Beautifly Szczoteczka soniczna do mycia twarzy B-Pure 

2 lata temu jeszcze nie mam pojęcia co to jest szczoteczka soniczna do twarzy. Około 1.5 roku temu dostałam ją od męża w prezencie urodzinowym z początku nie byłam zadowolona z prezentu uwazalam ze jest nie trafiony lecz zdanie zmieniłam gdy pierwszy raz ja użyłam. Szczoteczka działa rewelacyjnie posiada wibracie gdzie sami regulujemy w jakim stopniu . Zjednej strony szczoteczki są mniejsze wypustki z drugiej większe. Szczoteczka pod wpływem wibracji masuje twarz a przesuwając ją po buzi dokładnie oczyszcza i daje efekt peelingu Codziennie rano i wieczorem używam szczoteczki. Po myciu Szczoteczka stan mojej skóry zdecydowanie się poprawił. Zaskórników nie ma no i widać że skóra jest promienna I oczyszczona. Polecam

Produkt ten dostałam na zeszłoroczne święta, ponieważ zaciekawiona działaniem słynnych szczoteczek sonicznych, sama byłam bardzo ciekawa ich działania oraz przetestowania. Szczoteczka umieszczona jest w poręcznym okrągłym pudełeczku, który w środku posiada kabel do ładowania. Szczoteczkę posiadam rok i ładowałam ją dopiero jeden raz, także bateria jest bardzo wytrzymała. Produkt używałam do codziennego oczyszczania mojej skóry, jednak nie popełnijcie mojego błędu i nie używajcie jej codziennie. Po radach mojej przyjaciółki ograniczyłam stosowanie szczoteczki na kilka dni w tygodniu, aby zbyt nie podrażnić skóry. Szczoteczka idealnie nawilża, oczyszcza skórę oraz złuszcza naskórek, dzięki czemu skóra jest głęboko oczyszczona i miękka, oraz jędrna.

Słysząc już którąś z kolei opinię znanych Youtuberek urodowych na temat szczoteczki sonicznej innej marki zapragnęłam sama taką posiąść, jednak odstraszyła mnie cena za produkt który jakby nie patrzeć może mi się nie sprawdzić. Poszukałam trochę i tak trafiłam na szczoteczkę soniczną w wersji kompaktowej marki Beautifly, do tego w promocyjnej cenie - 159zł. No to biorę! Już po pierwszym użyciu zauważyłam jak bardzo ta szczoteczka zamiesza w mojej pielęgnacji w pozytywnym tego słowa znaczeniu! Stosuję ją z pianką do mycia twarzy z Pyunkang Yul (tą w białym opakowaniu) i zauważyłam mega różnicę! Skóra jest zdecydowanie bardziej oczyszczona niż przy użyciu samej pianki, wyczuwalnie o wiele bardziej gładka. Soniczne drgania nie tylko lepiej usuwają zanieczyszczenia, ale jeszcze delikatnie złuszczają martwy naskórek, dzięki czemu kosmetyki nałożone po myciu o wiele lepiej działają (co widać gołym okiem!). Drobne zmarszczki poznikały, skóra twarzy jest zdecydowanie bardziej jędrna. Zauważyłam, że z czasem niedoskonałości zaczęły pojawiać się o wiele rzadziej i o wiele delikatniej niż wcześniej. Dla mnie HIT! Mam kolor różowy, zauważyłam, że na różnych stronach jest mniej lub bardziej intensywny ten kolor. Mój to taki jaskrawy róż. Polecam szczególnie fankom mocniejszych makijaży ;)