Floslek Żel do powiek i pod oczy z świetlikiem i czarną borówką 

Dobry produkt do codziennej pielęgnacji skóry pod oczami. Nadaje się nawet dla wrażliwej skóry oraz użytkowników soczewek kontaktowych. Dzięki żelowej konsystencji łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, dlatego może być stosowany rano przed nałożeniem makijażu. Delikatnie łagodzi podrażnienia i nawilża, ale nie będzie wystarczający dla bardzo przesuszonej skóry. Dla przyjemniejszej aplikacji i efektu chłodzenia polecam trzymać w lodówce.

Jako wiecznie niewyspana posiadaczka cieni pod oczami doceniam dobrodziejstwa żeli świetlikowych-najlepiej wyjętych prosto z lodówki ;) Z Flos-Leku testuję za każdym razem inny wariant(zależnie co mi wpadnie w oko), teraz wybór padł na borówkę znaną z działania antyoksydacyjnego-a nuż troszkę pomoże przy cieniach. Po takich tanich lekkich żelach pod oczy nie spodziewajmy się cudów. Ja używam ich aby delikatnie nawilżyć skórę dookoła oczu, ale przede wszystkim-obudzić, pobudzić krążenie oraz zapewnić budzące odświeżenie. W tym celu produkt spisuje się bardzo dobre-daje poślizg do delikatnego pobudzającego masażu, troszkę rozjaśnia okolice oczu i niweluje opuchnięcia. Oczywiście taki lekki żel nie wymaże magicznie worów oraz cieni-tutaj dobrze jest się wyspać oraz zadbać o zdrowie ;) Jedynie pomoże je złagodzić. Nawilża delikatnie, ale wystarczająco na sezon wiosenno-letni, wtedy też go używałam często zamiast typowego kremu pod oczy na noc i dawał radę przy mojej skłonnej do wysuszania skórze tych rejonów. Żel jest leciutki i szybko się wchłania, spokojnie można go używać rano przed zrobieniem makijażu-w żaden sposób nie wpływa na jego późniejszą trwałość. Jedyny mały minus jest taki, że jak nałożę go przypadkiem trochę za dużo to zaraz spływa do worka spojówkowego(wyjątkowo lubi migrować) i podrażnia oczy. Ale wystarczy nakładać go rozsądnie oraz ostrożnie i wszystko jest ok.

Żel ma bardzo delikatne działanie w kwestii nawilżenia, ja nie mam bardzo przesuszonych skóry pod oczami, więc dla mnie jest to całkiem wystarczające, ale muszę nałożyć nieco grubszą warstwę, inaczej żel bardzo szybko się wchłania. Konsystencja jest jak sama nazwa mówi - żelowa, formuła jest bezzapachowa, transparentna, przezroczysta. Kosmetyk z reguły nie podrażnia, chociaż aplikując go na powieki kilka razy mnie szczypały, pomimo, że nic na nie wcześniej nie kładłam. Aplikując pod oczy taka sytuacja się nie wydarzyła. Kolejną zaletą jest jego wydajność , jedno opakowanie starczyło mi na 3 miesiące. Niestety nie zauważyłam w tym czasie znacznej poprawy skóry.

Uważam, że jest to raczej delikatny produkt, po którym nie można spodziewać się cudów. W moim przypadku nie zauważyłam znacznego poprawienia się kondycji skóry na powiekach czy pod oczami. Jest ona trochę bardziej nawilżona, ale spodziewalam się chyba czegoś więcej. Na pewno plusem jest to, że żel ten nie podrażnia nawet uszkodzonej skóry i jest przeznaczony głównie do skóry osłabionej. Kolejna pochwała za to, że przyjemnie schładza miejsce, w które go nałożymy i nadaje się również pod makijaż. Najbardziej zaskoczyła mnie jednak jego wydajność. Używam go już od dawna i nie zanosi się na to, by miał się skończyć w najbliższym czasie.

Kupiłam ten żel do powiek i pod oczy w mojej ulubionej Drogerii Pigment. Szukałam jakiegoś delikatnego kosmetyku, ponieważ moja skóra w tym obszarze jest dość wrażliwa i łatwo ją podrażnić. Używałam już produktów Floslek i byłam z nich zadowolona. Przyszła więc pora na przetestowanie kolejnego. Ogólnie kosmetyk ma żelową konsystencję, która jest transparentna i leciutko żółtawa. Formuła jest raczej bezzapachowa. Produkt jest bardzo delikatny dla skóry, nie podrażnia oraz koi podrażnienia powstałe wcześniej. Skóra jest delikatnie nawilżona, ale moim zdaniem to nawilżenie nie jest jakieś bardzo spektakularne, ale też nie takie jest główne działanie tego kosmetyku. Jeżeli chodzi o działanie kojące i lekko nawilżające to jestem zadowolona. Żadnych innych pozytywnych skutków ubocznych stosowania tego produktu u siebie nie zauważyłam chociażby takich jak zredukowanie cieni pod oczami lub opuchlizny spowodowanej niewyspaniem. Żel kosztuje dosłownie kilka złotych i to był główny powód dla którego kupiłam ten kosmetyk. Ogólnie działanie też jest zadowalające. Z pewnością chętnie kupię go ponownie, gdy znów zawitam w Drogerii Pigment,

Przetestowałam już kilka żeli pod oczy z Flosleku, bo jestem zadowolona z ich niskiej ceny i działania. Nie inaczej jest w przypadku tego żelu, który zachwyca swoją lekkością. Żel znajduje się w małej, smukłej tubce, z której łatwo można go wycisnąć. Ma lekką konsystencję i jest szalenie wydajny, za każdym razem, kiedy wydaje mi się, że już powoli przychodzi na niego czas, on mnie zaskakuje. Żel błyskawicznie się wchłania i nadaje się pod makijaż. Moim zdaniem jest odpowiedni dla młodych osób. Sprawdziłam go nawet przy dużej opuchliźnie po nieprzespanej nocy i nawet w tak ekstremalnych warunkach się sprawdził. Piętą Achillesa tego żelu jest tylko słabe działanie na cienie pod oczami, ale nie mam mu tego za złe, cienie kryję korektorem, jeśli się maluję.

Wg mnie to najlepszy z żeli Flosleku, właśnie ta wersja z borówką. Oczywiście jak wszystkie z serii (żeli ze świetlikiem do powiek) nie podrażnia, ani skóry ani oczu swoją bliskością, a jestem na to wyjątkowo wyczulona. Też jak wszystkie żele z tej serii, ten też łagodzi podrażnienia, co przy mojej nadreaktywnej skórze powoduje, że zawsze mam jeden przy sobie. Ostatnio to zawsze jest wersja borówkowa. Czemu ta? Ponieważ dodatkowo chyba rzeczywiście wzmacnia skórę i minimalizuje zmarszczki. Jest wydajny, ciągle zapominam, że wystarczy wycisnąć odrobinę i w efekcie nakładam go sobie nie tylko na powieki. A na koniec, jak już nie mogę wyjąć końcówki żelu, to bez trudu rozcinam opakowanie i nakładam sobie resztę na całą twarz. Zużyłam już 4 opakowania, nakładając go wielokrotnie w ciągu dnia, a w ogóle żeli z tej serii używam od wieeelu lat. Bardzo je lubię i zamierzam ich dalej używać, szczególnie wersji borówkowej. Dlatego wrzucam tę recenzję. Bo jak ludzie się o tej wersji nie dowiedzą i ona zniknie, to nie wybaczyłabym sobie, gdybym jej nie opisała.

Nigdy nie testowałam żeli do powiek i pod oczy od firmy Floslek. I byłam mile zaskoczona ile jest wersji tego kosmetyku. Na pierwszy ogień poszedł właśnie ten żel. Wcześniej używałam kremu pod oczy nawilżająco - kojącego od Bielendy z serii Vegan Muesli i niestety po 3 tygodniach używania go wystąpiło uczulenie pod oczami i na powiekach - zaczęły pojawiać się takie grudki podskórne, czasami bolące. Dlatego miałam obawy, że ten żel od Floslek też może wywołać podrażnienie. Dodam, że mam cerę wrażliwą i alergiczną, no i skóra pod oczami również jest wrażliwa, delikatna. Jednak żel pozytywnie mnie zaskoczył. Używam go już miesiąc i jak do tej pory to nic złego się nie wydarzyło. Nie wywołał alergii, podrażnień. Żel jest bezbarwny i bezzapachowy. Bardzo szybko się wchłania, co jest dużym plusem bo można od razu przechodzić do wykonywania makijażu czy innych kroków pielęgnacyjnych. Żel nakładam rano i wieczorem. Trzymam go cały czas na parapecie, więc schłodzony przynosi ogromną ulgę i zmniejsza opuchliznę. Bardzo go lubię i jestem pewna, że do niego wrócę.