Sama raczej nigdy nie zainteresowałabym się powyższym produktem, bo moja skóra na ciele oprócz pojedyńczych epizodów lekkiego przesuszenia nie boryka się z żadnymi problemami. Po ten krem sięgnęłam w pielęgnacji mojego 3-latka, z bardzo suchą, atopową, wrażliwą skórą. Jego skóra często jest bardzo zaczerwieniona, ściągnięta i spięta. Używaliśmy z Emotopicu Barierowego kremu emolientowego do twarzy i sprawdził się świetnie, bez wahania sięgnęłam po ten w pielęgnacji ciała. Było to nasze 2 opakowanie i bez wątpienia kupię go ponownie. Kupuję w aptece w cenie 28-30zł. Online widziałam, że można dostać go nawet taniej.
Opakowanie to plastikowa tuba o pojemności 200ml. Opakowanie średnio poręczne i mało wygodne, bo jako, że krem jest bardzo treściwy, zbity i gęsty trudno wydostać go z opakowania. Trzeba ściskać, tuba się wykrzywia, nie jest to ani szybki sposób ani wygodny. Na opakowaniu znajdziemy kluczowe informacje o produkcie, skład, działanie, składniki aktywne. Sprawdzałam na różnych stronach skład tego produktu, porównywałam go z innymi i z tego co przynajmniej ja odnotowałam, skład jest w pełni bezpieczny, nie ma tam niepotrzebnych baboli, co ważne w pielęgnacji skóry wrażliwej i suchej.
Jak wspomniałam krem jest mocno zbity, gęsty. O ile jego formuła na skórę mojego synka działała całkowicie otulająco i ochronnie, to wykremowanie całej skóry dziecka, w przypadku tego kremu zajmuje trochę czasu, bo krem nie jest szczególnie łatwy we współpracy, podczas kremowania trzeba go często dokładać, w przypadku zbyt małej ilości robił się tępy na skórze, więc jego wydajność kuleje zdecydowanie, gdyby nie fakt, że używaliśmy go wyłącznie na noc, po kąpieli nie wiem na ile by starczył. Wchłaniał się nawet szybko jak na taką formułę, kilka minut i mogłam zakładać synkowi piżamę, jednak zostawia wyczuwalny, kremowy i lekko olejkowy mocniejszy film, co w jego pielęgnacji bardzo doceniam. Jeśli chodzi o efekty, to już w momencie nakładania kremu, czułam jak skóra mięknie, ta okropna szorstkość mija, skóra wyglądała na odprężoną i ukojoną. U nas na efekty nawilżające, trzeba było trochę poczekać, po ok. 2 tygodniach stosowania jego skóra przestała być tak mocno przesuszona, była miękka, bardziej sprężysta. Widziałam, że stopniowo choć bardzo powoli, ale jednak zaczęła być bardziej nawilżona czyli to o co tyle walczymy. Podczas całego czasu stosowania, widziałam że jest w niezłej kondycji, wszelkie wcześniejsze zaczerwienienia ustąpiły, skóra znów była jasna bez plamek i placków. Skóra stała się bardziej odporna na jakieś czynniki alergiczne, stosując ten krem nie dosięgnęła nas żadna alergia czy uczulenie.
Ogólnie to jeden z kremów, który zawsze ratuje skórę synka z opresji. Efekty nie są jak za pstryknięciem palca, ale sumienne stosowanie tego kremu zawsze u nas przynosiło rezultaty. To bogaty, dobry i po prostu skuteczny krem.
Zalety:
- bogata, otulająca, mocno kremowa formuła, która dla suchej skóry w zasadzie od pierwszej aplikacji działa zmiękczająco
- regularnie stosowany, nawilża skórę, przywraca jej komfort, u nas do zera zlikwidował zaczerwienienia, placki
- pozostawia film, który jeszcze jakiś czas po aplikacji działa ochronnie na skórę
- bezpieczny skład, ciekawe oleje w składzie
- dobra wręcz niska cena względem jakości
Wady:
- biorąc pod uwagę jego formułę opakowanie jest słabo wygodne i poręczne
- nie jest wydajny, żeby porządnie się nakremować i mieć efekt trzeba było na jedną aplikację trochę go zużyć
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie