Davines Oi Hair Butter Masło do włosów

Używałam mając włosy blond, teraz zmieniłam na ciemne i sprawdza się w obu przypadkach! Włosy po tej masce są sypkie, gładkie jak tafla. Przy regularnym stosowaniu kondycja włosów niesamowicie się poprawia! Maska nie należy do tanich jednak warto. Używam dwa razy w tygodniu, trzymając godzinę na umytych wilgotnych włosach. Po użyciu włosy jak prosto od fryzjera.

Jestem posiadaczką włosów kręconych, wysokoporowatych i rozjaśnianych. Taka kombinacja jak można się domyślać spowodowała, że włosy były suche, łamliwe i pozbawione blasku. Pierwszy raz na produkty z tej serii trafiłam u swojej ukochanej fryzjerki, która poleciła mi je jako ratunek dla zniszczonych włosów, które wymagały dość radykalnego ścięcia. Przetestowałam wiele różnych masek i odżywek próbując ratować stan swoich włosów, równocześnie edukując się, powolutku stając się włosomanniaczką. Jednak dopiero gdy zakupiłam oi hair butter i zaczęłam testy zauważyłam pierwsze efekty. Produkt jest zapakowany w minimalistyczy słoiczek o pojemności 250ml.

Moje włosy: cienkie, długość do ramion, delikatne, plątliwe, farbowane od lat na jasny blond, tłuste u nasady (do codziennego mycia), suche i łamliwe na końcach. Generalnie włosy trudne i bardzo wymagające. Markę poznałam dawno temu stosując całą serię HEART OF GLASS, dedykowaną włosom blond, jest świetna i używam jej bardzo często, ale to masło to jest PETARDA! Tak jak ono regeneruje, pielęgnuje, nabłyszcza i nie obciąża moich cienkich włosów, to jest sztos! Nigdy żadna maska, odżywka, kuracja nie pielęgnowała lepiej moich zmęczonych farbowaniem włosów. Cudowną zaletą tego masła do włosów jest to, że można ją stosować na różne sposoby, czyli na sucho, na mokro i szybko (5-10 min) oraz dłużej jako maskę. Ja stosuję zgodnie z zaleceniem dla włosów cienkich, czyli na suche włosy, zostawiam na 10 minut, następnie myję szamponem, potem ponownie nakładam odrobinę i spłukuję. Efekt jest cudowny, włosy się świetnie rozczesują, co przy farbowanych i zniszczonych włosach nie jest oczywiste, są nawilżone i lekkie, nie puszą się i nie są obciążone. Masło ma bardzo intensywny zapach, który utrzymuje się dość długo. Mnie ten zapach nie przeszkadza, ale wiem, ze dla delikatnych nosów może to być problem. Konsystencja lekkiego masła w białym, mlecznym kolorze. Jedyne do czego na siłę mogłabym się przyczepić to opakowanie, zamiast słoika wygodniejsza byłaby forma dozownika. Aplikacja byłaby łatwiejsza. Bardzo polecam włosom potrzebującym wzmocnienia i regeneracji!

Ta maska to totalny sztos dla moich włosów, a są one rozjaśniane i dość łamliwe. Zabieram ją na każdy wyjazd bo tylko ona sprawia, że moje włosy po użyciu wyglądają pięknie, nie puszą się i pachną cudnie! Zapach zdecydowanie na wielki plus, utrzymuje się dość długo na moich włosach. Maska sprawia, że moje włosy są bardziej nawilżone, wygładzone oraz wyglądają tak po propstu lepiej. Używam po myciu szamponem na około 10-15 minut. Trzeba tylko uważać z ilością i nakładać od ucha w dół ponieważ może przetłuścić włosy. Naprawdę wystarczy niewielka ilość maski na włosy mniej więcej do łopatek, średniej grubości. Jest jak dla mnie bardzo wydajna. Kupiłam na próbę pudełeczko 75ml, a używam już długi czas i dopiero teraz się kończy. Cena może nie jest najmniejsza ale zdecydowanie mogę tyle zapłacić za nią i za taki efekt jak robi. Polecam ;)

To druga testowana przeze mnie seria DAVINES, pierwsza, przeznaczona typowo do mojego typu włosa LOVE SMOOTH bardzo mnie rozczarowała, na szczęście dałam marce drugą szansę i odkryłam najlepsze dwa produkty do włosów jakie znam (a znam ich...setki... :D) - szampon OI i tę maskę. włosy farbowane od lat, cienkie, wysokoporowate, suche na końcach, tłuste przy skórze = skłonność do wywijania i puszenia + przyklapu * szampon (rewelacyjny sam w sobie), jako uzupełnienie tej maski to w ogóle duet nie do pobicia * najlepiej lubię nakładać ją na suche włosy na noc od ucha w dół, niestety wtedy trochę schodzi tego drogiego cuda ZALETY: * nigdy nic nie nabłyszczało mi tak włosów * wygładza, dociąża ALE odbija od nasady i nie przetłuszcza = idealne połączenie dla mojego typu włosa * falujące i wywijające się przesuszone od farbowania dolne 10cm fajnie się prostuje pod jej wpływem * nadaje miękkość i nawilża, widzę znaczną poprawę stanu włosów WADY: * nie miałam jeszcze kosmetyku do włosów o tak nachalnym zapachu - przy pierwszym użyciu uznałam, że cudowny, trochę jak męski perfum ale im dłużej używam tym bardziej mi przeszkadza, zwłaszcza, że czuć go na włosach naprawdę długo * komplikuje mi też sprawę ulubionej aplikacji = na suche włosy na noc - najchętniej zrobiłabym to chwilę przed snem ale mam wtedy wręcz problemy z zaśnięciem Ale cóż, wybaczam i z przerwami używam zawsze, od miesięcy. Kupuję duże opakowanie, bo u mnie nie jest zbyt wydajna, raczej aplikuję sporo, ale źle nie jest,

Jeden z najlepszych produktów do włosów jaki miałam. Mam cienkie, puszące się włosy, a te masło wygładza je doskonale. Nie obciąża włosów, choć ja staram się je nakładać omijając nasadę. Miałam już wiele kosmetyków różnych firm, ale ten produkt nie ma sobie równych. Wydaje się, że pojemność nie jest zbyt duża, ale nic bardziej mylnego. Wystarczy nanieść na włosy naprawdę niewiele produktu, aby uzyskać oczekiwany efekt. Zapach jest nieco korzenny, to akurat kwestia gustu. Absolutny MUST HAVE dla tych, których włosy są suche, puszące się i niezdyscyplinowane.

Z tym produktem spotkałam się poraz pierwszy około 3 lata temu, gdy zaczęłam rozjaśniać moje włosy z czarnych, do blondu. I ciągle mi towarzyszy :) Idealnie się sprawdził na moje przesuszone, od rozjaśniania włosy. Jest dość drogim produktem, ale na prawdę niewiele go wystarczy, aby świetnie nawilżyć wlosy (a jestem posiadaczką gęstych włosów). Próbowałam wielu, tańszych odżywek/masek/maseł, i za każdym razem wracam do niego, pomimo ceny. Dodatkowo posiada przyjemny zapach, który kojarzy się nam z profesjonalnym salonem fryzjerskim. Wracam, wracam i wrócę jeszcze nie raz! :)

Jedna z moich ulubionych odżywek, która czyni na włosach efekt WOW! Moje wlosy: sredni blond, rozjaśniane, długie, srednioporowate. Masło nakładam w niewielkiej ilości, zostawiam na około 30-40 min, pp czym włosy są pięknie wygładzone, nie puszą się, nie strączkują. Stosuję ją raz na dwa tygodnie, myślę że efekt wart jest swojej ceny, masło jest bardzo wydajne! Na pewno kupię kolejne opakowania

Masło to jest totalny sztos! mam kręcone, raczej cienkie włosy, którym dodatkowo utrudniłam życie rozjaśnianiem. ta maska czyni cuda i domyka łuski, włosy wyglądają cudnie, zdrowo, mają połysk i rosną jak na drożdzach. Cena jest troche zaporowa, ale masło jest bardzo wydajne. Kupuję je zawsze u mojej fryzjerki, żeby wspierać jej biznes <3

Jest naprawdę świetne. Moje włosy są po nim gładkie, lśniące, miękkie. Pięknie pachnie, choć zapach jest tak intensywny, że niektórym może przeszkadzać. Moje włosy wręcz uwielbiają się puszyć i jest to jedyny produkt(poza drugą wersją, czyli Oi odżywka) który potrafi nad takimi 'atrakcjami' na mojej głowie zapanować. Skład nie jest najgorszy, ale nie jest też najlepszy- tu się rozpisywać nie będę, bo robi dobrze moim włosom, a szczególnie po porwaniu się na całościową dekoloryzację na moich i tak cienkich i trudnych włosach (i to z bardzo ciemnych, do bardzo jasnych). Właśnie to masło ratuje teraz moje zmaltretowane włosy. Cena może i wysoka, ale to masło jest moim zdaniem warte i więcej, a wydajne do tego, wystarczy naprawdę niewielka ilość. Używam dwa razy dziennie(przed myciem i po) a końca nie widać! Jeżeli ktoś miał w ręku jakiś produkt Oi i się spodobał, to namawiam do przetestowania tego cudu! Masełko ma działanie takie jak i odżywka Oi, ale siła podwójna ;).