Dodaje kilka kropli praktycznie do każdego kremu. Czasem w czasie aplikacji daje kroplę, dwie, czasem wzbogacam nim kremy, które są dla mnie zbyt lekkie i bez efektu wow (1% całości), również sera, które są dla mnie za mało odżywcze i lekkie.
Moja cera mimo, że mieszana potrzebuje odzywienia i ujędrniania, to skóra po 30stce, skłonna do pierwszych zmarszczek, lekkie nawilżające sera i kremy bez składników odmładzających, regenerujących, są już zwyczajnie za słabe.
Dużym plusem jest to, że koenzym oparty jest na oleju uniwersalnym dla każdej cery czyli oleju makadamia. Nie ma więc potencjału zapychania skóry, jednocześnie olej ten dodatkowo skórę odżywia i ujędrnia. Koenzym Q10 i olej makadamia to moim zdaniem zgrabne połączenie, ich działanie razem tylko potęguje efekt ujędrniena skóry.
Zużyłam jak do tej pory kilka opakowań, zajęło to sporo czasu, jest to produkt wydajny (20 ml spokojnie starczy na wzbogacenie wielu kremów i serum).
Pierwsze opakowanie zakupiłam bodajże ponad 3 lata temu, przyznam że nawet już dokładnie nie pamiętam.
Nie dodaje go do każdego kosmetyku bo czasem nie ma takiej potrzeby kiedy są satysfakcjonujące, ale niejeden już mi ładnie podrasował.
Czasem dodaje jednorazowo do każdego nawet fajnie działającego kremu kiedy skóra wygląda na wymęczoną, wiotką i ogólnie mało zdrową.
Sprawdza się zarówno latem jak i zimą, stopniowo skórę regeneruje. Spokojnie można zastosować go i na dzień, tym bardziej, że chroni dodatkowo przed promieniowaniem UV, nie obciąża też skóry.
Stanowi też dobre połączenie z innymi składnikami, praktycznie z żadnym nie wchodzi w złe interakcje. Może współgrać z kwasami, z retinolem, bakuchiolem, czy witaminą C.
Oczywiście warto pamiętać, że nie wyprasuje nam twarzy jak botoks i jego działanie nie jest natychmiastowe, konsekwencja i regularność dużo daje.
Na włosy czy ciało jeszcze nie próbowałam go używać, trochę mi go na to szkoda.
Zapakowany w fiolkę z kroplomierzem, dostępny online, niedrogi patrząc do wydajności jaką posiada.
Wpływu na przebarwienia nie zauważyłam, mam ich mało, ale są dość widoczne (wyjściowo bo kwasami, niacynamidem, lukrecją i bakuchiolem znacznie już je zredukowałam).
Zalety:
- Stopniowe ujędrnienie i odżywienie skóry, szybsza jej regeneracja. Cena i wydajność.Połączone z olejem makadamia.
Wady:
- Opakowanie z pipetą byłoby praktyczniejsze do pobierania na raz większej ilości. Nie są to natychmiastowe efekty,więc to składnik dla osób konsekwentnych.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie