Yves Rocher Plaisirs Nature, Relaxing Soap Olive Petit Grain Relaksujące mydło w kostce `Oliwka & Petit Grain`

Mydło olive petit grain marki Ives Rocher to relaksujące mydełko do ciała. 80 gram mydełka zapakowane jest w papier z przyjemną szatą graficzną. Dobrze się pieni tworząc dość gęstą pianę. Dobrze radzi sobie z usunięciem zanieczyszczeń. Zapach jest bardzo ładny i delikatny. Nie powoduje podrażnień czy innych niepożądanych efektów. Nie wysusza a wręcz przeciwnie sprawia że skóra jest nawilżona i delikatna. Polecam

Bardzo lubię naturalne mydełka w kostce szczególnie te ze starych mydlarni lub ręcznie wyrabiane w bloku. Relaksujące mydełko oliwkowe dostałam jako gratis do zakupów, co jest częste w tym sklepie i uważam to za wielki plus. Opakowanie mydełka tradycyjne, w papierku , bardzo przyjemne . Samo mydełko jest niewielkie, o kremowym zabarwieniu i bardzo fajnym, przyjemnym oliwkowym zapachu. To takie typowo mydelniczkowe mydło, ale świetnie wygląda na łazienkowej umywalce. Pieni się gęstą kremową pianką , nie rozmaka od wody , zachowuje swoją strukturę i u mnie jest to bardzo duży plus. W trakcie używania mydełka mam wrażenie, że ten delikatny zapach gdzieś ucieka, bardziej go czuć na początku po otwarciu opakowania. Ja natomiast lubię delikatne zapachy więc mnie to nie przeszkadza. Działanie mydełka jest takie jak trzeba, używam go tradycyjnie tylko do mycia rąk, do ciała mam inne żele, mleczka , pianki, twarzy mydłem nie myję, wiec tu nie określę jak działa. Bardzo dobrze myje, a to jest jego główne zadanie , nie wysusza, nie podrażnia, ręce po myciu są delikatnie nawilżone i aksamitne. Nie ma nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry. Generalnie jest to bardzo dobre mydełko o miłym zapachu. Jedyny minus to cena , standardowo 10 zł, jestem z niego bardzo zadowolona ale uważam, że ta cena to trochę przesada. Mimo tego , że drogie to polecam wypróbować. Jest bardzo fajne ❤

Pamiętam że Yves Rocher miało kiedyś takie oliwkowe mydło w kostce, ale takiej dużej, które wyglądało jak ze starej mydlarni, trochę jak cięte z większego bloku ;) Uwielbiałam je, jego zapach, było też delikatne dla skóry i generalnie świetnie mi się go używało. Niestety zostało wycofane z oferty i bezskutecznie szukam do dziś zamiennika. Mydełko z serii Plaisirs Nature zamiennikiem niestety nie jest.. Jest to już zupełnie inne mydło, ot taki zwyklak, ani nie ma specjalnych walorów zapachowych, ani jakiegoś wybitnego działania, nie wygląda też jakoś stylowo. Normalnie. No, generalnie to po prostu dobre mydło bez fajerwerków, i tyle. Ma kolor biało kremowy (już nie oliwkowy jak to, które kiedyś lubiłam i kupowałam). Pachnie ładnie, ale zaledwie leciutko oliwkowo i w ogóle bardzo delikatnie - dla mnie zapach jest trochę za słaby. Mogłoby trochę mocniej pachnieć, tego się prawie nie czuje. Działanie - cóż tu się rozpisywać, działa jak trzeba: myje, doczyszcza, na szczęście dla mojej (suchej) cery bez efektu piszczącej z czystości skóry. Nie wysusza, nie podrażnia. Wszystko jest ok. Używam go głównie do rąk jako mydło "umywalkowe", rzadziej do ciała, w ogóle nie stosuję do twarzy (moja cera źle toleruje mydła w kostce, do mycia używam raczej żeli i pianek). Ale jest delikatne, myślę że przy odpornej cerze i do skóry twarzy się sprawdzi. Skóry dłoni w każdym razie nie przesusza. Jako że leży u mnie na umywalce, dodam że na jego plus świadczy to, że nie rozmaka od wody i nie robi się mydlanym ciaptuchem po czasie. Opakowanie - klasyczne mydło zamknięte w papierku z "oliwkowym" nadrukiem. Cena - generalnie jak na mydło jest moim zdaniem zawyżona. W końcu to tylko mydło, a nie żaden cud wynalazek. 10 zeta za mydło to trochę przesadna cena. Podsumowując- fajne, zwykłe mydełko do mycia dłoni czy ciała. Niczym jednak szczególnym się nie wyróżnia, jest takie po prostu poprawne, więc nie wiem czy do niego wrócę.