Dove Pro Age, Rich Body Butter (Odżywczy krem do ciała) 

Masło towarzyszy mi w codziennej pielęgnacji od ok. 4 lat. Idealnie sprawdza się do suchych i wrażliwych miejsc tj. dłoni, paznokci, stóp czy nawet niektórych miejsc wokół twarzy. + skutecznie odżywia skórę; wygląda zdrowiej i młodziej; + doskonale nawilża, wnikając w głąb skóry nie pozostawia tłustawej warstwy; + ma idealną konsystencję; gęsty krem, ale nie maśli się, nie klei do ubrań; + daje komfort nawilżonych rąk przez cały dzień; jest to trwały produkt; nie muszę co kilka godzin go używać; ciało świetnie czerpie wszystkie potrzebne składniki z tego kremu; + pięknie pachnie; świeży i naturalny zapach utrzymuje ciało w rewelacyjnej kondycji; + niska cena + wydajność Używam tego produktu od: około 4 lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Masło do ciała o idealnej konsystencji, gęste, a jednocześnie pięknie się wchałania, a zapach.... Mmmm.... Po prostu - idealny :) Z klasą, długo się utrzymuje, po prostu bajka. Kupiłam je w "cenie na do widzenia" w Rossmannie, jednak mam nadzieję, że gdzieś je jeszcze upoluję bo stało się moim ulubionym produktem do ciała ;) Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 duże

uwielbiam masła do ciała i choć balsam skierowany jest do innej grupy wiekowej (ja mam 20+) to świetnie się u mnie sprawdził! PLUSY: - przede wszystkim odżywia i poprawia kondycję skóry- długo utrzymuje totalny komfort, nie jest tak że tylko w parę godzin po aplikacji skóra jest miękka i gładka, tylko ten stan dłużej się utrzymuje, - utrzymuje skórę w dobrym stanie, odżywia jakby od środka, nie jest to tłusta masa która natłuszcza i brudzi a jak się zetrze to nie ma efektu! - pokrywa skórę filmem- jakby "silikonowym" (nie żeby miał w składzie silikon, tylko takie porównanie), film jest gładki, śliski ale nie lepki, świecący czy wilgotny, skóra jest w wyniku tego bardzo gładka ale nie świeci się, - jest bardzo wydajny- mam go już 2 tyg i często smaruję :P a zużycie postępuje wolno, - bogata, masłowata konsystencja łatwo się nakłada a po skórze ślizga się niczym... masło, hehe, wchłania się szybko. - nadaje się także jako krem do rąk i stóp, radzi sobie z trudnymi rejonami jak łokcie czy kolana- miło zmiękcza i odżywia te partie ciała, - opakowanie jest estetyczne i praktyczne. MINUS: - zapach choć przyjemny jest dla mnie zbyt perfumowany i sztuczny, poza tym zbyt intensywny, choć ulatnia się dosyć szybko, po 1h już go nie czuć na pewno. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Pierwsze co mnie w nim urzekło to ładny zapach oraz konsystencja. Chodź kosmetyk nie jest przeznaczony dla młodej skóry, mimo to stosowałam go raz w tygodniu dla urozmaicenia. Średnio nawilża ale skóra po nim jest gładka i miękka w dotyku. Używam tego produktu od: styczeń 2011 Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Co prawda Pro Age nie pasuje zbytnio do mojej dwudziestokilkuletniej skóry ale uwierzcie-w tym wypadku był to wybór jak najbardziej trafiony. To typowe masło do ciała-bardzo zbita konsystencja, daje faktycznie wrażenie prawdziwego masła..ale potem jest naprawdę dobrze. Niewielka ilość starcza na nasmarowanie naprawdę dużej powierzchni ciała, mam wrażenie, ze pod wpływem masażu i zapewnie ciepła ciała kosmetyk ten rozsmarowywuje się z większą łatwością. Jak na masło-szybko się wchłania, pozostawia "film" ale nie jest to żadna lepiąca się warstwa tylko fajne uczucie nawilżonej skóry, bardzo miłe w dotyku. Masło pachnie jak dla mnie pudrowo, dość neutralnie. Przy dłuższym zastosowaniu mogę powiedzieć, że faktycznie świetnie nawilża, odczuwalnie wygładza skórę. Po posmarowaniu się wieczorem rano moja skóra jest świetnie nawiżona i jakby "sprężysta". Wydajny kosmetyk, plus za opakowanie. W lecie raczej używać nie będę ale przy przesuszonej skórze-zawsze. Używam tego produktu od:2 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Po pierwsze to nie krem, a gęste masło o zbitej konsystencji. Bardzo dobrze rozsmarowuje się, wystarczy odrobina do posmarowania przez co jest wydajne. Szybko wsiąka w skórę. I zostawia film! Nie tłusty, ale jest to porządna ochronna warstwa, przez co stosowałam go przeważnie na noc. Wielbicielki lekkich balsamów nie będą z tego zadowolone. Po drugie, przynosi ulgę suchej skórze. Szybko ją regeneruje i doprowadza do porządku - jest miękka, gładka, wyraźnie nawilżona. Przy zużywaniu niezbyt trafionych balsamów i czasami omijaniu smarowania, miałam wysuszoną skórę, a chlorowana woda plus zimno i ogrzewanie, doprowadziło do tego, że na łydkach i ramionach łuszczyła się. Wtedy krem wchłaniał mi się szybko, a po 3 dniach wszystko wracało do normy. Poza tym świetnie sobie radzi z podrażnieniami: po depilacji i basenie, po którym pod wpływem chloru robią mi się na ciele czerwone drobne krostki. Używałam go przeważnie co drugi dzień, codziennie przy regularnym stosowaniu nie było potrzeby. Nawet pod prysznicem czułam, że moja skóra jest tak odżywiona, że woda spływa z niej, jakby była nawoskowana;) Na jesień i zimę jest w sam raz, ale na ciepłe dni będzie zdecydowanie za ciężki. Ma ładny kwiatowy zapach, który nie kłóci się się z innymi kosmetykami, jest bardzo delikatny. Opakowanie wygodne, lubię takie, bo można wszystko wybrać do końca. Na pewno jeszcze nie raz go kupię. Używam tego produktu od: listopada 2009 Ilość zużytych opakowań: zaczynam 2