Alphanova Sante Sun, Tres Haute Protection Extreme Sport SPF 50+ Mineralny krem przeciwsłoneczny w kulce SPF50+

Krem początkowo kupiłam dla dzieci, żeby w przedszkolu łatwiej im było się posmarować (butelka z kulką) podczas słonecznych wyjść na spacer. Syn wspominał, że "pani narzeka na krem" ale nie zwracałam na to uwagi. Zrozumiałam o co opiekunce chodzi, dopiero gdy zabrałam krem na wyjazd nad morze i stosowałam go sama : krem rozsmarowywany ręką, na ręce pozostaje i nie ma mowy aby zszedł bez zmycia detergentam :) Wszak jest wodoodporny. Oprócz tego, brudzi na wieki wszystko czego tylko przypadkiem dotknie. Nawet mocno rozsmarowany na skórze, bieli niemiłosiernie. I wybaczam mu to wszystko, ponieważ jego ochrona jest WSPANIAŁA. Ja i moje dzieci mamy bardzo jasną skórę, opalamy się na czerwono(a raczej parzymy w słońcu). Krem posmarowany przed wejsciem na plażę, zostawał na skórze mimo setek wejść i wyjść do wody, tarzania w piasku, ekspozycji na słońce w najbardziej zabójcze godziny. Na skórze dzieci nie pojawiło się ani jedno zaczerwienienie. Jest to krem do zadań specjalnych - plażowanie, sporty wodne itp., na spacer po mieście może być zbyt uciążliwy w brudzeniu wszystkiego dookoła. Z pewnością kupię go ponownie ale mam zamiar na następny wakacyjny wyjazd wypróbować również sztyft tej marki. Polecam go gorąco jeśli ktoś ochronę przed słońcem traktuje naprawdę poważnie.

Kupiony dla malucha,któremu trzeba aplikować takie rzeczy szybko i nie obywa się bez walki, zdecydowanie nie lubi i zawsze jest ryzyko,że wetrze w oko, także oprócz sposobu aplikacji zależało mi i na mało inwazyjnym i bezpiecznym składzie. Im dziecko większe i niezbyt chętne do majstrowania przy twarzy, tym gorzej z wmasowaniem cięższych klasycznych kremów z filtrem,bywa,że mija się to z celem,bo zanim się wchłonie,dziecko zdąży je zetrzeć z twarzy i niestety jest też większa szansa,że wyląduje w oku. Tu mamy lekką formułę w kulce,która szybko się wchłania,dobrze i łatwo rozprowadza,odrobinę bieli, ale zanika to po czasie (pod warunkiem, że wetrzemy je dodatkowo dłonią),do tego ma całkiem dobry skład,nie ma w nim filtrów chemicznych. Jest to filtr mineralny,także trzeba ponawiać go co kilka godzin, szczególnie w ostrym słońcu,jednorazowe posmarowanie na cały dzień może być niewystarczające,ale tak działają każde filtry mineralne. Jest wodoodporny, poręczny,zmieści się do kieszeni,torebki,więc podczas spacerów zawsze można go mieć przy sobie. Nie uczulił,nie podrażnił malucha, dobrze chronił przed słońcem. W poprzednie lato zużyliśmy całe opakowanie,syn miał wtedy 2 lata. Moim zdaniem,to wydajny produkt, ponawiany kilka razy w ciągu dnia spokojnie starczył na okres wakacyjny i późna wiosnę, warto zaznaczyć,że głównie smarowalam nim twarz małego,uszy,szyję,ręce i nogi syna,kiedy zakładał krótkie spodenki. Podczas pobytu nad wodą do całego ciała używałam jeszcze dodatkowo inny klasyczny filtr a do twarzy i rąk Alphanova. Sama z mieszaną skóra się na niego nie porywałam, ale dla instruktażu oczywiście kilka razy użyłam i nic złego skórze nie zrobił,nie byłam w tym regularna,więc nie jest to też wiążąca opinia. Używam do twarzy filtru z Fitokosmetik, nie jestem może nim w 100% zachwycona, ale póki co lepszego nie przetestowałam. Obecnie ponownie wróciliśmy do filtru Alphanova i aktualnie stosujemy drugie opakowanie. Fajna rzecz, ułatwia życie i do tego skuteczna. Cena może nie jest super niska,ale skład jest ok i sposób aplikacji wygodny. Ma przyjemny lekko waniliowy zapach.