Mam próbkę z atomizerem-1.2 ml, dostałam gratis do zakupów w Sephorze.
Jeśli chodzi o perfumy i zapachy to nie patrzę na to z jakiej półki cenowej są-dla mnie liczy się sam zapach, a jeszcze bardziej to jak się w nich czuję.
Jeśli w zapachu z marketu czuję się dobrze i pewnie to mam gdzieś, że kupiłam go za 15 złotych przy okazji zakupów spożywczych :)
W Idole L'Intense czuję się jak dostojna lady siedząca samotnie w pędzącym pociągu, w takim w oldskulowym stylu, żadne futurystyczne pendolino.
Na zewnątrz gorące sierpniowe popołudnie, w oknie migają pola, lasy i wioski skąpane w świetle zachodzącego powoli słońca.
Zapach jest dla mnie bardzo dojrzały i zdefiniowany, zdecydowanie dla pewnych siebie, swojego stylu oraz życia kobiet.
Idole L'Intense to Róża.
Róża francuska-aksamitna, zadziorna, szyprowa, najprawdziwsza i najdojrzalsza róża. Żadne różane powidełka, marmolady, konfitury, mydełka, cukierki. To prawdziwa róża-kwitnąca na słonecznych polach Prowansji, która po zerwaniu stoi dumnie w kryształowym flakonie. Gdzieś w pokoju paryskiego salonu pełnego elegancji i tajemnic.
Tutaj jest podbita pięknie zielonym cedrem oraz drzewnymi nutami, które tylko wzmacniają jej szyporowo-elegancki charakter. Bardzo mi się też podoba kaszmirowo-waniliowa baza, nie jest słodka, ale przytulna i ciepła, miło otula pozostałe nuty. Bardzo ładnie komponuje się z Idolowskim różami.
Idole L'Intense mają bardzo specyficzne otwarcie, dla mnie za każdym razem są jak wyzwanie przez które moje powonienie musi przebrnąć.
Mocno paczulowe, z gorzkim jaśminem(kocham jaśmin, ale w tym zapachu jest zupełnie inny, surowo-gardeniowy), bardzo wyraziste, lekko mdląco-świdrujące. Jednak jeśli przez nie przebrnę to dalej jest już tylko lepiej.
Parametry ma dobre-jest trwały, ma projekcję umiarkowaną, ale to dla mnie na plus-wyznaję zasadę, że zapach jest dopełnieniem MNIE, a nie drugim tworem, który krąży obok mnie. Ma być dopełnieniem, a nie chmurą, która wszystkim daje do zrozumienia ,,To ja tutaj jestem, nie moja właścicielka!".
Perfumy te doceniam, podobają mi się, lubię na specjalne okazje sięgać po różane szypry, a ten jest naprawdę ładnie skomponowany.
Dla mnie na wieczór, na eleganckie wyjście, na pewno nie jako mój signature scent-nie chodzę codziennie w eleganckich bluzkach i sukienkach, nie noszę codziennie idealnego makijażu i manikiuru, nie zakładam codziennie szpilek. A to właśnie do takiego tylu stworzony jest dla mnie Idole L'Intense.
Jest to zapach ładnie skomponowany i po prostu dobry. Wszystko tutaj do siebie pasuje.
Cieszę się z tej próbki i na pewno jej użyję gdy po pandemii będę mogła pójść na wieczornego drinka.
Oczywiście w sukience i z ukochaną czerwoną szminką na ustach ;)