Hebe Naturals, Mydło do rąk `Pomidor & bazylia` 

Kupiłam to mydło razem z żelem pod prysznic z tej samej serii i o ile do żelu już nie wrócę, to mydełko Hebe ponownie zagości w mojej kuchni. Co prawda ten kosmetyk też prawie w ogóle się nie pieni, na dość rzadką, śliską konsystencję, ale w przypadku higieny dłoni jestem w stanie to zaakceptować. Tym bardziej, że jako jedne z nielicznych to mydło naprawdę nie wysusza moich rąk. Nie cierpię mocnego uczucia ściągnięcia po myciu, a tu mam wrażenie, że dłonie są nawet lekko nawilżone. Na pewno to mydełko mogę określić jako delikatne dla skóry. Ale wrócę do niego z innego powodu- a to ze względu na urzekający, naturalny, roślinny zapach. Jakbym wąchała świeżo zerwane zioła. No bomba! W sumie to nawet nie jestem fanką tego typu zapachów, ale ten aromat jest urzekający i super sprawdza się właśnie w kuchni.

Kupiłam go bo uwielbiam zapach bazyli. W Hebe był cena około 20 złotych. Opakowanie ciemne z pompką która jest łatwa w użyciu. Zapach zniewalający po prostu się w nim zakochałam . Bardzo fajnie delikatnie się pieni i dobrze się nim myje ręce. Po spłukaniu skóra dłoni pozostaje gładka i miękka. Polecam

Uwielbiam zapach liści pomidorów. W tym żelu do rąk niestety jest zapach owoców pomidora, a nie liści, co nie brzmi już tak elegancko, bo kto chce pachnieć sosem do makaronu? Ale do rzeczy. OPAKOWANIE Butelka z ciemnego plastiku, całkiem ładna, z pompką. I tak przelewam do innego pojemnika, więc dla mnie nie ma to znaczenia, ale można spokojnie postawić na umywalce. Staram się unikać plastikowych opakowań (chrońmy nasze coraz bardziej kruche środowisko) i zarówno w przypadku mydeł do rąk i mycia pod prysznicem próbuję przejść na kostki. Ale w pandemii płynne mydła są bardziej higieniczne niż kostki. SKŁAD I ZAPACH Całkiem niezły skład, bez agresywnych detergentów. Zapach przyjemny, wytrawny (na szczęście ani śladu ketchupu). DZIAŁANIE Nie spotkałam mydła, które nie wysuszałoby moich dłoni. Zwłaszcza obecnie kiedy myjemy długo i starannie nie ma ucieczki przed wysychaniem. No, ale od czego kremy do rąk? Mydło jest gęstym żelem, pieni się łagodnie, myje dobrze. Bardzo wydajne. PODSUMOWUJĄC Chętnie kupiłabym ponownie, ale miło by było w opakowaniu do przelania - większa pojemność, cieńszy plastik. Wolę zdecydowanie od mydeł Yope, które też mają skład bez SLSs.

Mydło do rąk od marki Hebe z serii Naturals to kosmetyk zamknięty w plastikową, ciemną butelkę z pompką o zapachu pomidora z bazylią. Opakowanie standardowe, grafika nie nachalna, można powiedzieć, że bardzo prosta, skromna, taka naturalna. Mydło do rąk posiada aż 91% składników pochodzenia naturalnego. Pojemność spora - 500 ml, co daje nam bardzo wydajny kosmetyk a to za sprawą konsystencji, która jest bardzo gęsta, przezroczysta o formule żelu. Zaletą jest pompka, która dozuje nam produkt, jedna doza spokojnie wystarczy na umycie dłoni, podczas korzystania nie zacina się i nie marnuje. Zapach jak już wcześniej wspomniałam bardzo ciekawy - połączenie pomidora z bazylią, czułam się trochę jak we Włoszech, przyjemnie orzeźwiający, dobry na ciepłe dni, szczególnie kiedy ręce muszę myć częściej bo się pocą. Mydło do rąk od marki Hebe delikatnie się pieni w przeciwieństwie do pozostałych, które naszpikowane są chemią. Działanie - dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza jej, nie podrażnia, daje komfort czystej skóry, odpowiednio zadbanej. Produkt przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, nawet tej wrażliwej czy suchej. Niestety moje dłonie należą do tej grupy suchych, więc tym bardziej się cieszę, że nie wysusza ich. Śmiało można go zaliczyć do grupy tych udanych kosmetyków, choć znowu muszę się doczepić do ceny regularnej, która mogłaby być niższa, ale często dostaniemy ten kosmetyk w promocji, więc jest ok. Dobra dostępność - drogeria Hebe, zarówno stacjonarnie jak i przez internet.