Chanel Poudre Universelle Compacte Puder w kamieniu

Skusiłam się na niego, bo posiada formułę oil-free, którą najbardziej lubię w kosmetykach do twarzy i staram się tylko takie wybierać. Poza tym bardzo podoba mi się klasyczne opakowanie typowe dla Chanel, czarne masywne z lusterkiem, klasa na najwyższym poziomie. W środku strasznie rozczarował mnie puszek, który zamieniłam od razu na inny. Ich oryginalny jest cienki biały z logo, wygląda tanio i nie pasuje do reszty. Co do samego pudru to trafiłam chyba na jakiś felerny egzemplarz, bo puder jest twardy jak kamień i nie mogę go nabierać. Teraz radzę sobie tak, że troszkę zeskrobuję tę twardą warstwę i potem używam jako tako. Dzięki temu w ogóle się nie kurzy. Jak już uda mi się go nałożyć to jego główną dla mnie zaletą jest to, że pory stają się niewidoczne. Sam puder jest bardzo delikatny i raczej nie maskuje zaczerwienień. Trochę matowi. Naturalnie wygląda na twarzy i dobrze współpracuje z podkładem. Nie utrzymuje się długo, trzeba poprawek w ciągu dnia. Nie zapycha, nie uczula i nie podrażnia. Polecam!

Puder świetnie się rozprowadza, ma doskonały, naturalny kolor, nie daje on uczucia maski, nie zostawia zmug. Produkt świetnie wygładza i rozświetla skórę, maskuje również jej nierówności. Kosmetyk ma dołączoną świetną gąbeczke, umozliwiającą wygodny, doskonały makijaż. Jedyna wada tego świetnego produktu to bardzo wysoka cena.

Mam ten puder w swoich zbiorach kosmetycznych i prawde powiedziawszy nie sięgam po niego wcale. Opakowanie ładne, typowa klasyka jak na Chanela przystało. Mnie bardzo odpowiada taka szata graficzna i prostota, więc Chanel za opakowania zawsze będzie miał u mnie 6 z plusem. Jeśli jednak chodzi o dołączony puszek, to zgadzam się z poprzedniczkami, że jest bez sensu i można go od razu wywalić. Ja i tak używam pędzla, więc mi to wsio, czy on tam jest, czy go nie ma, ale mniemam że cena tego pudru nieznacznie by zmalała, gdyby tego bezsensownego puszka tam nie było. Jeśli chodzi o sam puder to żaden szał. Ma oczywiscie zbitą konsystencję i nie pyli się jakoś syper mocno po nałożeniu na pędzel (ale trochę pyli). Po nałożeniu na twarz jest transparentny ALE tylko jeśli nałożymy go w miarę delikatnie. Jeśli nałożymy więcej to da nam dodatkowo lekkie krycie, czego ja osobiście w pudrach nienawidzę. Co do wlaściwości utrwalających makijaż to szału niestety też nie ma. Ja nie oczekuję matu, absolutnie nie, ale oczekiwałam, że ten puder utrwali mi mejkap na jakiś czas i pięknie scali makijaż. Mimo tego, że mam cerę mieszaną w stronę suchej mam wrażenie, że po 3 godzinach ona już nie wygląda estetycznie, że zaczynam się świecić. Może na początku nie ma masakry, ale np po 6 godzinach to już skóra wymaga kolejnego pudrowania, a ja nie mam problemu z nadmiernym świeceniem i powiem tylko, że są pudry, które dając nawet rozświetlające wykończenie trzymają ten makijaż w ryzach o wiele dłużej. Tutaj coś Chanelowi nie poszło. Nie jest to tragedia, ale po prostu z tego względu, że to nie jest świetny puder, a dodatkowo że daje krycie, którego nie lubię to po niego nie sięgam wcale i wolę wybrać coś, czego nie będę musiała poprawiać po paru godzinach. Do przetestowania ok, dla suchej cery może być fajny (o ile lubicie dodatkowe lekkie krycie) i przy nałożeniu rano na podkład wygląda w miarę ok (ale wciąż to krycie, po co?), tak nie wytrzymuje próby czasu i nie jest to puder, któremu można zaufać, tym bardziej, że przy ewentualnej poprawce w ciągu dnia trzeba mieć świadomość, że znowu będzie to krycie dołożone. Ja go nie polubiłam, chyba go zmęczę, ale jeśli nie, to komuś oddam, bo wg mnie nie jest to produkt na miarę marki, jaką jest Chanel.

Kapitalny puder który naprawdę robi to co obiecuje nam producent. Nie jestem fanka kosmetyków Chanel ( podkłady średnie, róże świetne, tusz tylko 1 mi spasował, cienie to dramat) i kupiłam ten puder tylko dlatego ze naczytałam się opinii i chciałam coś podobnego do Airbrush od Charlotte Tilbury . Nie zawiodłam się ! Puder jest genialny i tak samo dobry jak CT z tym ze duuuuuzo bardziej wydajny. Stosowałam go najpierw do zagruntowania korektora pod oczy ale jak zobaczyłam jak wygładza mi cerę to zaczęłam stosować ma cała twarz. To petarda! Nie wiem jak to robi bo leciutko matuje dając satynowa powłokę ( to nie jest MAT) i Autentycznie wygładza skore i niweluje wszystkie pory. Trzyma się cały dzień - nie poprawiam makijażu w ciągu dnia. Posiadam kolor 30/natural i jest idealny dla cer NC 23 Niestety nie oceniam nigdy opakowania bo to dla mnie nie ma znaczenia ale wiadomo jak to u Chanel - piekne! Dodam ze uratował kilka moich podkładów które się u mnie nie sprawdziły (koh gen do, YSL) i których bym pewnie nie wykończyła gdyby nie połączenie z pudrem Chanel. Razem wszystko wyglada fantastycznie Polecam serdecznie

Puder jak na swoją cenę przystało - jest perfekcyjny w każdym aspekcie. Niezwykle trwały - wytrzymuje cały dzień, ładnie wykańcza i matowi makijaż, jest półtransparentny, ale to na plus - coś jak pudry bananowe. Ma przyjemny pudrowy zapach - nie jest ani zbyt ostry, ani zbyt pogrzebowy. Jest wydajny, nie zużywa się za szybko.

Lekki puder w kamieniu, który towarzyszy mi prawie od zawsze. Ja go lubię, bo mam cerę suchą i nie lubię mocnego zmatowienia. Przypudrowuję nim okolice czoła i nosa. Jest bardzo delikatny, chyba zbyt transparentny. Utrwala makeup i zapobiega nierównościom. To bardzo delikatny mat, nie wiem, czy ma wykończenie satynowe. Moim zdaniem to taki pudrowy pyłek. Ja go bardo lubię. Twarz może się po nim świecić i może pojawiać się swędzenie. U mnie nic takiego nie występuję.

Puder jest bardzo przeciętny, niskiej jakości, dość toporny, jakość załączonego puszka to jakaś kpina - jak w najtańszym pudrze z kiosku a nawet i gorzej. Wydałam na puder 160zł (oryginał, kupiony w sephorze) i mam dokupować i szukać do niego dodatkowego puszku? Opakowanie otwiera się tylko do 90 stopni przez co nie używa się go wygodnie, a przecież nawet tu na zdjęciu otwarty jest szerzej. Płaci się za markę, za nic więcej, jeden z gorszych pudrów w kamieniu na rynku.

Mam cerę mieszaną ze skłonnością do odwodnienia i kłopotliwymi wyskokami oraz rozszerzone pory. Dla mnie ten puder jest całkowicie ok, matuje pięknie, wtapia się w skórę, nie odróżnia i nie wyróżnia, nie zmienia koloru ani cery ani swojego. Myślę, że negatywne opinie biorą się z użytych kosmetyków pod ten puder. Używam tego produktu od: tygodnia, codzienne Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego.

Cena nieadekwatna do jakości. Bardzo nie podoba mi się wykończenie tego pudru, to nie jest satyna! jak na taki przeciętny efekt cena jest zbyt wygórowana. Puder z Bourjois dawał lepszy efekt a jest o niebo tańszy. Z plusów mogę wymienić tylko to, że całkiem dobrze się utrzymuje i lekko matuje. Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania

PLUSY: - lekko błyszczące drobinki - bardzo wydajny - łatwo dostępny - ładne i solidne opakowanie - mały, kompaktowy rozmiar, łatwo wrzucić do kopertówki - dobry aplikator MINUSY: - cena, można znaleźć coś innego dużo taniej - nie nadaje koloru, tylko utrwala makijaż generalnie nic ciekawego, przyznaję, że chciałam wypróbować coś od chanel, no i jednak to malutkie, ładne opakowanie z dużym lusterkiem jest super Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

mam cerę w dobrym stanie, nie wymaga ona kamuflażu, czy krycia, więc kupiłam puder transparentny. zależało mi na macie, ponieważ mam cerę mieszaną. z początku byłam zachwycona tym pudrem. nie widać, że w ogóle coś zostało na twarz nałożone, a przez pierwszą godzinę miałam śliczny, wymarzony, idealny mat. ale tak było przez godzinę. to, co się stało później, było tragedią kosmetyczną. w okolicach czoła, nosa i brody puder zmienił kolor, zaś sfery te zaczęły się świecić. nałożenie 2 i 3 warstwy nic nie dało. puder po prostu wszedł w pory , a świecenie jak było, tak zostało. i z tego powodu puder ten został zdyskwalifikowany. zapach dla mnie drażniący. puszek - czy jak kto woli - gąbeczkę, wołającą o pomstę do nieba, pominę milczeniem. rozwaliła się po 1 praniu. generalnie, produkt nie dla mnie. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Uzywam takze pudru sypkiego \'libre\' ktory to wole od prasowanego, glownie przez puszek/gabeczke ktora moim zdaniem ladniej wklepuje produkt. +Nie bieli +Nie podkresla suchych skorek +Ladnie wykancza makijaz +Eliminuje \'swiecacy nosek\' w srodku dnia ale nie jest pudrem typowo mocno matujacym +Eleganckie opakowanie +Wydajny -Nie lubie tej gabeczki tak bardzo jak ta z wersji sypanej Używam tego produktu od: prawie roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam go na "szybko", gdyż skończył mi się mój standardowy puder od Givenchy(a raczej przeterminował) i postanowiłam sięgnąć po coś jasnego i jednokolorowego, wybór padł na Chanel.Pomijając fatalny aplikator, który po delikatnym wypraniu szlag trafił, to kosmetyk ten jest idealny. Mam cerę mieszaną w kierunku suchej, wiecznie walczę z drobnymi niedoskonałościami i rozszerzonymi porami.Nie potrzebuje mocnego matu, a delikatnego wykończenia z odrobiną małego, dodatkowego krycia, czy raczej wyrównania skóry i to w stu procentach daje mi ten puder.Kosmetyk ma bardzo satynowe, naturale wykończenie, miękkie i delikatne, nie podkreśla suchych skórek, nie wchodzi w załamania.Utrzymuje się na twarzy do 7 godzin, można go aplikować kilkukrotnie w ciągu dnia, nie tworzy on maski. Mamy 18 miesięcy na jego zużycie po otwarciu, co nastroiło mnie optymistycznie!Może wreszcie uda mi się zużyć puder do końca.:) Najdziwniejsze jest to, że dopiero teraz zauważyłam, iż produkt ten zawiera składnik działający drażniąco na moją skórę, ale nic takiego nie zaobserwowałam, może wcześniej nałożony podkład działa jak bariera?Nie wiem, w każdym razie duży plus za brak negatywnych efektów i jeszcze większe zaskoczenie.Tyle mogę powiedzieć jeśli chodzi o sam produkt. Opakowanie w stylu Chanel, ładne, proste i praktyczne, w sam raz do torebki by w międzyczasie przypudrować nosek.Bardzo wygodne. :) Cena adekwatna do jakości, bardzo gorąco polecam ten produkt. Używam tego produktu od: 2 miesięcy. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Niestety zakup uważam, za wyrzucenie pieniędzy w "błoto", ponieważ puder: - nie wykańcza makijażu - twarz szybko sie świeci - tandetna puszko-gąbeczka, co więcej ze względu na małe opakowanie ciężko dopasować zamiennik -mało wydajny Plusy: +delikatny, subtelny kompakt +nie podkreśla wysuszonych skórek +kolory dopasowuje sie do odcienia twarzy +nie podrażnia Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie użytkowania

W skrócie - zawód na całej linii. Nie umywa się do swojego sypanego brata. Nie nadaje się do wykończenia makijażu, ani - tym bardziej - do poprawek w ciągu dnia. Mam cerę mieszaną, w kierunku tłustej. Latem używam mocniejszego podkładu nakładanego zwilżonym beauty blenderm lub pędzlem albo kompaktu. Nie utrwalam makijażu pudrem sypkim, bo przy mojej cerze po godzinie wszystko spłynęłoby mi z twarzy. Less is more - to moja maksyma na lato:-) Ten puder kupiłam po to, by w okolicach godziny 12.00, czyli cztery godziny od rozpoczęcia pracy poprawić, ewentualnie zmatowić to co trzeba. Z tym zadaniem ten puder wcale sobie nie radzi. Nic a nic. Nie widać go na twarzy, ale dla skóry też nic nie robi. Możemy dodać kolejną warstwę i kolejną... jak twarz się świeciła tak się świeci. Zwykły i tańszy o jakieś 10 x Maybelline radzi sobie lepiej. Szkoda pieniędzy. Jeśli jesteście zadowolone z wersji sypanej i myślicie, że prasowaniec to jego brat bliźniak, to jesteście w dużym błędzie. Jedna gwiazdka za kompaktowe opakowanie (małe i zgrabne), druga za zapach. Gąbeczka do nakładania - porażka. Ni to puszek, ni gąbeczka. Rozpada się po pierwszym czyszczeniu.

Dla mnie puder musi spełniać tylko 2 cechy - być niewidoczny na twarzy i matowić. Niewidoczny jest jak najbardziej, za co dostaje 1 gwiazdkę, ale kompletnie nie matuje. Mam wersję Universelle Libre (sypki) i jest o niebo lepszy. Sypki kupię na pewno ponownie, tego na pewno nie! drugą gwiazdkę otrzymuje za opakowanie. Nie polecam Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

bardzo fajny puder :) mam limitowany odcien 150 jasmin ze zlotymi drobinkami i jest cudowny :) pieknie polyskuje w sloncu i daje buzi taki promienny wyglad :) matowi ale po paru godzinach potrzebna jest bibulka, kolor bardzo naturalny a sam w sobie kosmetyk wydajny i calkiem powoli znika z pudeleczka :) zdecydowanie polecam :) Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

miałam 2 kolory 20- typowo dla bladziochów matujący i chyba to był numer 110 albo 150 z serii limitowanej z drobinkami delikatnie rozświetlający- używałam głównie latem ale zima też plusy: wygodne opakowanie nie kruszy się nie osypuje utrwala makijaż nie wazy się i nie podkresla suchych skórek matuje na długo wygładza skórę i ujednolica nie zmieniał kolorów podkładu wydajny elegancki cena do przyjęcia jak na produkt luksusowy nie bryłił się w opakowaniu- ale nakłądałam tylko pędzlem zuzyłam od a do z 2 opakowania i byłam bardzo zadowolona, dla mnie taki podstawowy puder który powinien znaleźć się w każdej damskiej kosmetyczce :) aktualnie przezuciałam się na pudry sypkie ale do podrózy to one sa beznadziejne więc zastanawiam się czy nie powrócić do prasowanej formy pudrów osobiście polecam, byłam z niego bardzo zadowolona zarówno z wersji matującej jak i tej delikatnie rozświetlającej Używam tego produktu od: kilku lat/ na przemian z innymi pudrami Ilość zużytych opakowań: 2 całe