Bosphaera Nawilżająco - regenerujące masło do ciała `Dziki bez` 

Nie wiem skąd zachwyty nad jego zapachem. Serio! Kupiłam, bo myślałam, że będę tu czuła kwiat dzikiego bzu, a czuć taką mocno kremową, nieprzyjemną woń. Masło jest wydajne. Doskonale nawilża i efekt ten utrzymuje się do kolejnego prysznica. Konsystencja mocno zbita, gęsta. Nieprzyjemnie rozprowadza się po ciele, bo jest tępy. Mimo to szybko się wchłania i skóra jest nawilżona. Jednak co dziwne- nie gładka i miła w dotyku. Sama nie wiem, co o tym produkcie myśleć. Mam bardzo mieszane uczucia. Wiem, że na pewno już po niego nigdy nie sięgnę. Zastanawiam się, czy dać szansę innej wersji zapachowej. Opakowanie praktyczne, bo można z łatwością wykorzystać masło do końca.

Masło zamknięte jest w plastikowym opakowaniu, z metalową nakrętką. Dzięki jego budowie bez problemu wykorzystamy produkt do samego końca. ⁣⁣ ⁣⁣ Zapach jest dla mnie mocno kwiatowy, długo utrzymuje się na skórze.. gdy go wącham przypomina mi się wiosna, jednak nie pachnie on bzem. Używając masła rano wyczuwam go przez cały dzień na skórze.⁣⁣ ⁣⁣ Konsystencja produktu jest dość zbita i gęsta, jednak mimo to, nie ma problemu z wchłanianiem się - wystarczy kilka chwil i po masełku zostaje jedynie otulająca skórę, delikatna warstwa. ⁣⁣ ⁣⁣ Jak z działaniem? Na dłuższą metę genialnie! Już po pierwszym użyciu w sumie czułam wygładzenie skóry, na miękkość musiałam poczekać kilka dni. Produkt ten zaskoczył mnie także pod kątem regeneracji skóry, dawno żaden balsam czy masło w tym względzie się u mnie nie sprawdziło. ⁣⁣ ⁣⁣ Mimo gęstej konsystencji produkt zużywa się dość wolno, dzięki swojej wydajności. Po ponad miesiącu jestem mniej więcej w połowie 200g opakowania.

Zapach masełka zdecydowanie wita wiosnę i wprowadza w taki nastrój. Jednak to, co ujmuje mnie w tym produkcie najbardziej, to działanie. Pierwszy raz trafiłam na masło do ciała, które pod wpływem ciepła nie zmienia się w olejek, nie brudzi na tłusto. Zdecydowanie jest to mój kosmetyczny faworyt. Ciało jest po nim przyjemne w dotyku i pachnie przez długi czas.

Ten zapach to dla mnie obietnica nadchodzącej wiosny. Bardzo chętnie sięgam po niego w tym okresie. Zimą mnie dołuje, zwłaszcza na początku, haha. Za bardzo kojarzy się z pięknym słońcem, gdy za oknem szaruga. Masełko do ciała wykazuje silne działanie nawilżające i regenerujące ciało. Chociaż ma dość gęstą formułę, przepięknie się wchłania i absolutnie nie pozostawia po sobie tłustych śladów, nie brudzi ubrania. To któreś z kolei masło Bosphaera, po które sięgnęłam, bo jestem fanką zapachów kosmetyków tego producenta. Po użyciu tego kosmetyku, zdecydowanie zbyteczne staje się użycie perfum.

Kupiłam to masło do ciała na EkoTargach we Wrocławiu. Zapach jest naprawdę piękny, konsystencja bardzo przyjemna. Nie zostawia tłustego filmu, szybko się wchłania, bardzo fajnie nawilża i zapach długo pozostaje na skórze. Cały czas się wącham :)

Polecam, zapach i skuteczność. Do tego naturalny skład ...świetnie się go nakłada na ciało, nie pozostawia tłustych śladów na ubraniu. Otwarte opakowanie nie traci na jakości. Zapach delikatnie się uwalnia podczas smarowania.