Faberlic La Creme, Regenerujące mydło `Aromatyczna przyjemność` 

Mydełka w kostce mimo, że powoli odchodzą w zapomnienie i są zastępowane przeróżnymi formami, to jednak mają w sobie to coś, co sprawia, że co jakiś czas do nich wracam. Na to mydełko skusiłam się podczas składania zamówienia u konsultantki Faberlic. Zaskoczyło mnie niespotykanym zapachem oraz całkiem niezłym działaniem, choć nie jest to ideał. Niemniej jednak było miłą odmianą. OPAKOWANIE Opakowanie to klasyczny, foliowy woreczek o prostej kolorystyce i ciekawej grafice. Grafika ukazuje pistacje w otoczeniu mleka. Napisy są jedynie w języku rosyjskim, z tyłu znajduje się malutka naklejka z kodem produktu, opis polski ogranicza się jedynie do nazwy. Bardziej szczegółowe informacje znajdziemy tylko na stronie Faberlic. Mam wrażenie, że nie do końca postarano się o polskiego klienta, który zna języka kraju, z którego wywodzi się marka. MYDEŁKO Mydełko to owalna, lekko spłaszczona kostka o białym kolorze. Jest malutka w porównaniu do klasycznych mydełek jakie gościły w mojej łazience. Na środku posiada wybite logo marki wygląda bardzo prosto. Miłym zaskoczeniem był dla mnie zapach tego produktu– kostka pachnie pistacjami! Ten zapach jest wręcz obłędny, przypomina mi znane czekoladki. Kostka dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się podczas mycia mimo małych rozmiarów. Bardzo dobrze się pieni tworząc aksamitną warstewkę. Nie wysusza dłoni podczas częstego stosowania. Do mycia dłoni jest ok, do ciała raczej podziękuję. Minusem jest dostępność – jedynie konsultantki Faberlic oraz mała wydajność. Kostka ma tylko 70g i bardzo szybko się kończy. Miła odmiana, ale nie zostanie ze mną na stałe. PLUSY ładny zapach dobrze się pieni nie wysusza dłoni przyjemne dla oka opakowanie MINUSY słaba dostępność mała wydajność raczej nie do mycia ciała lakoniczny opis