Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody toaletowe damskie

Cacharel Anais Anais L'Original EDT 

3,8 na 54 opinie
25% kupi ponownie

Porównaj ceny

Bodyland.pl
Cacharel Anais Anais Woda toaletowa 30ml
82,89  zł
izapachy.pl
Cacharel Anais Anais Woda toaletowa 30ml
84,73  zł
hairstore.pl
Cacharel Anais Anais Woda toaletowa 30ml
84,79  zł
cocolita.pl
Cacharel Anais Anais L'original Woda Toaletowa dla Kobiet 30ml
87,99  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,8 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 25% osób
  • 10 lutego 2023 o 17:16
    Urocza mieszanka białych kwiatów z hiacyntem podbitym czarną porzeczką na czele
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Jest to moja pierwsza butelka tych perfum i mimo, że jest już rok 2023 to jest to moja pierwsza styczność z zapachem Anais Anais. Kupiłam perfumy w drogerii internetowej. Typowy blind buy bazujący na ukochanych nutach zapachowych, kiepskich komentarzach i niesłabnącej popularności. Odwlekałam ten zakup dość długo z uwagi na takie sobie komentarze. Zrobiłam bezpieczny zakup butelki o pojemności 30 l. Początki były takie sobie. Zaczęłam używać perfum zimą przy niskich temperaturach i miałam mieszane odczucia. Zapach przypominał mi spraye i kosmetyki do włosów z salonów fryzjerskich z czasów dzieciństwa. Mnie jednak trudno sprowadzić na drogę na której skreślę perfumy i nie będę chciała do nich wrócić. Gdy tylko temperatura ma zewnątrz skoczyła do zera postanowiłam spróbować te perfumy po raz kolejny. Okazuje się, że Anais Anais to zapach który lubi ciepło. Im cieplej tym bardziej czuje się te cudowne kwiaty hiacyntu, lilii i konwalii na których on bazuje. Przepiękny hiacynt podbity czarną porzeczką dodającą perfumom lekkiej kwaskowości. Mech który często mdli, tutaj czuć w jakimś nowym ostrzejszym wymiarze. Nie ma w tych perfumach żadnej, ale to żadnej wszechogarniającej przemysł perfumeryjny słodyczy. Zapach jest świeży, czysty, pełen energii , życia i kwiatów. Coś innego.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Tusio
    Tusio
    4 / 5
    14 kwietnia 2021 o 21:40
    Powrót do przyszłości ;-)
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Wielki klasyk Cacharela, który bardzo lubię i chętnie noszę, w odświeżonej wersji nie jest aż tak kontrowersyjny, jak pisały moje poprzedniczki, przeciwnie, wydaje się właśnie bardzo wygładzony i przystępny. Nowe Anais porównać można do filmowych adaptacji „Romea i Julii” (z DiCaprio i Claire Danes) czy „Niebezpiecznych związków” (z Ryanem Philippe i Selmą Blair) – klasyka podana w taki sposób, by nie odstraszyć przy pierwszym spotkaniu niezaznajomionego odbiorcy, ale jednocześnie powinna zachęcić do sięgnięcia po oryginał. Akcenty z pierwowzoru zostały zachowane, więc zapach jest białokwiatowy i otwiera się gorzką mieszanką wiciokrzewu z hiacyntem (niestety, nowa woda toaletowa pozbawiona jest galbanum, które mocno wyczuwalne jest w starszej wersji AA), następnie przechodzi do wielokwiatowego serca (okrojonego w stosunku do pierwowzoru), w którym pierwsze skrzypce gra lilia, by zakończyć się piżmowym i miękkim, nieco ocieplonym porzeczkową słodyczą, akordem leżącym blisko skóry. Odmłodzone Anais Anais są bardziej pudrowe, delikatniejsze i kojarzą się z kwiatowym retro mydełkiem, mają też lżejszą bazę. Brakuje mi w nich charakterystycznej, lekko zwierzęcej i upajającej aury generowanej przez indolowy jaśmin, jaką posiada starsza edycja oraz atmosfery bujnego ogrodu w apogeum jego rozkwitu. Pierwowzór doceniam także z innego powodu: wydaje się być zupełnie niewinny za sprawą naręczy białego kwiecia, choć niesie również przekaz o drzemiącej zmysłowości nosicielki, która na zewnątrz dalej pozostaje dobrze wychowaną młodą damą. To całkiem przyzwoita reformulacja, ale czuć, że dostosowana do współczesnego odbiorcy :) Można porównać ją do nawiązania po latach do muzyki elektronicznej z lat ’80 – brzmienie adekwatne jest do obecnych czasów, choć warto poznać, co je zapoczątkowało ;) Dobra trwałość, wytrzymują około siedem godzin. Flakonik uroczy i stylowo nawiązujący do oryginału. Raczej nie powtórzę zakupu, ponieważ (na szczęście!) mam starszą wersję Anais, która sprawia mi wiele przyjemności i dostarcza dużo więcej emocji, jest bardziej złożona i zagadkowa. Zużyłam 30 ml bez narzekania, dobrze się sprawdzały zarówno jako zapach dzienny (są dość grzeczne), jak i przy nieco bardziej odświętnych okazjach :) Oceniłabym na 3.5, ale ponieważ połówki z KWC zniknęły, podciągam ocenę.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 19 stycznia 2021 o 20:10
    przerażająco kwiatowy
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Dostałam kiedyś od kogoś kto nie mógł znieść zapachu. Ja niestety też nie mogę. Próbowałam, dawałam tym perfumom szansę, ale nie dało się. Zapach jest dla mnie zbyt kwiatowy. Zapachy kwiatów lubię, ale nie w takiej kombinacji i nie w takiej intensywności. Niezbyt wyobrażam sobie na jaką okazję nadają się te perfumy. Dla mnie na żadną. Pasują do długiej, letniej 19-wiecznej sukni i kapelusza jak z wyścigów w Ascot.
    Zalety:
    • trwałość
    Wady:
    • zapach staromodny, zbyt kwiatowy
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    7 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 6 czerwca 2020 o 23:30
    Intryguje i uczy - ale raczej nie będę używać na co dzień
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Z zapachem miałam do czynienia jako nastolatka - moja mama kupowała flakonik na Gwiazdkę, żeby podarować babci. Postanowiłam zobaczyć, co ją urzekało w tym zapachu, i sprawiłam sobie prezent na Zająca ;) Muszę przyznać, że te perfumy nie są proste w odbiorze. Trzeba mieć już wprawiony nos, bo różnią się od prostych nut Yves Rocher (to nie wada, prostota YR też jest urzekająca), kompozycji zwykle tworzonych. Są kobiece, ale pochopnie ocenione mogą zostać uznane za staroświeckie. Opakowanie Mam mały, uroczy flakonik 30 ml. Jest wykonany z białego... no, właśnie nie wiem,z czego, bo trochę za lekki, jak na szkło, ale za ciężki na plastik. Ma piękny, klasyczny kształt, przezroczystą zatyczkę. Nie wygląda moim zdaniem tandetnie, lecz uroczo i trochę retro - w końcu anais anais jest zapachem z historią, nawet, jeśli widzimy go w kilku odsłonach na runku. Zatyczka nie spada, etykieta dobrze się trzyma, a dyfuzor aplikuje raczej mniej, niż więcej perfum - ale zapach jest na tyle intensywny, że wystarcza mi jedno psiknięcie. Zapach Określiłabym go jako wielowymiarowy. Nie jest to prosty umilacz codzienny, tylko według mnie należy dojrzeć do niego, jeżeli zazwyczaj gustujemy w świeżych, drogeryjnych nutach. Na początku niuchnęłam i mnie odrzuciło - zapach wydał mi się babciny, niepoukładany, bazarkowy. Dopiero, kiedy trochę od niego odpoczęłam i rozpoczęłam podchody, wąchając najpierw perfumy w korku, a potem rozpylany w mikroskopijnych ilościach na skórze, doceniłam tę kompozycję. Opiszę ją najlepiej jak umiem, a potem powiem, o co w nim chodzi. Na początku czuć kwiatki i świeżość, jakbym wąchała środek wiciokrzewu. Jednocześnie czuć jakąś taką pudrowość, która może przyczyniać się do "bazarkowego" odbioru. Nie znam woni samego olejku z hiacynta, więc nie potrafię go do końca rozpoznać. Po 15 minutach na skórze czuć białe kwiaty, ale cieplejsze, niż zazwyczaj. Ich kompozycja i połączenie jest dość klasyczne, ale z jakąś taką zamszową nutą. Trudno mi rozpoznać poszczególne kwiaty w nucie serca, ale składają się one w naprawdę piękny bukiet. Jest on pełny, i na pewno zajmujący. To nie odświeżak, tylko soczysty kawał zapachu, który domaga się atencji. Na pewno zwraca uwagę, nie tyle umila czas, co stanowi konkretny, zauważalny dodatek stylizacji. Myślę, że ta natura zapachu jest uzyskana dzięki bogactwie nut podstawy - piżmo nadaje ciepełko kompozycji, czarna porzeczka owocowej goryczki, mech dębowy i wetiweria pudrowości, ale dzikszej. Podstawa wyłania się po kilku godzinach na skórze. Dla mnie ten zapach jest niecodzienny. Rozumiem przez to, że nie będę go nosić codziennie, a raczej delektować się w nim w wyjątkowych okazjach, podczas których mogę sobie pozwolić na lekką nachalność olfaktoryczną. To na pewno pozycja warta spróbowania, choć rozumiem obawy przed niewypałem - zapach nie musi wszystkim przypaść do gustu. Moim zdaniem docenią go kobiety trochę bardziej obeznane z zapachami i perfumami, bo pierwsze wrażenia nieprzyzwyczajonego do bogatych zestawień zapachowych nosa może on się wydać po prostu duszący. Mnie się podoba jego rozwijanie na skórze, i na włosach oczywiście też, choć na pewno jego stosowanie wymaga pewnych odwyków zapachowych. Inaczej nos dostaje mnóstwo bodźców przez długi czas i zapach ten po prostu może zmęczyć.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    17 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.