AA Beauty Primer 360 , Baza pod makijaż `Rozjaśnienie i łagodzenie` 

Bazę mam od dłuższego czasu lecz nie mogę jej wykończyć. Jest dość gęsta, kolor biały i daje efekt wybielenia. W miarę łatwo się rozprowadza. Szybko się wchłania. Zapach ma taki "tępy" - ja nie widzę żadnego rozjaśnienia. Nie przypadł mi do gustu ten produkt.

Baza pod makijaż to kosmetyk którego używam codziennie , nie wyobrażam sobie po prostu nakładania makijażu na '' nagą '' skórę , bądź też tylko na krem . Jakiś czas temu buszując po Rossmanie zauważyłam bazy z tej serii w dość fajnej promocji i chociaż moja mieszana cera wprost błagała o zakup wariantu bambusowego to jednak zwyciężyła miłość do kosmetyków kokosowych . Euforia wywołana zakupem przeszła mi jednak już w momencie aplikacji produktu . A dlaczego ?? O tym , w dalszej części recenzji. Opakowanie niezmiernie mi się podoba - to taka miękka plastikowa tubka z dziubkiem . Na opakowaniu piękna kokosowa grafika . Całość jest jeszcze w kartoniku i zafoliowana , więc możemy mieć pewność , że kupiony przez nas produkt jest świeży. Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu baza nie pachnie kokosowo . Co więcej jest całkowicie bezzapachowa , ma białą barwę i mega gęstą konsystencję . To nie jest baza silikonowa , to nie jest nawet baza kremowa to po prostu wściekle gęsta pasta do twarzy . Inaczej tego ująć nie potrafię. Producent sugeruje nam nakładanie ilości odpowiadającej ziarnku grochu , ja jednak stosuje jej odrobinę więcej . Jej największą wadą jest to , że jest mega toporna w nakładaniu , trzeba się naprawdę dobrą chwilę namęczyć by rozprowadzić ją po twarzy , nie roluje się i nie grudkuje , ale ta toporność ogromnie mi przeszkadza - czasem nakładając tą bazę czuje aż takie nieprzyjemne napięcie skóry które na szczęście szybko ustępuje. Faktycznie , gdy już uda się ją rozprowadzić widocznie bieli twarz , nie jest to może efekt jak po białym podkładzie , jednak bielenie jest widoczne ( moja karnacja jest jasna , ale bladziochem absolutnie nie jestem ) To takie widoczne bielenie widoczne jest przez kilkanaście sekund , po czym twarz nie wydaje się już biała , jest jednak leciutko rozpromieniona , mimo , że baza nie posiada żadnych drobinek . Na twarzy nie zostawia ani śliskiej warstwy , nie lepi się - taka delikatna lepkość baz mi nie wadzi , gdyż to zwiększa przyczepność podkładu , tutaj nic takiego się nie dzieje . Zauważyłam , że ta toporność w nakładaniu przekłada się i na nakładanie innych kosmetyków . Podkład - u mnie ostatnio najczęściej Lancome Teint Idole który sam z siebie rozprowadza się jak marzenie , na tej bazie jest jednak toporniejszy i muszę chwilkę dłużej rozprowadzać go po twarzy pędzlem . Tak samo topornie rozprowadza się puder sypki - mimo to baza która jest taką pierwszą warstwą w makijażu , jednak na nakładanie tych dwóch produktów ma negatywny wpływ . Cała reszta kosmetyków nakłada się już bez żadnych problemów. Oczywiście ta baza ma plusy : cudownie wygładza twarz dając świetny efekt blur , delikatnie przedłuża trwałość makijażu i nie powoduje nadmiernego wyświecania się strefy T . Dodatkowo nie uczula , nie podrażnia , nie zapycha porów i jest pieruńsko wydajna . Mimo tego , że faktycznie działa tak jak baza pod makijaż powinna to ja ponownie jej nie kupie , bo mnie wnerwia to , że tak ciężko ją nałożyć.

Używam tej bazy aby wygładzić cerę jednak bez 'blurru' który dają bazy wygladzające pory - sprawdza się świetnie. Nawilza, powoduje ze moja skóra pod podkłądem wyglada świetnie, NATURALNIE!. Naprawde nie ma minusów o ile ktoś szuka tego typu kosmetyku. Moja cera jest sucha i ma troche niedoskonałości ale nie zależy mi na ich kompletnym przykryciu. Ta baza tego nie zrobi. Ale na pewno przywróci kolor, nawilzy i odzywi skóre pod makijazem oraz delikatnie ją dywrówna jednak w bardzo nienachalny i niewidoczny sposób (to znaczy widoczny ale naturalny)

Kupując ją nie miałam większych oczekiwań. Zobaczyłam kokos na kartoniku, przeczytałam skład, opis producenta i pomyślałam- co mi szkodzi spróbować. Tym bardziej, że była w promocji za około 16zł. Skład ma rzeczywiście przyjazny, ale swojej funkcji nie spełnia. Rozjaśnienie które daje cynk utrzymuje się minutę, po tym czasie ciężko stwierdzić czy baza nadal jest na naszej buzi czy wyparowała mówiąc BYE BYEE. Nie zauważyłam aby znacząco poprawiała trwałość podkładu. Po nałożeniu jej mam wręcz wrażenie, że jest to niepotrzebna warstwa. Bo po co nakładać coś co nie daje efektu? Pieniądze wyrzucone w błoto.

Szczerze mówiąc to jest to moja pierwsza zakupiona baza od początku tego roku, a kosmetyków kupuję mnóstwo. Baz nie kupowałam ze względu na ich bardzo złe składy i stawiałam na pielęgnację. Jednak ta baza bardzo ładny skład, który z pewnością mojej cerze nic złego nie zrobi i postanowiłam, że może czas przywrócić bazy do łask. Baza jest zapakowana w kartonowe opakowanie, niestety pokryte folią. Produkt znajduje się w tubce i jest zamykany na odkręcany koreczek. Opakowanie zawiera 30 ml produktu. Baza ma kolor biały i aplikowana na twarz zdecydowanie daje efekt wybielenia, jednak znika on po upływie około 30 sekund. Jednak mimo, to uważam, że baza sprawdzi się głównie u osób z jasną cerą bo ma dość mocny efekt bielenia. Baza jest bezzapachowa, ja nie wyczułam kokosa, a szkoda bo liczyłam, że będzie ładnie pachnieć. Baza bardzo łatwo się wchłania. Po aplikacji bazy na skórze widoczne jest rozjaśnienie twarzy, złagodzenie zaczerwienień i według mnie bardzo delikatne nawilżenie. Na bazę nakładałam różne podkłady i fluidy mineralne. Z każdym z tych kosmetyków baza dobrze pracowała. Nie spowodowała ona ważenia się i według mnie wpływała pozytywnie na to jak podkład wyglądał na twarzy przez cały dzień. Baza jest wydajna, dosłownie odrobinka wystarczy by pokryć twarz. Działanie zdecydowanie mi odpowiada i tak jak się spodziewałam po analizie składu baza stosowana codziennie od 3 tygodni nie wpłynęła źle na kondycję mojej skóry twarzy. Reasumując uważam, że jest to ciekawy produkt na rynku i warto się nim zainteresować, a tym bardziej teraz kiedy można go kupić stacjonarnie w Rossmannie za ok. 16 zł. Baza w cenie regularnej kosztuje około 32 zł, można ją kupić również online w sklepie oceanic store.

Naszukałam się sporo po rossmanach tego produktu, ale udało się w końcu. Baza faktycznie ma jasny pigment i powoduje efekt rozjaśnienia, aczkolwiek przykryta podkładem nie jestem w stanie stwierdzić, czy nadal ten efekt rozjaśniający utrzymuje (mam jasną karnację). Dobrze się wchłania, nie zauważyłam, by zostawiała jakiś zapach po nałożeniu, możliwe że szybko się ulatnia jeśli ma. Zdecydowanie przyda się na cieplejsze dni pod makijaż. Jestem z produktu zadowolona.