Nonicare Garden of Eden, Daily Care & UV Protection Micellar Fluid Płyn micelarny

Płyn kupiłam z czystej ciekawości, gdyż nigdy wcześniej o nim nie słyszałam. Znajduję się on w prostej, białej buteleczce z pomarańczową zakrętką. Ma bardzo ładny, słodko-owocowy, nieco egzotyczny zapach. Konsystencja typowa dla płynów miceralnych. Bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem makijażu, najsłabszym punktem w tym aspekcie jest tusz do rzęs. Zmycie go wymaga więcej czasu. Śmiało można przypisać mu funkcję myjąco- kondycjonującą. Jest odpowiedni dla każdego typu skóry - uniwersalność jest plusem. Wydajność nie jest najlepsza. Produkt nie podrażnia i nie przesusza skóry. Skutecznie przygotowuje ją go kolejnych kroków pielęgnacyjnych. Podoba mi się również skład. Mogę polecić.

Płyn micelarny dorwałam na promocji w Rossmanie w bardzo korzystnej cenie. Z marką spotkałam się pierwszy raz, zachęciła mnie do zakupu wersja z owocami egzotycznymi (ananas, papaya) i się nie zawiodłam. Zacznę od tego, że ten płyn radzi sobie z makijażem - fluid i tusz do rzęs mu nie obcy, wszystko ładnie zmywa. Minusem jest to, że trzeba zużyć kilka wacików, ale stosuję płyn od 1,5 miesiąca i póki co zużyłam tylko 1/3 buteleczki. Dodam, że makijaż mam praktycznie codziennie. Zapach jest owocowy i bardzo przypadł mi do gustu. Mnie płyn nie podrażnia, nie uczula i nie powoduje żadnych nieprzyjemnych skutków ubocznych - mam cerę wrażliwą. Po użyciu skóra nie jest przesuszona, a płyn zawdzięcza to swojemu bardzo dobremu składowi. Cena produktu w regularnej cenie wg mnie jak na 200 ml jest dość spora, ale dobry skład i działanie są warte tej ceny.

Nie spełnił moich oczekiwań. Słaby demakijaż, nie radzi sobie z najzwyklejszym tuszem do rzęs, oko trzeba niestety trzeć, jeżeli zależy nam na dobrym ściągnięciu. Zapach drażniący, plastik, z którego jest butelka bardzo gruby. Przez to, że działa słabo, na wacik nakładać trzeba sporo, więc wydajność również średnia. No i szczypie w oczy... :(

Jestem mega zaskoczona tym płynem micelarnym (in plus) ;) Kupiłam go w Rossmannie na wyprzedaży, choć miałam już w domu ze dwa produkty tego typu, jednak cena płynu Noni Care skusiła mnie- kosztował raptem 5zł. W zasadzie skusiła mnie nie tylko sama cena, ale i jego świetny skład. Słyszałam wiele dobrego o tej firmie, a nigdy nie miałam okazji wypróbować jakiegoś kosmetyku tej marki. Już po pierwszym użyciu produktu zdałam sobie sprawę, że moje poprzednie płyny micelarne wcale tak dobrze nie zmywały makijażu jak mi się do tej pory wydawało. Żaden z nich nie radził sobie równie dobrze (i z taką łatwością) z pozbyciem się podkładu z twarzy. Kosmetyk ten znakomicie rozpuszcza mocny makijaż twarzy bez potrzeby tarcia jej wacikami. Wystarczy jedynie docisnąć wacik do skóry i chwilę potrzymać. Działa niezwykle skutecznie nie przesuszając przy tym skóry. Kosmetyk przyjemnie pachnie- wyczuwalny zapach owoców egzotycznych- ananas i papaja- których ekstrakty znajdują się w składzie produktu. Używam go już trzy tygodnie i mój zachwyt nad tym produktem nie maleje! Świetny produkt, świetna jakość. Plus za wydajność i delikatny skład nie przesuszający skóry! :) Jedyna wada jaka przychodzi mi do głowy to to, że produkt kompletnie nie radzi sobie z demakijażem oczu. Wygląda na to, że kosmetyk ten jest przeznaczony typowo do demakijażu skóry. Mimo wszystko ten kosmetyk to moje odkrycie roku. :)