Hydrogenated polyisobutene, znany również jako uwodorniony poliizobuten lub ciekła izoparafina, wykorzystywany jest jako emolient suchy. Substancja stanowi syntetyczny odpowiednik skwalanu. Nie zatyka ujść gruczołów łojowych ani nie powoduje podrażnień. Nadaje się do każdego typu skóry, ale najlepiej sprawdzi się w przypadku cery suchej, wrażliwej i dojrzałej.
Spis treści:
Hydrogenated polyisobutene jest emolientem, co oznacza, że wykazuje właściwości zmiękczające, natłuszczające, nawilżające i regenerujące. Można go bezpiecznie dodawać do kosmetyków dla dzieci, a także preparatów na łuszczycę i atopowe zapalenie skóry. Substancja przynosi również świetne efekty w przypadku pielęgnacji cery suchej.
Hydrogenated polyisobutene wnika głęboko i szybko w skórę, odżywiając ją i łagodząc suchość. Hamuje nadmierne wyszuszanie naskórka, dzięki czemu działa wtórnie natłuszczająco. Ciekła parafina chroni skórę i włosy przed wyparowaniem wody, dzięki czemu poprawia ich kondycję. Hydrogenated polyisobutene skutecznie je wygładza, zmiękcza i nawilża, dlatego stają się przyjemniejsze w dotyku.
Substancja tworzy na skórze warstwę ochronną – film, która zapobiega przeznaskórkowej utracie wody (TEWL). Nic więc dziwnego, że występuje w kosmetykach nawilżających. Hydrogenated polyisobutene nadaje efekt jedwabistości produktom, jednocześnie ułatwia ich rozprowadzanie.
Występuje przede wszystkim w:
Hydrogenated polyisobutene ma strukturę chemiczną zbliżoną do skwalanu, dlatego wykazuje podobne właściwości. Jest syntetyczną alternatywą dla oleju mineralnego, w związku z tym można go stosować w wegańskich kosmetykach.
Hydrogenated polyisobutene można wykorzystać do domowej produkcji serum lub balsamu. Warto również dodać kilka kropel do ulubionego kremu nawilżającego. Można go mieszać z innymi olejkami eterycznymi, dlatego doskonale sprawdza się w naturalnych kosmetykach.
Hydrogenated polyisobutene można dodać do wegańskiego kremu pod oczy. Do przygotowania kosmetyku potrzebne są następujące składniki:
Najpierw należy wypełnić średniej wielkości garnek do połowy wodą i umieścić w nim szklaną miarkę. Następnie zetrzeć wosk pszczeli na tarce, odmierzyć 3 łyżki i umieścić w miseczce. Wstawić naczynie do kąpieli wodnej i poczekać, aż się rozpuści. Odstawić na blat i dodać uwodorniony poliizobuten, koenzym Q10, witaminę E i olejki eteryczne. Dokładnie wymieszać i przelać do pojemnika. Kosmetyk należy przechowywać w suchym, ciemnym miejscu, aby nie stracił swoich właściwości. Można go stosować maksymalnie 2-3 tygodnie.
Składniki:
W małej misce należy ostrożnie wymieszać uwodorniony poliizobuten z olejkiem arganowym, a następnie dodać pozostałe olejki eteryczne. Potem przelać miksturę do butelki z ciemnego szkła, aby chronić ją przed działaniem słońca. Delikatnie nią potrząsnąć, aby wymieszać olejki. Kosmetyk jest łagodny, dlatego można włączyć go do codziennej pielęgnacji.
Uwodorniony poliizobuten jest emolientem, który tworzy warstwę okluzyjną na ustach. Można więc go nakładać na suche i spierzchnięte usta.
Składniki
Akcesoria:
Najpierw należy wymieszać wosk pszczeli, olej rycynowy i uwodorniony poliizobuten w miseczce, a następnie wstawić ją do kąpieli wodnej. Trzeba poczekać, aż składniki się roztopią i odstawić naczynie na blat w celu przestygnięcia. Dodać wybrane oleje i dokładnie wymieszać. Wsypać pigment perłowy i ponownie wymieszać. Na koniec dodać ewentualnie brokat kosmetyczny.
Badania nie wykazały, żeby substancja wywoływała reakcję alergiczną. Dermatolodzy podkreślają, że kobiety w ciąży mogą bezpiecznie stosować kosmetyki z uwodornionym poliizobutenem. Omawiany składnik można łączyć z większością składników kosmetycznych.
Uwodorniony poliizobuten to składnik syntetyczny, polimer. Substancja występuje w postaci płynnej, Może zastąpić w recepturach kosmetycznych olej silikonowy lub mineralny. W zależności od masy cząsteczkowej może przybrać lekką lub gęstą konsystencję.
Uwodorniony poliizobuten nie jest komedogenny, co oznacza, że nie zapycha porów. Substancja nie podrażnia też oczu ani skóry, można ją więc stosować w pielęgnacji cery wrażliwej czy alergicznej.
Badania nie wykazały, żeby substancja wpływała negatywnie na środowiska. Nie zagraża również życiu organizmów żywych, które bytują w wodach morskich czy powierzchniowych.