Heimish Dailism, Smudge Stop Mascara (Wodoodporny tusz do rzęs) 

Miałam duże oczekiwania co do tego tuszu ale niestety trochę mnie zawiódł. Miałam już wcześniej tego rodzaje tuszów czyli tubing. Każdy z nich charakteryzował się tym że był mega trwały, nie osypywał się i nie odbijał. Ale w przypadku tego tuszu jakoś jest grosza. Może się nie osypuje ale niestety zdarza sie że odbija się na górnej powiece. Po drugie to ten rodzaj tuszu gdzie po otwarciu jest bardzo rzadki, co sprawia że łatwo się nim ubrudzić i nie wygląda na rzęsach zbyt estetycznie. Po jakich 2-3 tyg po otwarciu zaczyna mieć odpowiednia konsystencje i wtedy jest już lepiej. Fajnie wyczesuje rzęsy, podkręca je, wydłuża, delikatnie pogrubia. Ma wygodną, klasyczną szczoteczkę wygiętą w delikatny łuk co sprawia że z łatwością dociera do nasady rzęs. Jak jak inne tego typu tusze nie potrzeba żadnych kosmetyków do jego usunięcia - wystarczy ciepła woda i sam schodzi i w tym przypadku nie ma żadnych problemów z demakijażem. Generalnie, gdyby nie to odbijanie, to byłby to super tusz. Bo wygląda na rzęsach bardzo ładnie, ma wygodną szczoteczkę i szybko się go usuwa. Jednak mi zależy na tym aby tusz sie nie odbijał więc nie wrócę do niego.

Formuła maskary jest prosta w aplikacji. Dobrze rozprowadza się na rzęsach. Tusz ma intensywnie czarny kolor. Pięknie rozdziela rzęsy, pogrubia i wydłuża. Zapewnia efekt wow! Dobrze wyprofilowana szczoteczka umożliwia dotarcie do każdej, nawet najkrótszej rzęsy. W ciągu dnia maskara nie osypuje się ani nie odbija na powiekach. Jest bardzo wydajna.

Tusz nie jest wodoodporny ale nie kruszy się i ładnie utrzymuje na rzęsach. Tusz skleja rzęsy i dlatego pewnie do niego nie wrócę. Prostuje też podkręcone przez zalotkę rzęsy. Nie ma stopera.

Tusz jest przede wszystkim niesamowicie wydajny. Przypomina mi czasy, w których tusze wytrzymywały w stanie niezaschniętym pół roku. Tak, tak, drogie dzieci, jestem tak stara że to pamiętam ;) Nie tworzy efektu suchych rzęs, ale trzeba z nim uważać, bo lubi sklejać. Nie osypuje się, nie rozmazuje, łatwo schodzi. Nie kupię więcej z powodu tego, że po prostu ciężko się z nim pracuje, no i przerzuciłam się na brązowe tusze.

Tusz od Heimish bardzo mnie zaskoczył. Powiem tak - jeśli jesteś osobą, która na co dzień maluje tylko rzęsy to ten tusz jest dla Ciebie stworzony. Jeszcze nie spotkałam się z tak łatwym demakijażem. Po prostu wchodzę pod prysznic i lekko pocieram rzęsy pod wodą. Tusz schodzi w 100% bez potrzeby nadmiernego pocierania i nie wymaga domywania żadnym produktem do demakijażu. Jakość produktu jest bardzo dobra. Opakowanie jest proste, eleganckie, szczoteczka wygięta i sztywna. Jesteśmy w stanie ładnie wyczesać rzęsy bez sklejania. Kolor wyrazisty czarny. Po wyschnięciu tuszu rzęsy są elastyczne, jakby gumowate i w taki gumowaty sposób później ten produkt schodzi z rzęs. Trudno to opisać, ale dzięki temu jest niezwykle delikatny dla rzęs, nie kruszy się. W ciągu dnia świetnie się utrzymuje. Nie da się go zmyć balsamem czy olejkiem do demakijażu. Gdy mam większy makijaż na twarzy, zmywam go zazwyczaj olejkiem, natomiast rzęsy pozostają nietknięte. Domywam je wodą. Podsumowując jestem bardzo zadowolona, na pewno kupię ponownie.

Wsród tuszy do rzęs ten jest zdecydowanie faworytem. Mam łzawiące oczy ale ten tusz to idealne antidotum. Ponadto nie wywołuje u mnie rakcji alergicznych, mega polecam.

Bardzo go lubię, bo przy moich wiecznie łzawiących oczach każdy tusz się rozmazywał. Ten sobie świetnie radzi, a do tego ma bardzo ładny czarny pigment. Szczotka idealna dla moich rzęs, łatwo i szybko wydłuża i rozdziela rzęsy.