Manufaktura Piękna Peelingujący mus do mycia ciała `Biała czekolada` 

Nie jestem fanką cukrowych peelingów zatopionych w oleju, ale Manufaktura Piękna, muszę przyznać, fajnie rozwiązała problem i stworzyła formułę, która jest zbita i gęsta, a olejki nie stanowią osobnej warstwy. Za to duży plus! Opakowanie to plastikowe pudełeczko, bardzo minimalistyczne i proste, z którego z łatwością można wydobyć resztki produktu. Pachnie obłędnie czekoladą, ciepło i smakowicie. Zapach jeszcze długo utrzymuje się na mojej skórze, choć rano nie ma już po nim śladu. Peeling należy do bardzo tłustych, ale bezproblemowo rozprowadza się na ciele. Kryształki cukru są wyczuwalne, gęste, nie znikają tak szybko podczas masażu, nie drapią. Po zmyciu moja skóra jest miękka, gładka, mocno natłuszczona, więc nie mam potrzeby dodatkowo nakładać warstwy balsamu. Nie brudzi piżamy, nie robi plam. Oraz, co dla mnie ważne, nie zapycha porów. Jestem ciekawa innych wariantów zapachowych i z pewnością jeszcze wrócę do tego produktu.

Muszę przyznać, że nigdy nie zwracałam uwagi na tę markę, jednak dostałam ten produkt w prezencie od koleżanki i bardzo mi się spodobał. Zamknięty w prostym słoiczku, nie miałam problemu z jego wydobyciem. Konsystencja jest dość zbita, jednak przez to jest bardzo wydajny. Dobrze emulguje z wodą, tworzy lekką pianę, ale nie ma problemu ze zmyciem go z ciała. Nie podrażnia, nie uczula. Drobinki peelingujące mogą być dla niektórych zbyt szorstkie, jednak dla mnie były idealne. Jeśli ktoś lubi zapachy czekoladowe, to ten będzie strzałem w 10! Piękny, kremowy, słodki ale nie chemiczny zapach, który pozostaje na skórze. Jedyny minus to cena regularna produktu, jednak warto polować na promocje.

Od dwóch miesięcy używam peelingujący mus do mycia ciała Biała czekolada od Manufaktura Piękna. Moja skóra jest sucha, skłonna do przesuszania, miejscami szorstka. Peeling doskonale rozprowadza się na skórze i delikatnie ją złuszcza. Biała czekolada to prawdziwa rozkosz dla zmysłów i ukojenie dla zmęczonego ciała. Doskonale oczyszcza. Pozostawia skórę aksamitnie gładką i nawilżoną. Wygodne w użyciu opakowanie.

Fajny mus peelingujacy do ciała. Na początku nie wiedziałam czy używanie tego produktu będzie przyjemne, bo konsystencja jest bardzo zbita, gęsta, miałam wrazenie, że to mocno zlepiona masa z samymi drobinami. Jednak po nałożeniu na wilgotną skórę mus dobrze się rozprowadza i wykonuje swoje zadanie jak należy. Drobinki są przyjemne, nie są ostre żeby się podrapać. Zapach jest bardzo ładny, czekoladowy, mocno wyczuwalny na początku, jednak nie utrzymuje się długo na skórze. Wydajność jest bardzo dobra, używam z pół roku a jeszcze jest go sporo w opakowaniu. Opakowanie to plastikowy sloiczek z nakrętką, osobiście wolę opakowanie w tubie, ponieważ gdy wydobywam produkt ze słoika w trakcie kąpieli, dostaje się do środka woda z mokrych rąk. Tuba jest bardziej „higieniczna”. Cena jest dość wysoka niestety, regularnie kosztuje ponad 30 zl, ale że wydajność jest bardzo bardzo dobra to myślę, że warto przetestować.

Próbowałam już chyba wszystkich wersji i większość uwielbiam. Myje, peelinguje, nawilża. Moja sucha skóra go kocha. Opakowanie to zwykły szary plastik ale dobrze się zamyka. I o wiele ważniejsza jest zawartość. A w środku znajduje się gęsty mus który dobrze się pieni ale łatwo spłukuje i pozostawia skórę nawilżoną. Po prysznicu z tym musem nie zawsze używam balsamu. Jest dość wydajny biorąc pod uwagę że u mnie w domu podkradają go wszyscy. Regularna cena jest trochę wysoka ale dość często są w promocji

Kosmetyk polecany był mi wielokrotnie przez różne osoby, choć nie trzeba było wiele by mnie przekonywać. Bo wiecie... białą czekolada - mniam, peeling - uwielbiam stosować - OPAKOWANIE: kosmetyk znajduje się w plastikowym, szarym słoiku z etykietą o czytelnych napisach i skromną grafiką. Może nie jest to szczyt estetyki, ale przynajmniej jest wygodnie bo pozwala wykorzystać kosmetyk w całości, do ostatniego ziarenka. - KONSYSTENCJA: gęsta pasta, w której zatopione są bardzo liczne drobiny - duże , wyczuwalne, ale nie ostre, nie podrażniające skórę. Kosmetyk nakładam na delikatnie zwilżoną skórę (na całkiem suchej nie chciał się trzymać) i wtedy staje się on luźniejszy, wyczuwalne są składniki, które jednocześnie ułatwiają sunięcie drobinek po skórze. Na szczęście kosmetyk nie pozostawia tłustej warstwy bo tego nie lubię. - ZAPACH: w pierwszym odczuciu mamy białą czekoladkę w całej okazałości, ale po chwili ten zapach trochę się mienia i już tak nie zachwyca, traci swoją smakowitość, niestety, i trochę zaczyna przeszkadzać - DZIAŁANIE: tu raczej do niczego się nie przyczepię. Lubię mocno wyczuwalne w trakcie masażu drobiny, i tak się tu dzieje. Jednocześnie nie są one agresywne i nie powodują podrażnień czy zadrapań. Jednocześnie spełniają one swoją funkcję bo po zabiegu skóra jest przyjemnie zmiękczona, znika szorstkość spowodowana nadmiarem obumarłych komórek naskórka. Skóra lepiej chłonie pielęgnację i staje się sprężysta i elastyczna, miła w dotyku oraz wygładzona. Cóż chcieć więcej! Gdyby nie ten ewoluujący w dziwną stronę zapach, chętnie bym do niego wróciła.

Uwielbiam peelingi, które pachną tak, że chciałoby się je zjeść. Niestety, ten nie zalicza się do tej grupy. Świetnie peelinguje, ale zapach jest dość specyficzny i nie każdemu się spodoba. Opakowanie nie zachęca.

Świetny peeling z Manufaktury Piękna. Produkt jest zamknięty w uroczym, zakręcanym pudełeczku. Etykieta jest bardzo czytelna. Zapach jest bradzo ładny, słodki, ale nie duszący i nie drażni nosa. Zapach dość długo utrzymuję się zarówno w łazience ,jak i na skórze. Produkt doskonale oczyszcza z brudu oraz martwych komórek naskórka, pozostawiając skórę cudownie wygładzoną.

Bardzo go lubię za zapach i za działanie. Robi to co do niego należy czyli zdziera martwy naskórek zostawiając skórę delikatną i gładką. On naprawdę działa. Zapach białej czekolady idealny dla fanów tych słodkości i nie tylko. Używanie tego peelingu to dla mnie czysta przyjemność . W szybki i łatwy sposób można nim uzyskać gładką skórę . Wystarczy go nanieść na lekko zwilżoną skórę wykonując masaż i spłukać , bardzo szybko sie spłukują i nie zostawia na ciele tłustej warstwy. Zdecydowanie bedę do niego wracać. Dostałam go na prezent i teraz kupię go sama.

Biała czekolada która nie tuczy? To możliwe. Peeling o zapachu białej czekolady dostałam w prezencie od siostry. Wie, że poszukuje peelingu idealnego i, że jestem fanką białej czekolady. Więc to połączenie dla mnie jest wręcz fantastyczne. Peeling od Manufaktury Piękna jest dokładnie taki jaki lubię. Po prostu zdziera papę z dachu! Ma gęstą formułę, a jego drobinki na prawdę mocno peelingują zostawiając skórę gładziutką i pozbawioną starego naskórka. Zapach białej czekolady jest na prawdę wyrazisty. Zużyłam całe opakowanie i chce więcej

Zobaczyłam produkt na promce w Rosmanie i zachęcił mnie jego obiecujący zapach. Nie zawiodłam się. Lubie takie peelingujące kosmetyki zwłaszcza przed depilacją- idealnie przygotował moją skórę na ten terror.???? Zapach jest reeelacyjny! Mega słodki, czekoladowy.

Kupiłam kiedyś zachęcona tą białą czekoladą i to najlepszy peeling jaki kiedykolwiek miałam. Bardzo gęsta formuła musu. Nic nam nie wypada z dloni. Na skórze rzeczywiście czuć, że jest to takie aksamitne, otulające. Bardzo dużo dużych drobinek. Peeling jest mocnym zdzierakiem. Przy tym zostawia skórę bardzo mieciutką z taką oleistą warstwą. Nie jest ona tłusta i się nie lepi. Ale uczucie jakby się użyło olejku i wytarło ręcznikiem. Uczucie wypielęgnowana skóry po tym produkcie naprawdę wow. Do tego bardzo przyjemny, intensywny zapach białej czekolady, nie syntetycznej tylko takiej prawdziwej w tabliczce. Skóra po życiu niesamowicie gładka, odżywiona, pachnąca. Zdecydowanie hit do domowego spa czy na prezent dla kogoś. Lepszego peelingu nie miałam.

Peelingujący mus do mycia ciała Biała czekolada od Manufaktura Piękna to prawdziwa rozkosz dla zmysłów! Nie tylko doskonale oczyszcza i delikatnie złuszcza martwy naskórek, ale także pozostawia skórę aksamitnie gładką i nawilżoną. Zapach białej czekolady jest niezwykle kuszący, dodając uczucia luksusu do codziennej pielęgnacji. Jest to produkt, do którego z pewnością jeszcze wrócę. Gorąco polecam!

Peeling dostałam w prezencie urodzinowym. Tak jak fanką peelingów nie jestem, tak użytkowanie tego z manufaktury piękna jest czystą przyjemnością! Nie radzę stosować na głodniaka, ponieważ zapach jest naprawdę obłędny. Moim zdaniem pachnie jak Monte, naprawdę bardzo apetycznie. Przyjemnie się pieni, łatwo się zmywa, dobrze działa. Zdecydowanie polecam spróbować!

Jeśli lubicie peelingi lecz nie znosicie tłustej warstwy na ciele po ich użyciu- to coś dla Was! Zdecydowana większość peelingów w słoiczkach składa się z drobinek ścierających, które zatopiono w olejach. Ja osobiście nie lubię gdy tych olejów jest za dużo, ponieważ moja normalna skóra ich nie potrzebuje. Recenzowany peeling nie ma grama oleju, za to są inne substancje (m.in. gliceryna i sorbitol), które zmywają się razem z wodą. Efekt: gładka skóra i ani trochę tłusta. Wiadomo, że właściwości odżywcze i nawilżające tej formuły są o wiele mniejsze ale czy peeling musi je posiadać? Użycie produktu to przyjemność (brawa dla producenta za zgodność z opisem). Gęsty mus o bardzo słodkim zapachu pobudza zmysły. To na pewno pozycja dla wybitnych amatorów słodkości. U mnie ostatnio się coś zmienia i ten peeling jest ciut za mdły (dlatego 4 gwiazdki), więc używam go na przemian z bardziej odświeżającym produktem. Mega plus za krótki i naturalny skład. Do tego zdecydowanie nie jest to powtórzenie formuł innych producentów, a to zasługuje na uznanie. Brawo! Do tego peelingu pewnie jeszcze wrócę, a już na pewno mój następny zakup to coś z szafy Manufaktury Piękna.

Jako posiadaczka skóry w kolorze białym i fanka samoopalaczy w sezonie letnim, potrzebuję porządnego peelingu. Peeling stosuję 1 - 2 razy w tygodniu i z czystym sumieniem mogę napisać, że ten mus to strzał w dziesiątkę. Cena w promocji to niecałe 20zł. Peeling jest baaaaaardzo wydajny, jedno opakowanie wystarcza mi na 6 tygodni (peelinguję całe ciało). Poza obłędnym zapachem, który zawsze jest kwestią gustu, produkt działa fenomenalnie. Nie ma szans, żeby na ciele została jakakolwiek część zbędnego naskórka, a jednocześnie produkt nie uczula i nie podrażnia (mam bardzo wrażliwą skórę). Drobinki robią robotę a później znikają:) Skóra jest jak u bobasa. Magia!

Na ten mus skusiłam się, gdy zobaczyłam go na promocji w Rosmannie. I się zakochałam od pierwszego użycia! Co za zapach... dosłownie pachnie jak biała czekolada, aż by się chętnie go zjadło ;-) Do tego, jest doskonały do skóry wrażliwej, suchej - u mnie się sprawdził świetnie, skóra była nawilżona po spłukaniu. I ten zapach... utrzymuje się po kąpieli. Idealny do wieczornego relaksu!

Mam suchą skórę, która jednocześnie potrzebuje porządnego złuszczenia. Ten peeling to był strzał w dziesiątkę. Minimalistyczne opakowanie, plastikowy słoiczek jest bardzo wygodny. Peeling jest gęsty, zawarty w nim olejek nie oddziela się od części stałej, nie warstwi się. Dobrze złuszcza skórę, nie trzeba mocno trzeć. Jednocześnie drobinki "rozpływają się" na niej na tyle szybko, że nie drapie i nie podrażnia jej. Olejek zawarty w nim dodatkowo nawilża skórę po spłukaniu. A pachnie nieziemsko. Mógłby być trochę wydajniejszy, ale wciąż uważam, że jak najbardziej warty swojej ceny.