Iwostin Deocare, Sensitive Dezodorant dla skóry wrażliwej

Dezodorant jak najbardziej spełnia moje oczekiwania. Po latach nieudanych zakupów i borykania się z nagłymi podrażnieniami pod pachami obecnie uważam go za produkt niezastąpiony. Stosuję go całym rok i nie widzę problemów w jego działaniu niezależnie od pory. Poza łagodnością i delikatnością kwestia ochrony przed potem jest dla mnie bardzo istotna ze względu na moją tendencję do pocenia (wzmożoną w zależności od dodatkowych warunków, tj. stres, wyższe temperatury). :) Jednym z minusów dezodorantu jest jego długość schnięcia. Dodam, że nie zauważyłam, żeby osiadał na ubraniach (pod pachami) nawet, gdy się spieszyłam i nie mogłam poczekać, aż całkowicie wyschnie. Drugi z minusów dotyczy zbierania się kosmetyku wokół kulki/na brzegach opakowania. Są to jednak drobiazgi, które jestem w stanie "przeżyć", ponieważ działanie dezodorantu je rekompensuje. :)

Antyperspirant kupiłam w aptece za coś około 12 zł. Lubię za każdym razem kupić coś innego, bo raz, że lubię sprawdzać nowe rzeczy, a dwa mam wtedy porównanie. Opakowanie to niewielka plastikowa buteleczka z kulką. Antyperspirant ma bardzo przyjemny delikatny zapach. Dobrze się go aplikuje, kulka nie zacina się. Jednak sam antyperspirant długo się wchłania. Ale nie brudzi ubrań ani nie uczula. Co do skuteczności, to nie jest rewelacyjna. Chroni przed poceniem ale tylko kilka godzin. Ale niektóre droższe są mniej skuteczne. A do tego jest wydajny.

Antyperspirant kupiłam w aptece. Opakowanie pojemność 50 ml zapłaciłam około 11 zł. Antyperspirant ma delikatny zapach, skutecznie zapobiega poceniu się, nie uczula, nie podrażnia, nie przesusza skóry, jest wydajny. Antyperspirant stosowałam na przełomie jesieni i zimy , nie mam porównania jaką by miał skuteczność w czasie upalnego lata. Opakowanie jest wygodne estetyczne , zapewnia łatwą aplikację. Podsumowując mam mieszane uczucia, ogólnie przyjemny całkiem skuteczny antyperspirant w przystępnej cenie, niestety w składzie ma aluminium, nie wiem czy jeszcze go kupię.

Nasze klientki bardzo sobie chwalą antyperspiranty Iwostin, często też słyszę opinie, że to polskie i tańsze odpowiedniki kulki Vichy. Tej drugiej nigdy nie miałam i raczej nie czuję potrzeby jej wypróbowania, zwłaszcza po przetestowaniu rzekomego tańszego odpowiednika. Iwostin nie jest złym produktem, ale mi do gustu nie przypadł. Przede wszystkim muszę go pochwalić za prawdziwą delikatność dla skóry, nigdy mnie nie podrażnił oraz nie uczulił. Chroni dobrze przed wilgocią, pachy cały dzień są suche(potliwość mam umiarkowaną, większość antyperspirantów daje u mnie radę). Trochę gorzej jest jeśli chodzi o zabezpieczenie przed nieprzyjemnym zapachem, gdyż po kilku godzinach zapach antyperspirantu miesza się z potem zamiast go neutralizować, taka mieszanka trąci nieświeżością. Produkt sam w sobie pachnie ładnie-kremową świeżością, trochę kwiatowo. Schnie dosyć długo, do 10 minut i zostawia lekko pudrową warstwę na skórze. To co dla mnie jest niewybaczalne w antyperspirantach to brudzenie ubrań gdyż noszę głównie czarne oraz białe ubrania. I Iwostin niestety brudzi, nawet po wyschnięciu. I szczególnie czarne ubrania, nawet jeśli ubieram się ostrożnie to potrafią zostać te paskudne białe smugi.

Kulka dobrze się sprawdza szczególnie teraz gdy są upały. Skutecznie hamuje nieprzyjemny zapach i nadmierne pocenie. Nie podrażnia nawet po goleniu. Jedyne ale mam do zapachu który nie bardzo mi odpowiada jest nijaki już chyba lepiej gdyby był bezzapachowy. Poza tym żadnych wad, cena przystępna, wydajny.

Dezodoranty w kulce nie mają szans zostać moimi ulubionymi. Jakiekolwiek by nie były. Nie lubię tego efektu chwilę po aplikacji. No nie lubię mokrej pachy i już. Choć wiem, że dziewczyny radzą sobie z tym różnorako, nawet używając suszarki do włosów, ale takie zabawy są jednak nie dla mnie...Czekanie na wyschnięcie o poranku? Nie. Po prostu wolę sztyfty lub kremy, no chyba, że ten dezodorant w kulce posiada właściwości przyspieszonego schnięcia. Wtedy mogłabym rozważyć jego stosowanie. Albo gdy po prostu zmuszą mnie okoliczności! A takowe pojawiły się jakiś czas temu, gdy wszystkie naturalne dezodoranty w moim aktualnym posiadaniu zaczęły mnie przeokrutnie podrażniać. Dodam tylko, że wszystkie bazujące na sodzie. I choć ogólnie moja skóra znosi ten składnik dobrze, tak czasem reaguje większym lub mniejszym podrażnieniem, gdy tej sody po prostu za dużo. Nie wspominając już o fakcie, że takiego deo nie można użyć bezpośrednio po depilacji, a w moim przypadku nawet i dzień po. A że w upalne lato bez dezodorantu żyć się nie da, sięgałam po produkt mojego męża, który sama mu jakiś czas ofiarowałam. Iwostin Deocare Sensitive. Dość tego przydługiego wstępu: czas na konkrety. Podoba mi się jego formuła: ma postać kremową, ale lekką. Dobrze rozprowadza się na skórze, ma odpowiednią lepkość. Już kilka ruchów kulką zapewnia konkretną ochronę. I uwaga: Nie schnie ekstremalnie długo- chwila przed ubraniem się absolutnie na to wystarcza. Nie do końca lubię się z jego zapachem. Ni to męski, ni to chemiczny. Zupełnie przeciętny. Wyczuwalny podczas aplikacji, na szczęście nie pozostaje długotrwale na skórze. I kwestie techniczne. Jak sobie radzi w roli, do której został stworzony? Otóż przyzwoicie. Tak chyba najlepiej możnaby określić jego działanie. Przyzwoicie. Dobrze chroni przed pojawieniem się nieprzyjemnego zapachu, zapobiega również nadmiernemu poceniu. Nie nazwałabym go niezawodnym, ale jego działanie jest zadowalające. Oprócz tego nie zauważyłam, by jego formuła wpływała na stan ubrań. Czy to białych, czy czarnych, więc i ten fakt zaliczam do plusów. Czy zdecyduję się na jego ponowny zakup ? Nie wiem, ale nie mówię nie- może warto byłby go mieć w łazienkowym podorędziu? Bo faktycznie nawet pozytywnie mnie zaskoczył.

Dezodorant Iwostin jak najbardziej spełnił moje oczekiwania . Nie podrażnia,nie uczula nawet po depilacji . Zapewnia wysoką skuteczność cały dzień , Wieczorem nawet czuć zapach dezodorantu ale nie potu. Cena adekwatna do jakości , zapach delikatny przyjemny utrzymuje się cały dzień . Dezodorant skutecznie chroni przed potem 24/7 . Opakowanie : bardzo poręczne, wygodne , nie wyślizguje się z dłoni , łatwo się rozprowadza . Szata graficzna przyciąga uwagę . Jest bardzo wydajny i nie klei się .

Dezodoranty w kulce rzadko należą do moich ulubieńców - najchętniej sięgam po te w sztyfcie, koniecznie pudrowym. O marce Iwostin słyszałam jednak wiele dobrego, również w kwestii antyperspirantów i postanowiłam przekonać się na własnej skórze, czy warto :) Opakowanie kosmetyku to poręczna, biała buteleczka o pojemności 50 ml, z niebieską zakrętką. Kulka umieszczona wewnątrz przesuwa się bez zarzutu, dobrze rozprowadzając antyperspirant. Zapach jest bardzo delikatny, właściwie tylko lekko wyczuwalny, ale z odrobinę zbyt sztuczną i chemiczną nutą. Niespecjalnie przypadł mi do gustu i w mojej ocenie zdecydowanie jest do dopracowania. Cena jest natomiast przystępna, waha się od 15 do 25 złotych. Dezodorant w wersji Sensitive powstał z myślą o skórze wrażliwej, można również aplikować go na skórę uprzednio wydepilowaną - nie powoduje szczypania czy też dyskomfortu. W składzie znajdziemy między innymi olej makadamia który odpowiada za nawilżenie naskórka, zapobieganie otarciom oraz działanie antybakteryjne. Dezodorant nie brudzi ubrań kolorowych i czarnych oraz nie powoduje powstawania żółtych plam na ubraniach białych. Dzięki wygodnej, szerokiej kulce antyperspirant gładko sunie po skórze. Wchłania się naprawdę szybko, nie pozostawiając nieprzyjemnej, lepkiej warstwy. Delikatnie nawilża skórę, sprawiając że staje się miękka w dotyku. Jeżeli mowa o ochronie przed poceniem się, to spisuje się naprawdę świetnie - używałam go zarówno w zwyczajnych, codziennych warunkach jak i tych ekstremalnych - poród, pobyt w szpitalu czy połóg i nigdy mnie nie zawiódł. Po zastosowaniu moja skóra była chroniona przed nadmiernym poceniem się, nieestetycznymi mokrymi plamami oraz przykrym zapachem i to spokojnie przez 12 godzin. Wprawdzie producent wspomina o 48 godzinach ochrony ale nie sprawdzałam, czy ma rację :D Nawet będąc w szpitalu. W każdym razie, po zastosowaniu dezodorantu Iwostin zawsze czułam się pewnie, na długo. Pomijając dość średni zapach dezodorantu (kwestia indywidualna), ten produkt naprawdę nie ma żadnych wad. Ma przystępną cenę jak ja produkt apteczny, spełnia obietnice producenta i przede wszystkim świetnie chroni przed poceniem się, jest również wydajny. Dla mnie 5/5 gwiazdek i na pewno będę do niego wracać :)

Jestem zadowolona z tego produktu ;) Jest delikatny i jak najbardziej nadaje się do skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień, alergii czy świądu. Ja miewałam tego typu problemy, ale po tym antyperspirancie ani razu się nie powtórzyły :) Jednocześnie bardzo dobrze chroni przed nadmiernym poceniem się i nieprzyjemnym zapachem. Nie wysusza skóry (a to właśnie przesuszenie jest częstym powodem uporczywego świądu). Nie pozostawia plam na ubraniach. Jeżeli ktoś jest zwolennikiem zapachowych kosmetyków to tu akurat może się trochę rozczarować, bo ten produkt nie ma dodatków zapachowych (choć ma swój specyficzny "medyczny" zapaszek). Mi akurat to nie przeszkadza, najważniejsze w tym przypadku jest dla mnie działanie ;)

Długo szukałam dezodorantu który zawsze zapewnilby ochrone; był łagodny dla skóry i wydajny. I ten jest w tej chwili moim numer 1. Spelnia wszystkie moje oczekiwania.

Ten produkt ze swojej nazwy ma służyć skórze wrażliwej. Niestety to nieprawda. Wywołuje świąd pod pachami, podrażnia. Na pewno nie nadaje się do użycia po depilacji, tak jak to jest napisane na opakowaniu. Jeśli chodzi o zatrzymywanie pocenia to jak najbardziej jest w tym dobry. Używałam go przez ponad 3 miesiące, niestety uczulenie nasilało się.

To jedyny produkt, jakiego używałam, który jednocześnie jest bardzo delikatny dla skóry i skuteczny w walce z potem. Stosując go ani razu nie odczułam zarówno jakiegokolwiek podrażnienia, jak i nieprzyjemnego zapachu. W dodatku zatrzymuje wilgoć nawet w ciepłe dni i podczas treningu. Bardzo dobry antyperspirant z apteki, do którego będę chętnie wracać.