję go do mycia rąk. Pieni się tak sobie, ale wystarczy niewielka ilość, aby pokrył skórę rąk i ją otulił, więc na ciele też działa podobnie. Nie nawilża zbytnio skóry. Myje dobrze jak mydło. Muszę po nim stosować krem do rąk, bo trochę ściąga skórę. Podsumowując: Zapach na duuuże tak, a działanie na 3.

Żel pod prysznic marki Palmolive zapakowany jest w butelkę o pojemności 250 ml. Uważam, że dużym atutem jest przezroczyste opakowanie, ponieważ doskonale możemy kontrować jak dużo produktu Nam jeszcze zostało. Ma bardzo słodki i dość przyjemny zapach, lecz nie utrzymuje się zbyt długo na skórze. Jego konsystencja przypomina mi galaretkę, która bardzo fajnie rozprowadza się po skórze i dobrze się pieni. Nie podrażnia, nie wysusza i nie powoduje zaczerwienienia. Dużym plusem jest naturalny skład oraz to że jest on przeznaczony dla Vegan oraz posiadaja biodegradowalną formułę. Takie niewielkie opakowanie, myślę, że warto przetestować i samemu się przekonać.

Żel od Palmolive można spotkać w różnych pojemnościach, ja kupuje 500 ml, zazwyczaj zamawiam go przez internet, bo tak mi wygodniej. Cena to około 10 zł. Stosuje go naprzemiennie z Kokosem z tej samej serii. Oby dwa żele skradły moje serce. Są wegańskie, nie wysuszają mojej skóry. Zużyłam już kilka opakowań. Żel znajduje się w przezroczystej buteleczce, dzięki czemu możemy na bieżąco śledzić zużycie kosmetyku. Konsystencja jest żeliwo- galaretkowa, jest przezroczysty, dobrze się pieni. Zapach utrzymuje się na skórze około pół dnia.

Żel pięknie pachnie i zapach ten utrzymuje się w łazience. Jest wydajny choć żelowy ale jest bardzo gesty. Dobrze myje i się pieni i nie wysusza skory co najważniejsze. Polecam bo bardzo fajny produkt a w sklepie nie rzuca się w oczy.

Kiedy pierwszy raz użyłam tego produktu od początku mnie zachwycił i te wrażenia trwają tak długo, że już zakupiłam kolejne opakowanie. Uważam, że ten żel to jest hit na gorące dni, a sam produkt bardzo mocno kojarzy mi się z latem. Preparat bardzo dobrze, skutecznie i szybko oczyszczą skórę całego ciała. Formuła kosmetyku jest idealnie wyważona, ponieważ nie jest on ani zbyt wodnisty, ani mocno zbity. Po skórze rozprowadza się bajecznie łatwo, w użytkowaniu jest bardzo intuicyjny, a także mamy wysoką kontrolę produktu trzymając go w dłoniach. Zapach jest przepiękny, typowo letni, jest to woń słodkich, a zarazem bardzo orzeźwiających owoców granatu. Nuty zapachowe są intensywne, ale zarazem bardzo lekkie i rześkie w odbiorze. Jest to dla mnie jeden z najprzyjemniejszych zapachów z tego rodzaju produktów, które tak mocno zapadają mi w pamięć. Jak na moje preferencje formuła kosmetyku, jak również jego zapach są wymarzone. Wyczuwalnie woń nie jest długotrwała, ale jest tak przyjemna,że wpływa znacząco na poprawę mojego nastroju. Przy użyciu tego żelu czuje się bardzo zrelaksowana, moje zmysły są pobudzone, a ja jestem maksymalnie odświeżona. Moja skóra jest wypielęgnowana i otulona najlepszymi wrażeniami lata. Mój egzemplarz ma pojemność 500ml, jest to najchętniej wybierana wielkość przeze mnie. Produkt jest wydajny, wystarcza na zadowalający mnie okres czasu. Na pochwałę zasługuje fakt, że jest to kosmetyk wytworzony w zgodzie z naturą. Fakt ten potwierdza to, że duża część składników jest pochodzenia naturalnego. Doceniam to, że jest to żel wegański i przyjazny dla środowiska. Biodegradowalna formuła zapewnia, że butelka wraz z zamknięciem podlega recyclingowi. Opakowanie jest dla mnie idealne, ponieważ umożliwia mi łatwość pracy, otwieranie na klik jest super wygodnym rozwiązaniem. Cieszy mnie to, że buteleczka jest przezroczysta, dzięki czemu w każdej chwili widzę jakie jest aktualne zużycie kosmetyku. Etykieta bardzo mi się podoba, kojarzy mi się z naturą, którą ja uwielbiam. Estetyka jest zachowana na wysokim poziomie i cieszy moje oko. Warto wspomnieć również o cenie, ponieważ ja zapłaciłam za 500ml poniżej 10zł. Koszt ten uważam za bardzo atrakcyjny, w zamian za to jaką wysoką jakość produktu otrzymujemy. Kosmetyk jest powszechnie dostępny, co również jest na plus, ponieważ nie ma problemu ze znalezieniem go w różnych miejscach stacjonarnych lub online. Ja szczerze jestem zachwycona i kosmetyk aspiruje u mnie do najlepszego odkrycia tego lata.

Bardzo podoba mi się opakowanie produktu. Ma przyjemne dla oka kolory,. Spokojne i naturalne. Wszystko ładnie współgra. Chociaż zbytnio nie różni się od innych opakowań żeli Palmolive to to mnie urzekło. Dodatkowo przeźroczyste opakowanie, więc można ocenić zawartość. Ma ładny zapach, ale niestety nie utrzymujący się długo na skórze. Jest delikatny. Konsystencja tak samo. Dobrze się pieni i nie trzeba wylewać hektolitrów aby umyć porządnie ciało. Uważam, że jest wydajny. Dobrze domywa, nie wysusza skóry.

Żel zdecydowanie spełnia swoje zadanie. Oczyszcza skórę i pozostawia ją świeżą i pachnącą. Niestety zapach utrzymuje się bardzo krótko,a szkoda bo jest bardzo ładny, przypadł mi do gustu. Konsystencja żelu dość gęsta i słabo się pieni, przez co żel nie jest za bardzo wydajny. Nie powiedziałabym również, że skóra jest wypielęgnowana. Nie zauważyłam jakiejś różnicy. Żel nie wysusza skóry, ale tez jej nie nawilża. Na plus wegański produkt, w dzisiejszych czasach to się ceni. Opakowanie poręczne, dobre do podróży. Polecam produkt, jak nie oczekuję się czegoś extra tylko oczyszczenia. Zalety: - zapach, - oczyszczenie, - opakowanie, - produkt wegański, - cena, - dostępność. Wady: - nie pieni się, - nie pielęgnuje, - niewydajny, - zapach nie utrzymuje się na skórze dłużej.

Zachęcona promocją i wegańską formułą postanowiłam zakupić żel pod prysznic od Palmolive. Dzięki przezroczystemu opakowaniu możemy kontrolować zużycie żelu. Zamknięcie na "klik" łatwo się otwiera i zamyka. Konsystencja żelu jest gęsta, co mi akurat odpowiada, gdyż lubię bardziej gęste żele. Zapach owocowy słodki z lekką nutką orzeźwienia. Bardzo przypadł mi do gustu chociaż ubolewam nad tym,że na ciele nie utrzymuje się zbyt długo. Pieni się średnio jednak mi to nie przeszkadza. Żel o dziwo nie wysuszył mojej skóry a warto podkreślić,że na drugim miejscu w składzie jest SLS. Pomimo pięknego zapachu nie kupię ponownie tego żelu. Sprawdza się w swoim podstawowym przeznaczeni czyli tylko myje. Dodatkowo zapach nie utrzymuje się na skórze po kąpieli co uważam za minus. Myślę,że są o wiele lepsze żele w tej półce cenowej niż ten.

Ta linia od razu urzekła mnie swoim desingiem. Mega podoba mi się przeźroczysta prosta butelka i przeźroczysty żel. Wygląda to tak minimalistycznie i estetycznie. Dla spróbowania kupiłam mydło kokosowe i właśnie ten żel o zapachu granatu. Jest jeszcze zapach czarnej porzeczki, no i ten kokos. Żel jest bardzo gęsty i taki jak galaretka. Jak wyciskamy go z opakowania na gąbkę, to ucieka nam z powrotem do butelki. Dziwna konsystencja, trochę denerwująca. Żel pieni się średnio i co zauważyłam to całkiem sporo się go zużywa. Już po kilku użyciach w butelce było widać spory ubytek. Żel dobrze oczyszcza skórę, ale nie daje jakiegoś takie super poczucia świeżości i czystości. Lubię go używać rano. Nie wysusza skóry, ale tez jej nie nawilża. Podobno zawiera składniki w 100% naturalne. Wydaje się być łagodny dla skóry, ale zawiera SLS. Jeśli chodzi o zapach, to tak jak w przypadku mydełka kokosowego ten żel nie pachnie jak sam granat. Pachnie bardzo owocowo z nutą granatu. Jak jakiś sok o tropikalnym smaku. Co nie zmienia faktu, że zapach jest soczysty i smakowity, taki letni. Nie czuć go jednak na skórze. Pod względem zapachu i wizualnym mi się podoba, jednak ta konsystencja nie jest do końca moja. Co prawda lubię gęste żele, ale takie kremowe i mocno pieniące. Ten przypadnie do gustu osobom które wolą bardziej naturalne żele pod prysznic, które aż tak się nie pienią. Nie wiem czy żel kokosowy i porzeczkowy ma taką samą konsytencję, ale jeśli tak to chyba się na nie nie zdecyduję. Jak mydło jest fajne, to ten żel nie każdemu przypadnie do gustu.