Lancome La Vie Est Belle EDP 

La Vie Est Belle to mój ulubiony zapach na jesień i zimę – towarzyszy mi od wielu lat i nie wyobrażam sobie chłodniejszych dni bez niego. Jego słodkie, otulające nuty sprawiają, że czuję się kobieco i elegancko, a jednocześnie jest to zapach, który idealnie nadaje się na co dzień. Jednym z największych atutów tych perfum jest ich trwałość – pozostają wyczuwalne przez cały dzień, nie tracąc swojej intensywności. Często spotykam się z komplementami, ludzie pytają, czym tak pięknie pachnę, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to zapach, który naprawdę robi wrażenie. Jeśli ktoś szuka zapachu, który doda ciepła, otuli słodyczą i sprawi, że będzie czuć się wyjątkowo przez cały dzień, to La Vie Est Belle jest idealnym wyborem.

Ostatnio postanowiłam sprawić sobie odrobinę luksusu i kupiłam Lancôme La Vie Est Belle. Wiele razy słyszałam, że to zapach wyjątkowy, ale dopiero gdy psiknęłam go na skórę, zrozumiałam, o co tyle zamieszania. Pierwsze skojarzenie? Pączek różany! Ale nie ten ciężki, lukrowany, tylko delikatny, puszysty, otulony lekką chmurką cukru pudru. Na początku czuję soczystą gruszkę i czarną porzeczkę, które nadają zapachowi lekkości. Potem pojawia się kremowa wanilia i jaśmin – to właśnie ten moment, gdy perfumy stają się ciepłe, kobiece i przytulne. Na końcu zostaje paczula i pralina, które sprawiają, że zapach ma w sobie coś uzależniającego. Jest słodko, ale z klasą – nie ma tu mdlącego przesłodzenia, które czasem mnie męczy w innych perfumach. Co mnie w nim zachwyca? Trwałość! Wystarczy kilka psiknięć, a zapach zostaje na skórze i ubraniach przez cały dzień. Często ktoś mnie pyta: "Czym tak pięknie pachniesz?" – i to chyba najlepszy dowód, że ten zapach robi wrażenie. Czy kupiłabym go ponownie? Zdecydowanie tak! To zapach, który sprawia, że czuję się piękniejsza, pewniejsza siebie i... trochę jak w bajce. ????

Perfumy La Vie Est Belle od Lancôme to zdecydowanie jeden z moich ulubionych zapachów. Od pierwszego psiknięcia czuję słodkie, ale subtelne nuty, które przeplatają się z delikatnym kwiatowym akcentem. To zapach pełen ciepła, z nutami wanilii, paczuli i praliny, który zostaje ze mną przez cały dzień. Idealnie pasuje do każdej okazji – od codziennych spotkań po wieczorne wyjścia. Czuję się w nich wyjątkowo i zawsze dostaję komplementy. La Vie Est Belle to dla mnie must-have w mojej kolekcji perfum!

Zapach dla miłośników ciężkich i słodkich perfum. Jest to kultowy ponad czasowy zapach. Trwały i mocny. Dla kobiet z klasą. Mega kobiece i zmysłowe. Na pewno polecam je dla kobiet odważnych i pewnych siebie.

Lancôme La Vie Est Belle EDP to zapach, który zachwyca swoją wybitną trwałością. Już po pierwszej aplikacji utrzymuje się na skórze przez długie godziny, co sprawia, że nie trzeba go co chwilę poprawiać. Kompozycja jest niezwykle słodka, a nuty wanilii, paczuli, jaśminu i irysa tworzą harmonijną całość, która jest zarówno elegancka, jak i pełna ciepła. To zapach, który świetnie sprawdza się na ciepłe miesiące – nie jest przytłaczający, ale z pewnością zostaje w pamięci. Jego owocowo-kwiatowa baza ma w sobie lekkość, a zarazem subtelną głębię, co czyni go idealnym wyborem na wiosnę i lato. La Vie Est Belle to zapach, który świetnie pasuje do codziennego użytku, ale także na specjalne okazje, pozostawiając po sobie przyjemny, długotrwały ślad.

Lancome La Vie Est Belle to zapach, który zostaje w pamięci na długo. Używałam je chyba dwa lata temu i od tamtej pory często wracam do nich myślami. To niezwykle elegancka, ciepła kompozycja, która łączy w sobie słodycz, kwiatowe nuty i subtelną wanilię, tworząc perfumy idealne na każdą okazję. Są trwałe, a ich zapach otula skórę przez cały dzień. Każde ich użycie sprawia, że czuję się pewnie i wyjątkowo. Na pewno wrócę do nich wkrótce!

Perfumy, które lata temu miały swój prime. Niejednokrotnie czując je u kobiet, niesamowicie mnie intrygowały. Zwlekałam, bo przecież są takie "oklepane" Niedawno poczułam je w pociągu i jak dostrzegłam jaki ogon zostawiają mówie: kupuje! Niesamowicie intrygujący słodki zapach, jednak nie cukierkowy, bez żadnej duszącej wanilii. Bardzo trwały, spryskany nadgarstek pachniał nawet po prysznicu. Jest dostyć intesywny więc wystarczą dwa psiknięcia - sprawia to, że jest niesamowicie wydajny. Polecam ????

Cóż mogę powiedzieć moje ulubione ,zapach naprawdę piękny pierwszy raz popsikałam się od swojej cioci i przepadałam coś pięknego słodkie eleganckie trwałe .Trwalosc powala

La Vie Est Belle to prawdziwe dzieło sztuki w świecie perfum! Od pierwszego psiknięcia zakochałam się w jego ciepłej, słodko-kwiatowej kompozycji. Nuty irysa, jaśminu i paczuli idealnie łączą się z waniliowo-gourmandowym akcentem, tworząc zapach, który jest zarówno kobiecy, jak i zmysłowy. Uwielbiam, jak pięknie otula mnie ten zapach – to prawdziwa esencja elegancji i radości życia. Jest uniwersalny, ale jednocześnie wyróżnia się na tle innych perfum, dzięki czemu czuję się wyjątkowo za każdym razem, gdy go noszę. Choć trwałość na skórze mogłaby być odrobinę lepsza, nie jest to dla mnie problemem, bo zawsze mam flakonik przy sobie i z przyjemnością sięgam po niego w ciągu dnia. Na ubraniach zapach utrzymuje się dłużej, pozostawiając delikatną woń nawet po całym dniu. To perfumy, które mają w sobie coś magicznego – poprawiają humor i sprawiają, że czuję się pięknie. Zdecydowanie warte swojej renomy i każdej wydanej złotówki!

To nie jest tak, że nie znałam wcześniej tego zapachu. Owszem, wpadały w moje ręce próbki podczas zakupów w eleganckich drogeriach. Owszem, był czas, że LVEB pachniała chyba co druga kobieta mijana na ulicy. Jednak na pełnowymiarowe opakowanie ( 50 ml) skusiłam się dopiero kilka miesięcy temu. I tak patrzę sobie na ten uroczy flakon ze wstążką- i myślę, że życie jest piękne... Chyba większość Wizazanek zna to słodkie otwarcie, budzące skojarzenia z gruszką obtoczoną w cukrze. W pierwszej chwili może się wydawać, że jest zbyt słodko. Jednak to wrażenie trwa zaledwie ułamek sekundy, gdyż potem dochodzi do głosu szlachetny irys. Dyskretnie daje też o sobie znać zmysłowy jaśmin. Robi się kobieco i miękko, robi się nieco seksualnie. Później zaś dochodzi do głosu tonka- osobiście uwielbiam tę nutę. Całości natomiast dopełniają wanilią i pralinki, które sprawiają , że LVEB jest tak charakterystycznym i trudnym do przeoczenia zapachem. Całość jest radosna i szalenie kobieca zarazem. Może właśnie to sprawiło, że LVEB trafiło w gusta tyłu kobiet? Jak pisałam, był czas, kiedy LVEB - oryginalnymi bądź podrobkami- pachniała chyba co druga kobieta mijana na ulicy. Trwałość jest niesamowita. Ja wprawdzie szybko przestaję go czuć na sobie, ale na szalikach , apaszkach , chustach zapach jest wyczuwalny do następnego prania. Również mgiełka , którą psiknęlam w domu przed wyjściem do pracy, była wyczuwalna również po moim powrocie. Należy więc używać LVEB z umiarem, żeby nie zadusić otoczenia. Uroczy flakon ze wstążką jest chyba znany każdej z Wizazanek. Mnie osobiście bardzo się on podoba. Jak już pisałam wyżej, znałam ten zapach dużo dużo wcześniej, gdyż podczas różnych zakupów w ekskluzywnych drogeriach otrzymywałam próbki LVEB. Zebrało się ich trochę. Długo jednak nie chciałam kupować pełnowymiarowego opakowania, gdyż nie chciałam pachnieć jak pół Warszawy. Jednak i ja nabrałam ochoty na zakup pełnowymiarowego LVEB, które potraktowałam jako antidotum na bolesną stratę. W ub roku przeżyłam śmierć bardzo bliskiej osoby. I wiem , że są różne etapy żałoby - jest etap łez towarzyszących modlitwie, jest poczucie dziwnej pustki i jest wreszcie powrót do codziennego życia, dopełniony nadzieją, że kiedyś przecież spotkamy się w wieczności. Jest wreszcie czas, kiedy stwierdza się, że życie jest piękne. Mimo wszystko. Po prostu.

Od samego otworzenia flakonika mamy mocno słodki i kobiecy zapach. Jednak nie jest aż tak mocno, aby mdliło. Wyczuwam tu głównie nuty bergamotki, irysa oraz wanilii. Nie trzeba się jakoś mocno pryskać, wystarczy dwa pryśnięcia i jest w sam raz. Sam zapach jest długotrwały na ubraniach. Ja zazwyczaj nie umiem wyczuć zapachów na skórze, ale ten czuć. Za każdym razem pachnie inną nutą. Nie ma określonej pory roku czy dnia w jakiej się sprawdzi, bo na każdą będzie nadawał się idealnie. Ogromny plus za flakon, który jest zarazem elegancki i prosty. Z pewnością do niego wrócę.

Mimo że "La Vie Est Belle" od Lancôme jest bardzo popularnym zapachem i wiele osób go uwielbia, niestety nie spełnił moich oczekiwań. Spodziewałam się czegoś wyjątkowego, ale dla mnie zapach okazał się zbyt słodki i ciężki. Pierwsze nuty to silna dawka słodkich owoców i wanilii, które w moim odczuciu są przytłaczające. Chociaż lubię delikatnie słodkie zapachy, to tutaj całość wydaje się zbyt intensywna i mdła. Z czasem perfumy stają się jeszcze bardziej cukrowe, co niestety działa na niekorzyść – zamiast lekkiej elegancji, czuję nadmiar słodyczy, który utrzymuje się przez cały dzień. Trwałość zapachu jest bardzo dobra, co może być plusem, ale w moim przypadku okazało się to problematyczne – zapach utrzymuje się na skórze przez wiele godzin, a ja po pewnym czasie czuję, że potrzebuję czegoś lżejszego i bardziej świeżego. Flakon jest ładny, ale niestety jego zawartość kompletnie do mnie nie przemawia. La Vie Est Belle po prostu nie pasuje do mojego gustu – jest zbyt przesłodzony i zbyt ciężki na co dzień. Uważam, że może sprawdzić się u osób, które uwielbiają bardzo słodkie zapachy, ale dla mnie to zdecydowanie nie to.

To jest mój zapach. Każdy ma swój zapach, ten jest mój. Nie raz słyszałam w pracy, czułam, że tu byłaś :) Uwielbiam te perfumy choć bywają ciężkie. Odpuszczam je sobie latem, by jesienią powrócić do tego zapachu. jest słodki i jest intensywny, ale przyjemny. Uwielbiam go. Ma w sobie nuty korzenne bo kilka razy słyszałam, że pacnę jak ciasteczka :) Zapach utrzymuje się długo. To niezwykle przyjemne, gdy zakładasz płaszcz po całym dniu pracy i czujesz ten swój ulubiony zapach. Jedno lub dwa psiknięcia to max. Przy większej ilości będzie Cię czuć za bardzo! I dlatego jeden flakon wystarcza na rok ( przerwa letnia).

Dziewczyny, muszę Wam opowiedzieć o Lancome La Vie Est Belle! Te perfumy to prawdziwe cudo i jeśli szukacie czegoś wyjątkowego, to koniecznie musicie je wypróbować. Od pierwszego powąchania wiedziałam, że to będzie moja nowa miłość. La Vie Est Belle to zapach, który sprawia, że czuję się elegancko i wyjątkowo, niezależnie od okazji. Na początku czuć słodką, owocową nutę, która od razu poprawia mi humor. Jest tam gruszka i czarna porzeczka – po prostu pysznie! Potem wchodzi nuta kwiatowa – irys, jaśmin i kwiat pomarańczy, które dodają całości subtelnej elegancji. Na koniec zostaje ciepła, kremowa baza z wanilią, praliną, paczulą i białym piżmem – prawdziwa uczta dla zmysłów! Jeśli zastanawiacie się, na jaką porę dnia i roku są najlepsze, to muszę powiedzieć, że La Vie Est Belle jest bardzo uniwersalny. Na co dzień sprawdzi się idealnie, dodając elegancji nawet w zwykły dzień w biurze czy na spotkaniu z przyjaciółkami. Wieczorem, na randkę czy specjalną okazję, również będzie świetnym wyborem – jest wyrazisty, ale nie przytłaczający. Co do pory roku, La Vie Est Belle jest doskonały na jesień i zimę. Te ciepłe, słodkie nuty wanilii i pralin świetnie otulają i dodają przytulności w chłodniejsze dni. Jednak wiosną i latem również sprawdzi się znakomicie – owocowe i kwiatowe akcenty dodają świeżości i lekkości, dzięki czemu zapach nie jest zbyt ciężki. Podsumowując, Lancome La Vie Est Belle to perfumy, które warto mieć w swojej kolekcji. Są uniwersalne, eleganckie i niesamowicie kobiece. Idealne na każdą porę dnia i roku, sprawią, że zawsze będziesz czuła się wyjątkowo. Jeśli jeszcze ich nie próbowałyście, to koniecznie to zróbcie – jestem pewna, że się zakochacie!

Od pierwszego użycia La Vie Est Belle oczarował mnie swoim pięknym zapachem. Jest to niewątpliwie kompozycja kobieca i zmysłowa, idealna na wieczorne wyjścia i specjalne okazje (chociaż ja używam na co dzień). Niestety, moje początkowe zauroczenie zostało nieco przyćmione słabą trwałością perfum. Zapach utrzymuje się na skórze zaledwie kilka godzin, co jest dla mnie dużym minusem, ale zacznijmy od początku: Wygląd i flakon: Już samo spojrzenie na flakon La Vie Est Belle wprawia w zachwyt. Elegancki design odzwierciedla szykowny i kobiecy charakter perfum. Ciężki szklany flakon pewnie trzyma się w dłoni, a srebrny atomizer dodaje mu luksusowego charakteru. No i ta ozdoba w postaci dwóch srebrnych listków, delikatne i eleganckie jednocześnie. Flakonik pięknie prezentuje się na toaletce. Zapach: Pierwsze psiknięcie La Vie Est Belle to prawdziwa eksplozja słodkich i owocowych nut. Czarna porzeczka i gruszka skąpane w aromacie jaśminu, irysa i kwiatu pomarańczy tworzą kompozycję, która jest zarówno kusząca, jak i elegancka. Słodycz pralin i wanilii nadaje zapachowi ciepłego i otulającego charakteru, a paczula i fasolka tonka dodają mu głębi i tajemniczości. Czytając recenzje innych kobiet, byłam zaskoczona, ponieważ wiele z nich chwaliło właśnie trwałość La Vie Est Belle. Perfumy kupione w renomowanej perfumerii internetowej, więc jest to na pewno oryginał, były też oryginalnie zapakowane. Zastanawiam się, czy problem może tkwić w moim flakonie do ponownego napełniania. Być może perfumy tracą część swoich właściwości podczas przelewania? Mimo tego, że La Vie Est Belle nie spełniło moich oczekiwań pod względem trwałości, wciąż uważam je za piękne i kobiece perfumy. Gdyby tylko zapach utrzymywał się dłużej, z pewnością byłyby moim faworytem. Jeśli szukasz słodkich i kobiecych perfum o pięknym zapachu, La Vie Est Belle z pewnością Cię zainteresują. Ja nadal będę ich używać, bo są przepiękne, tylko może częściej ;-)

Zapach spodobał mi się od razu. Jest kwiatowy i słodki ale nie przytłacza. Natychmiast się do mnie zaadaptował ponieważ ludzie wokoło go wyczuwają, ale ja sama po jakimś czasie już nie. Zapach utrzymuje się długo szczególnie na ubraniach i włosach- nawet na drugi dzień moje koszule pachną Lancome. Butelka odpowiada mi bardzo- jest prosta, ma zwyczajny kształt bez wydziwiania wiec łatwo można ja spakować do torebki lub kosmetyczki. Polecam dla miłośniczek kwiatowych i słodkich perfum.

La Vie Est Belle to luksusowy zapach stworzony przez dom mody Lancome. Jest to hołd dla piękna i życia, ukazany w postaci perfum. Główne nuty zapachowe to irys, paczula oraz akordy słodkich pralinek i ciepłej wanilii. Nuty zapachowe: nuta głowy: czarna porzeczka, gruszka nuta serca: irys, kwiat pomarańczy, jaśmin nuta bazy: bób Tonka, pralinki, paczula, wanilia Te perfumy dostałam w prezencie i nie mogę powiedzieć, że uwielbiam takie nuty w perfumach, ale już od dawna chciałam je wypróbować. Słyszałam ten zapach na innych kobietach i bardzo mi się podobał, ale na sobie nie przypadł mi do gustu.

La Vie Est Belle to połączenie słodyczy i elegancji. Zapach należy do tych bardziej słodkich, ale nie przesłodzonych. Nie jest też duszący. Owocowo- kwiatowe nuty dosłodzone wanilią i pralinkami idealnie sprawdzają się zarówno na dzień jak i na wieczór. Według mnie również są odpowiednie na każdą porę roku. Zapach jest bardzo trwały, dlugo utrzymuje się na skórze a jeszcze dłużej na włosach i ubraniach. Idealny dla wielbicielek słodkiej elegancji.