Kupiony przypadkiem, od niechcenia i bardziej w ramach eksperymentu - bo dotychczas nie uznawałam fixera jako koniecznego elementu mojego codziennego makijażu - jedynie latem i na wyjątkowe okazje, gdzie mój make-up musiał wytrzymać w niezmienionym stanie przez wiele godzin.
Jednak z dniem, w którym to cudo trafiło do mojego domu, zmieniam zdanie - ja, posiadaczka cery suchej, z której niemal nigdy nic nie spływa i nie ''ucieka'' w ciągu dnia! Spokojnie mogę powiedzieć, że odmienił mój pogląd na tego typu produkty i wiem, że zostanie ze mną na stałe! Czym mnie tak urzekł, zapytacie? Ano same zobaczcie - on nie ma żadnych wad!
ZALETY:
+Opakowanie - zgrabna, biała buteleczka z atomizerem, który rozpyla MGIEŁKĘ - to mega ważne, bo od tego zależy działanie produktu i wygląd oraz jakość naszego makijażu. Tu nie mam absolutnie nic do zarzucenia, jest mgiełka taka, jaka być powinna. Design estetyczny, te rosegoldowe napisy na czarnej etykiecie są kobiece i cieszą oko :)
+Konsystencja - niby zwyczajny płyn, a robi tak wiele. Nie zostawia nieprzyjemnej powłoki na skórze i wysycha w mig.
+Zapach - dziwaczny, ale ja go lubię :D Na pewno przyjemniejszy, niż w fixerze Heana, którego używałam dawniej. Szybko się ulatnia i po chwili jest tylko wspomnieniem.
+Fixer nie uczula, a mam do tego skłonność.
+Nie zatyka porów, nie podrażnia (ani skóry twarzy, ani oczu), nie powoduje nieprzyjemnego ściągnięcia.
+Nie zmienia koloru podkładu ani cieni.
+Niweluje nadmierną pudrowość, dzięki niemu makijaż staje się mniej widoczny (lub wręcz niewidoczny, wszystko zależy od formuły użytych przeze mnie produktów).
+Wygładza, dzięki niemu makijaż scala się ze skórą i wygląda aksamitnie.
+Matuje! Gdy go używam, nawet przy bardzo tłustych kremach i ciężkich podkładach skóra nie świeci się przez wiele godzin, a i po tym czasie poprawka to właściwie nie konieczność, a siła przyzwyczajenia ;)
+Przedłuża ogólną trwałość makijażu, sprawia, że jest on bardziej odporny na ścieranie, wilgoć czy pot/sebum.
+Nie wysusza skóry.
+Jest wydajny, używam go dokładnie od 14.02, codziennie po kilka psiknięć (około 5-6) celem wykończenia makijażu, a została mi ok.1/3 buteleczki 100 ml.
+Niedrogi, zwłaszcza w porównaniu do MAC-a - ok 26 zł ;)
+Łatwo dostępny.
WADY:
-Brak.
Jestem absolutnie oczarowana tym sprayem - dla mnie jest lepszy od MAC-a, ponieważ tamten lubił ściągać mi cerę i podrażniać, poza tym, nie dawał mi tak cudownego efektu, jak Matte Fix - wierzcie mi, to wygładzenie, ściąganie nadmiernej pudrowości, matowienie i wydłużenie trwałości make-upu zachwyciło mnie do tego stopnia, że polecam ten fixer wszystkim moim koleżankom - a żebym mogła to zrobić, to kosmetyk musi naprawdę mnie zachwycić :) Fixer od MUR to cudeńko i mój osobisty hit - polecam serdecznie, z całego serca! <3
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie