Colgate Smile For Good, Protection Toothpaste Ochronna pasta do zębów

Nie wiem dlaczego tak renomowana marka wypuściła na rynek takiego gniota. Genetycznie mam bardzo słabe uzębienie. Dlatego istotne jest dla mnie to, żeby pasta nie pogarszała mi już i tak opłakanego stanu. Tutaj niestety wszystko co mogło pójść źle - poszło źle. Pasta nie domywała zębów, przez co ubytki pojawiały mi się jak grzyby po deszczu. Do tego nie odświeżała. A pod koniec miałam takie zajady jak nigdy. Dla mnie ta pasta to porażka.

Pasta znajduje się w tubce, która może zostać poddana recyklingowi, a ta z kolei jest zamknięta w kartonowym opakowaniu. Pojemność to 75 ml, dla mnie starczyła na jakieś 1,5 miesiąca regularnego stosowania. Konsystencja jest gęsta, biała, lekko przeźroczysta, z drobinkami. Zapach delikatny, miętowy. Jest odpowiednia dla vegan, bez slsów. Co do działania, przyjemnie czyści jamę ustną, pozostawiając świeży oddech. Jednak bardziej stawiam na wybielanie dlatego nie zachwyciła mnie, szukam dalej.

Pastę kupiłam w Rossmannie za 11 zł .Jest ona przedstawiona jako produkt naturalny więc dlatego po nią sięgnęłam. Opakowanie tekturowe dobrze wpisuje się w trendy Eco i nadaje się do recyklingu .Tubka z reszta też. Skład wegański bez SLSów. Jako składnik czyszczący mamy tu krzemionkę i łagodne detergenty Lauryl Glucoside, Disodium Cocoyl Glutamate. Dzięki tym składnikom pasta mniej się pieni niż taka standardowa . Zawiera fluor (mnie to nie przeszkadza ) i ksylitol który chroni przed próchnica a do tego jest lepszą alternatywą niż cukier Pasta ma standardową konsystencje i barwę białą ale lekko przeźroczystą która świadczy że nie jest napchana sztucznymi barwnikami. Ma delikatny smak i zapach mięty. Nie jest ostra , nie piecze w język ale przez to słabo odświeża oddech. Samo działanie czyszczące jest średnia, mam pewien niedosyt. Czasem pozostawia odczucia niedokładnego umycia powierzchni zębów. Nie są one takie gładkie po przejechaniu językiem jak po innych pastach. Na pewno będę chciała wypróbować wersje whitening- bo nie chce skreślać starań marki. Plusy -eco cert -dobry skład-bez SLSów, cukru, konserwantów --delikatny smak -tubka i kartonik nadają się do recyklingu -stworzona z dbałością o środowisko MINUS -słabo odświeża oddech - nie zawsze daje odczucie dobrze umytych zębów

Pasty Colgate należą do moich ulubionych, więc nie byłabym sobą, gdybym nie sięgnęła po nowości. Wzięłam obie pasty z nowej serii. Ta wersja poszła na pierwszy ogień i jest średnia, nie zachwyca i więcej do niej nie wrócę. Nie zawsze domywa zęby, czasem muszę je umyć dwa razy, zanim pozbędę się osadu. Ma lekki miętowy smak i nie odświeża na długo.

Colgate Smile protection, to niemal w 100 % organiczna tj. naturalna i bezpieczna pasta do zębów. Nie tylko jeżeli idzie o opakowanie, te jest proste, tekturowe i ekologiczne. Nadaje sie do recyklingu. Zdumiał mnie najbardziej jednak skład tej drogeryjnej pasty ! Po pierwsze brawa ze minimalna ilości składników, po drugie znajdziemy tam tylko naturalne składniki. Na uwagę zasługuje też przejrzystość opakowania, gdzie w widoczny i czytelny sposób opisano wszystkie składniki pasty i ich funkcje w formule. Po trzecie mamy tam wszystko co potrzeba, a nie to czego nie potrzeba. Naprawdę nie ma w tej paście niczego co jest wątpliwe, czy zbyteczne ! Jednym słowem - mozna ? No można wyprodukować pastę zdrową za przystępną cenę ! Brawo dla koncernu. ! Jestem na 3 razy tak ! Przez zrezygnowanie z cukru i polepszaczy smakowych pasta ma inny smak. I mniej się pieni z uwagi na brak mocnych detergentów, ale to tylko na plus ! Skład : - Glycerin - Gliceryna, zapobiega wysychaniu, - Aqua - woda, treść pasty. - Hydrated Silica - krzemionka czyści szkliwo z płytkę z osadów. - Xylitol - naturalny zamiennik cukru - sorbitolu. Nie powoduje próchnicy. - Lauryl Glucoside - Bezpieczny w 100 %, łagodny detergent, tworzy pianę i myje. - Cellulose Gum - Guma celulozowa, naturalny zagęstnik - Disodium Cocoyl Glutamate - delikatny detergent, pochodzenia roślinnego bezpieczny. - Aroma - świeży posmak i zapach - Sodium Fluoride - fluorek sodu - Fluor. Zapobiega próchnicy, wzmacnia szkliwo.

Pastę kupiłam na promocji. Miałam ją już na oku wcześniej ale w podstawowej cenie jest dosyć droga jak za 75 ml. Pasta jest w kartonowym opakowaniu. Od razu kojarzy się z czymś naturalnym i przyjaznym dla środowiska dzięki kolorystyce. Kartonik jest jasno brązowy z zielonymi i czerwonymi elementami i oczywiście z napisem Colgate na górze. W kartoniku znajduje się tubka, zupełnie biała z czerwonym elementem. Sama pasta jest również biała o konsystencji normalnej pasty. Bardzo spodobał mi się skład pasty. Jest zupełnie bez cukru, a z ksylitolem. Ponadto znajdują się tam same naturalne składniki czyli: woda, fluor, krzemionka, gliceryna i guma celulozowa. Z działania jestem już jakby trochę mniej zadowolona. Pasta pieni się raczej przeciętnie i wydaje mi się ze oczyszczenie zębów mogłoby być lepsze. Jak dla mnie jej działanie pozostawia pewien niedosyt. Ponadto smak jest bardzo delikatny, mało miętowy, a więc i odświeża oddech na krócej niż inne zwykłe pasty. Podsumowując jej działanie jest poprawne, aczkolwiek dla mnie zbyt delikatne.

Za pastę zapłaciłam grosze na promocji. Konsystencję ma jak zwykła, typowa pasta do zębów, trochę mniej się pieni oraz jej smak jest miętowy ale pozostawia trochę inny posmak. Cieszę się bardzo, że w składzie znajduje się ksylitol. Produkt jest w pełni wegański, tuba mimo, że nie wygląda, według producenta nadaje się do recyklingu.