Cerko Cerkobalm, Balsam do skóry suchej i łuszczącej się z ß-karotenem, L-argininą i mocznikiem 

Pani Dermatolog poleciała mi właśnie ten balsam na bardzo suchą skórę całego ciała, nawet przepisała go na recepcie. Kupiłam więc go w aptece za ok.20zł. Opakowanie to 200ml tubka z której dobrze użytkuje się produkt, a na sam koniec można ją dość łatwo rozciąć i zużyć w ten sposób cały balsam. Produkt faktycznie intensywnie złuszcza skórę, ma w swoim składzie m.in.10% mocznik. Nawilża, wygładza, uelastycznia skórę. Produkt bezzapachowy, ale osoby wrażliwe na zapachy na pewno coś by w nim wyczuły. Konsystencja jest dość rzadka, wchłania się dobrze, ale nie jakoś super i latem trzeba albo czekać aż się wchłonie, albo poszukać innego balsamu do ciała. Polecam przy chęci intensywnego złuszczania skóry. Będę do niego wracać.

W okresie jesienno- zimowym kiedy rozpoczyna się sezon grzewczy moja skóra cierpi na przesuszenie. Najbardziej odczuwają to dłonie, są tak szorstkie między palcami, a na domiar złego zdarza się dość często, że skóra pęka tworząc bolesne małe ranki. Wtedy do akcji wkracza krem do rąk, niestety te drogeryjne są słabe i nie zdają egzaminu. Będąc w aptece balsam stał na ladzie jako produkt dnia i to w korzystnej cenie, kiedy zapytałam o niego farmaceutka bardzo go zachwalała i miała rację, balsam okazał się tym czego moje dłonie potrzebowały. •Balsam zamknięty jest w wygodniej, miękkiej tubie, z łatwością wydostaniemy go do końca. Na opakowaniu znajdziemy to co nas interesuje tj. skład, zastosowanie oraz wskazania. •Konsystencja jest dość rzadka , ale za to szybko się ja rozprowadza i wchłania w skórę. •Balsam jest bezzapachowy, mi osobiście to nie przeszkadza. •Stosowałam go najczęściej na dłonie, ale również na całe ciało. Bardzo dobrze nawilża, przynosi ulgę naprawdę bardzo suchej skórze, ranki na dłoniach zostały zagojone i dłonie z suchosci wyleczone. Nie uczulił oraz nie podrażnił. Mimo, że stosowałam to przez dłuższy czas moja skóra nie uodpornila się na niego. Balsam szybko się wchłania, nie tworzy tłustego filmu, po wchlonieciu od razu czuć różnicę, ktora utrzynuje sie dość dlugo. •Cena adekwatna do dzialania Tak na sam koniec dodam, że będę czesto do niego wraca bez względu na porę roku. Polecam bo warto♡

Fantastyczny balsam dla skóry suchej i atopowej. Używam od lat na zmianę z Pilarixem i nie zamierzam zmieniać. Cerkobalm ma fantastyczne działanie nawilżająco-natłuszczające i odżywcze. Nie zostawia jednak tłustej warstwy, chociaż trzeba trochę nad nim popracować przy rozsmarowywaniu. Jest wydajny, niedrogi, łatwo dostępny i polski. Nie ma dodanych środków zapachowych, a jego naturalny zapach jest słabo wyczuwalny. Miękka tuba pozwala na łatwą aplikację. O wiele lepszy niż wszystkie drogie apteczne kosmetyki dla atopików, które stosowałam.

TRZY I PÓŁ GWIAZDKI Dermatolog poleciła mi balsam z beta-karotenem do zahartowania skóry przed urlopem nad morzem Jońskim. W zeszłym roku miałam uczulenie na słońce, więc w tym roku postanowiłam się lepiej przygotować. Balsam kupiłam w aptece za ok. 25 zł., po obejściu kilku drogerii, gdzie były jedynie samoopalacze z beta-karotenem. Dłuższego stosowania raczej się nie podejmę, ale w przyszłym roku wrócę do niego na pewno!

Bardzo dobrze nawilża skórę. Po około dwóch tygodniach używania zniknęły mi zaczerwienienia na ramionach. Aby dobrze się wchłonął trzeba dłużej go wcierać. Ma zbyt wodnistą konsystencję i lekko się klei na skórze. Ładny zapach.

Balsamu używam od miesiąca i muszę powiedzieć, że jest to pierwszy balsam od bardzo dawna, z którym miałam tyle zabawy. Raz działa i jak działa to skóra jest miękka, nawilżona prawie przez dobę, ma ujednolicony koloryt. Innym razem nie działa wcale, równie dobrze mogłabym niczego nie użyć. Próbowałam zrozumieć od czego zależy działanie balsamu, ale mi się nie udało. Nie zależy to od przerw w stosowaniu (czy codziennie czy np. co trzy dni), od tego czy używam po kąpieli, czy używam zamiennie z oliwką do ciała, czy dłużej wmasowuję w ciało. Po prostu ma kaprys to działa... Balsam nie ma zapachu, jest dość lejący, chwilkę trzeba go wmasowywać, ale wchłania się dość szybko i nie zostawia po sobie lepkiej warstwy. Ma pomarańczowy kolor i w mojej wersji pływały jakieś małe tłuste kawałeczki, które nie chciały się rozsmarowywać. Doświadczenie z balsamem było dość... szczególne. Raczej już się na niego nie skuszę. Wystawiam w miarę neutralną ocenę, która jest średnią z działania/nie działania balsamu. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

Produkt podkradłam mojej mamie i to był strzał w 10 ! Mam bardzo wrażliwą skórę, która szczypie i piecze po użyciu nawet mydła. Ten balsam bardzo mi pomógł. + prosty skład + niweluje świąd po kąpieli +wygładza i nawilża skórę +nie pozostawia tłustego filmu + bardzo wydajny + nie uczula + opakowanie stawiane na zakrętce pomaga w zużyciu produktu do samego końca + cena - zapach. Jednak nie pozostaje on na długo - trzeba ciut dłużej wsmarowywać go gdyż wchłania się dłużej niż inne balsamy Nie wiem jak u Was z dostępnością tego cuda, ale u mnie jedynie w aptece. Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: całe 1

balsam poleciła mi dermatolog. Muszę stwierdzić, że w moim przypadku spełnia swoją rolę w 100%. Przy regularnym stosowaniu skończyły się problemy z przesuszoną skórą w problematycznych miejscach. Może zapach nie jest zachęcający, ale nie utrzymuje się długo. Z miłą chęcią mogę polecić wszystkim, którzy zmagają się z suchą skórą. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Z przykrością muszę obniżyć mu ocenę. Szkoda, że na mnie nie działa tak rewelacyjnie jak na dziewczyny poniżej :-( Niestety cierpię na rogowacenie mieszków na nogach i o dłuższych poszukiwaniach preparatu, który by złagodził moje objawy, trafiłam na ten balsam. Skład prosty i krótki, ale jest w ni wszystko czego potrzeba na walkę z tą paskudną chorobą, tak więc pełna entuzjazmu zakupiłam to "cudo". Pierwsze co zaczęło mi przeszkadzać to konsystencja i trudność w wsmarowaniu tego w ciało, ale cóż stwierdziłam, że jeśli w końcu jest coś co moż mi pomóc, to trzeba się pomęczyć, żeby być piękną :-P Zapach faktycznie podobny do mangi, ale delikatny i krótko wyczuwlny, mi osobiście nie przeszkadza. Działanie: może faktycznie jakośtam nawilża (choć znam lepsze), ale niestety ja oczekiwałam od niego czegoś więcej, tym bardziej że naczytałam się że jest stworzony m.in. właśnie do takich problemów skórnych, jak mój. Niby mocznik, niby l-arginina, beta karoten,...a tu żadnego efektu :-( araz po wsarowaniu mój wysyp czerwienieje, a po wchłonięciu nie widać już żadnej różnicy, nawet przez chwilunię. Wielkie rozczarowanie Jako, że nawilża przyzwoicie, to dam tu tę parę gwiazdek Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 prawie całe

Jedyny balsam, który w końcu mi pomógł w walce z suchą, łuszczącą i pękającą skórą na podudziach. Ogólnie mam problem z suchą skórą na ciele, ale nogi wygladały strasznie. Po ściągnięciu spodni nogawki były oprószone od wewn. łuszczącą się skórą. W tej chwili nawet nie opalone mocno nogi wyglądają świetnie i nie muszę ich chować. Nawet po dwudniowej przerwie w używaniu balsamu skóra jest ok. Jedyna niedogodność to rozprowadzanie - trzeba go wklepać, ale nie jest to wielki problem patrząc na skuteczność. Zapach nie powala, kwestia przywyczajenia, potwierdzam, że po nałożeniu znika. Z pewnością będzie miał stałe miejsce na mojej półce. Używam tego produktu od: 1 miesiac Ilość zużytych opakowań: 1 250 ml

Zakupiłam ten balsam, ponieważ polecił mi go dermatolog. Wcześniej używałam balsamów takich firm jak Nivea, Dove, Garnier, Ziaja, ale żaden nie był tak skuteczny jak ten! Smaruję ciało wieczorem, a rano jest super nawilżone, jakbym aplikowała balsam dziesięć minut wcześniej :) + skóra jest baaardzo nawilżona + szybko się wchłania + kondycja skóry widocznie się poprawia - średnio wydajny Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Zacznę od tego że moja skóra jest sucha, łuszcząca i szorstka w dotyku. Próbowałam wielu preparatów do skóry suchej. W większości przypadków efekt był taki sam- lepka maź na skórze, która i tak po jakimś czasie od nałożenia specyfiku byłą sucha. Cerkobalm jest ewenementem. To prawda że trudno go rozprowadzić, ale całkiem dobrze się wchłania. Zapach jest nieco oleisty, ale i tak nie ma to znaczenia. Najważniejsze że działa!!!!! Skóra jest gładka, nawilżona, nie łuszczy się. Balsam nie dusi skóry- daje jej oddychać. Cena jest naprawdę śmieszna jak na takie efekty. POLECAM!!!!! Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 200ml

W lutym przez te duże mrozy moje ręce wyglądały okropnie, popękane suche... nic mi nie pomagało, drogeryjne mazidła poszły w odstawkę. więc wybrałam się do apteki, uparłam się na jakiś krem z mocznikiem. Niestety do rąk nic nie było dlatego dałam się namówić na ten balsam. efekty: w tydzień wyleczył mi ręce, a były naprawdę paskudne.... potem nie był mi potrzebny.więc o nim zapomniałam. od niedawna jednak sobie o nim przypomniałam i tak: +na wszystkie te miejsca szczególnie podatne na pierzchnięcie: łokcie kolana , dłonie nawet stopy nim smaruje.. sprawdza sie lepiej niż specjalne skoncentrowane kuracje.. +świetny na problem wrastających włosków- mi naprawdę pomógł, o wiele mniej krostek,a te nieliczne szybciej się goją, i nie paprzą się w ogóle (wiecie o czym mówię ;-) +tak fajnie zmiękcza skórę, jest nie tylko świetnie nawilżona ale taka miła i zdrowa +też miałam mały problem z rogowaceniem jak ktoś już napisał z tym też sobie poradzi + cena jak najbardziej ok- taki jego odpowiednik marki la roche, avene, czy vichy itp na pawno kosztował by jakieś 60-80 zł -nic mnie nie piekło, nie uczuliło, na minusik : - konsystencja troszke za rzadka, często spływa z dłoni, ale coraz lepiej sobię radzę z jego aplikacją, niemniej jednak trzeba uważać.. - zapach*** jak lekarstwo, przypomina mi się gdy w dzieciństwie rozgryzłam jakąś tabletke i ten jej smak brrrrr ale punktów za to nie odbiorę Podsumowując: NAPRAWDĘ POLECAM szkoda że jest tak mało znany, bo naprawdę wart uwagi. Dlatego APELUJĘ DO DZIEWCZYN: WYPRÓBUJCE !!!!

Jestem zadowolona. Balsam poleciła mi pani dermatolog,jako antidotum na rogowacenie okołomieszkowe (występuje u mnie na ramionach) i bardzo mi pomógł) on i dobry peeling to sprawdzony duet. + intensywnie nawilża -nie zostawia tłustego filmu - skóra odżywiona i gladka - cena - zapach ( nie jest zbyt ładny,trochę chemiczny) Używam tego produktu od:6 miesięcy Ilość zużytych opakowań:2

Cuuudo ! Niesamowite nawilżenie za tak niską cenę. Używałam w czasie leczenia izotretynoiną, kiedy na dłoniach pojawiły mi się dziwne zmiany, specjalne maści nie pomagały, a ten balsam zdziałał cuda. Nie sądziłam że istnieje tak dobrze nawilżający kosmetyk ! Co niektórych może odrażać zapach, ale po nałożeniu w ogóle go nie czuć ;) POLECAM ! Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1