Veoli Botanica 20 Seconds Magic Eye Treatment Liftingująco-naprawcze, transformujące serum pod oczy i na powieki z kofeiną, peptydami, kwasem hialuronowym i kompleksem Beautifeye

Kupiłam dwa kremy - klasyka z myślą o opcji na noc i glam z myślą o opcji na dzień. Pierwszym minusem jest fatalne opakowanie, które podaje za dużo produktu, zacina się, produkt pod koniec ciężko się wydobywa, a wisienką na torcie jest to, że napisy się nieestetycznie zdzierają w trakcie użytkowania - przy tej cenie budzi to niesmak. Sam produkt jest emulsyjny, nawilża, ale czy mocno? Nie, wielokrotnie miałam wrażenie, że potrzebuję na noc kolejnego kremu, nie zauważyłam tak naprawdę żadnych pozytywów, żadnego działania anti-aging czy czegokolwiek wyjątkowego, co ten krem by robił. Za te pieniądze - strata pieniędzy i o wersji glam nie mam niestety lepszego zdania. Kremów tego rodzaju dostaniecie multum w pierwszej lepszej drogerii za ułamek ceny i może skład w teorii nie będzie tak piękny, tylko co po pięknym składzie, jak nie idzie za tym działanie.

Skóra dojrzala, zadbana, dobrze nawilżona. W trakcie juz drugiego opakowania, z pompką, u mnie pompka działała dobrze do końca w 1szym opakowaniu. Higieniczne, prawie bezzapachowe, konsystencja cos pomiedzy serum a kremem. Nawilża ok, na dzien sprawdzal sie dobrze, makijaz ladnie wyglada, bez niespodzianek typu rolowanie podkladu czy też korektora. Na noc zdecydowanie wole bardziej odżywcze formuły więc tutaj niestety ale sie nie sprawdzil przy dojrzałej skórze. Moje drugie opakowane to z pewnością ostatnie, jednak stosunek wydajnosci do ceny jest słaby.

Kremik jest cudowny. Zaczęłam od wersji Glam, która bardzo mi się spodobała, jednak nie chciałam dodatkowego pigmentu. Dlatego kolejny zamówiłam w klasycznej opcji i jestem zachwycona i zadowolona. Jego działanie jest tak samo świetne jak wersji Glam, super nawilża, jest dość treściwy ale nie tak gęsty. Cudownie i na długie godziny odżywia skórę pod okiem. Mam wrażenie, że jest bardziej zabezpieczona, elastyczna i jakby grubsza. Już myślę o kolejnym zamówieniu. Jedyny mankament to trudno go wydobyć z dna buteleczki. Pompka jest wygodna jak produktu jest dużo, ale pod koniec już trudno zaciąga kremik z dna. A szkoda go zmarnować.

Zachęcona pozytywnymi opiniami kupiłam po tym jak zmieniło się opakowanie na higieniczne tzn. nie w słoiczku tylko tą nowszą z pompką. Skóra rewelacyjnie nawilżona, czy to grubszą warstwą na noc czy to cienką rano pod makijaż. Noszę soczewki i potrzebuję głębokiego nawilżenia i smaruję kremy bardzo blisko oczu by eliminować zatykanie gruczołów Meiboma, w tym wypadku nic nie podrażnia i nie szczypią oczy przy wchłanianiu. Jedyny minus jaki widzę to połamała mi się "zatyczka" i krem mi jakby się zepsuł ? Zmienił kolor na ecru i zgęstniał. Zużyłam mimo wszystko przez odkręceanie i branie kremu tradycyjnie palcem z rurki. A może za długo po otwarciu miałam?

Mam wrażenie że to serum pod oczy i na powieki to dla mnie strzał w dziesiątkę. Jestem bardzo zadowolona z zakupu i efektów działania. Potwierdzają to również moi znajomi widząc działanie tych preparatów. Polecam wszystkim .

Mam 41 lat. Krem daje tylko na noc, ma lekką formułę. Produkt kupiłam z myślą o zmarszczkach (lekkich lub by ich w miare możliwości zapobiec) oraz ogólnym polepszeniu skóry pod oczami. Zużyłam 4 opakowania, zawsze jak przestaję używać ( np zmiana na Kilhs) widze różnice i szybko z pokorą wracam. Nie mam suchej skóry pod oczami, ani jakiś głębokich zmarszek, gdyż skóra jest przeze mnie pielęgnowana, ale żaden krem nie spełnia moich oczekiwań tak jak ten z Veoli.

Serum zakupiłam w szklanym słoiczku z ciemnego szkła. Produkt ma rzadką, dość wodnistą konsystencję. Formułę określiłabym jako oleisto-kremową. W moim odczuciu to trochę taka hybryda między serum a kremem. Zapach jest mało wyczuwalny. Opakowanie nie jest wygodne, bo ciężko nabrać tak rzadki i jednocześnie tłustawy produkt na palec. Mimo dość tłustej konsystencji, produkt nie wygląda na skórze pod oczami nadmiernie świetliście. Używam go na dzień i na noc. Dobrze wygląda na nim również makijaż - nie warzy korektora ani nie roluje się pod makijażem. Produkt koi skórę na długie godziny, nawilża i natłuszcza. Działa regenerująco. Nie podrażnia oczu. Nie zauważyłam jednak właściwości liftingujacych, na których mi zależało. Zauważyłam, że to serum pod oczy dość szybko się zużywa. Jest zdecydowanie mniej wydajne niż kremy pod oczy z Natu czy Koi. Dodatkowo uważam, że cena rzędu 100 zł za sloiczek o pojemności 15 ml to dość wygórowana cena jak za produkt, który nie wyróżnia się niczym specjalnym na tle innych testowanych przeze mnie specyfików.

Kupiłam go ze względu na ogromny zachwyt infuencerek nad tym produktem. Niestety dla mojej suchej skóry pod oczami jest niewystarczający. W połowie dnia uczucie nawilżenia znika. Nie sprawdza mi się pod makijaż (podkreśla zmarszczki), bez makijażu wygląda ok, nie migruje do oczu (nie szczypie). Nie jest wydajny. Buteleczka starczyła mi tylko na miesiąc! Może też dlatego, że nie żałowałam go sobie przez to, że potrzebuję sporego nawilżenia. Co do opakowania to zmienili na bardziej higieniczną formę, ale za to trudniej jest wydobyć kosmetyk, gdy jest już końcówka. Patrząc po konsystencji myślałam, że się polubimy, ale jednak nie. Zużyłam do końca i więcej nie kupię. Może mniej wymagającym skórom się bardziej sprawdzi.

A potem zachwyciła mnie aplikacja : fajnie się nakładało , ciut natłuszczał i nawilżał .. Niestety widać denko a efektów nie ma . A nie napisali, że tylko dla młodych i bezzmarszczkowych cer

Moja skóra pod oczami jest bardzo wymagająca. Mam 35+, cienką skórę pod oczami, suchą, zmarszczki mimiczne i sińce. Szukałam kremu, który przede wszystkim nawilży skórę, odżywi ją, wypielęgnuje i rozświetli. Do tej pory jest to pierwszy krem pod oczy, który (prawie) spełnia moje oczekiwania. Czuję, że moja skóra jest po nim nawilżona, napewno bardzo ładnie rozświetla skórę pod oczami, odżywia ją, myślę, że delikatnie ją też odmładza. Na sińce pod oczami jest trochę za słaby bo tak jak były tak są nadal. Ale to, co musze mu przyznać to fakt, że dzięki niemu moja skóra pod oczami dawno nie wyglądała tak dobrze. Idealnie nadaje się pod makijaż. Nie uczula, nie powoduje łzawienia oczu czy też pieczenia. Na początku był dostępny w słoiczku, teraz jest w opakowaniu z pompką, która niestety, ale w moim przypadku zacięła się. Ciężko jest też wydobyć resztę kremu, dlatego też na ten moment resztę kremu wydobywam za pomocą patyczka bo szkoda mi wyrzucić opakowanie, które ma na spodzie jeszcze całkiem sporą dawkę preparatu. Zamówiłam już kolejne - 3 opakowanie i czeka aż rozprawię się z obecnym do końca. Fakt, że jego konsystencja jest dość dziwna i trzeba się go nauczyć. Ja lubię najpierw nałożyć krem do twarzy a dopiero w drugiej kolejności to serum pod oczy. Serum do tanich nie należy, ale wodę dać parę złotych więcej i mieć pewność, że moja skóra pod oczami będzie nawilżona. Czy jest wydajny? Ciężko mi powiedzieć, ale myślę, że na 2 miesiące wystarcza, więc jest całkiem ok.

Mam specyficzny problem ze skórą pod oczami - jest ona w tym obszarze raczej cienka, dodatkowo płytko unaczyniona - co powoduje nieustanną widoczność cieni, które są praktycznie niemożliwe do zniwelowania za pomocą kosmetyków pielęgnacyjnych. Za to, dla równowagi, problemów z opuchliznami nie doświadczam ;) Nie ukrywam, że krem kupiłam z polecenia youtuberki, która boryka się z podobnym problemem, i zachwalała go jako świetny. Zdaję sobie sprawę, że w przypadku cieni tego rodzaju kosmetyki mają ograniczony zakres działania, nie oczekuję od nich efektów jak po zabiegach medycyny estetycznej - ale jednak po tak wychwalonym kremie, kosztującym też niemało, spodziewałam się ponadprzeciętności. Czy rzeczywistość sprostała oczekiwaniom? Trudno powiedzieć. Już początki nie były łatwe - opakowanie jest ładne, ale średnio higieniczne i mało funkcjonalne - zwłaszcza w połączeniu z dziwaczną konsystencją kremu. Konsystencja - pierwszy raz się z takim czymś spotkałam, produkt jest jednocześnie maślano-tłusty i wodnisty (?), trzeba się nauczyć go używać - a rano, spiesząc się do pracy, nie mam zbyt wiele czasu i ochoty na użeranie się z dziwnym kremem. Działanie - czyli to, co najważniejsze. Moich cieni nie rozjaśnił, takich cudów nie ma, ale tego nawet nie oczekiwałam ;) Skóra pod oczami była jednak zawsze nawilżona, i mam wrażenie, że również lekko wygładzona i bardziej napięta, co zmniejszało widoczność zmarszczek. Ten ostatni efekt nie utrzymał się jednak po zmianie kremu na inny, nie był też, przynajmniej w moim odbiorze, niesamowicie spektakularny. Na plus należy zaliczyć również ro, że krem dobre współpracował z makijażem, nie warzył go, nie wpływał negatywnie na jego trwałość. Podsumowując - czy ten krem nawilża bardziej, niż mój ulubieniec z Nacomi za 25 zł? Nie wydaje mi się. Czy efekt wygładzenia, dosyć doraźny, jest wart tej ceny, i tego użerania się z konsystencją kremu? ;) Tu już każdy musi sam sobie odpowiedzieć.

Krem naprawdę daje bardzo fajne efekty. Jest niezwykle wydajny, starczył mi na kilka miesięcy stosowania codziennie. Efekt nawilżenia i rozświetlenia zauważalny był już po około miesiącu stosowania. Co prawda nie "naprawił" mi opadającej powieki, ale delikatne pierwsze kurze łapki delikatnie "sprasował". Oczywiście jest to krem, więc w magiczny sposób ich nie usunął całkowicie. Po stosowaniu tego kremu okolica pod okiem była nawilżona, sprężysta i świeża. No ale niestety produkt ma też minus. Największą słabością tego kremu jest opakowanie. Zakręcany słoiczek nie jest zbyt higieniczny. Ponadto konsystencja kremu, który się rozwarstwił po jakimś czasie utrudniała nabieranie go zarówno na palec jak i na szpatułkę. Oczywiście już po nabraniu i delikatnym rozpracowaniu między pacami aplikacja produktu pod oko była bezproblemowa.

Ujdzie. Tyle mogę napisać. Owszem nawilża, ale po opiniach które słyszałam liczyłam na efekt WOW a tego BRAK. Konsystencja mi wybitnie nie pasuje, lubię gęste, treściwe kremy pod oczy otulające skore, tu jest… dziwnie?

Zakupiłam to serum 1,5 msc temu i już widzę efekty.: - silne wygładzenie skóry w okolicach oczu - skóra zregenerowana i nawilżona - rozjaśnione cienie pod oczami plusy produktu: - przyjemny zapach - fajna, lekka konsystencja - nie podrażnia - wydajny - naturalny skład Na pewno kupię kolejne opakowanie! :)

Kupiłam skuszona pochwałami spływającymi zewsząd, ale nie rozumie zachwytu tym kremem. Zacznijmy od ekstremalnie niewygodnego pojemniczka, który na dodatek jest niehigieniczny. Sam fakt konieczności otwierania go napawała mnie niechęcią. Wolałabym, żeby produkt znajdował się w opakowaniu z pompką (najlepiej airless). Konsystencja również posotawiała wiele do życzenia. Produkty ze słoiczka zwykle zabieram wierzchem paznokcia, a z tym tutaj był problem, bo krem się ześlizgiwał. Najgorsze jednak jest to, ze po niecałym miesiącu krem się "rozwarstwił". Zupełnie jakby faza olejowa zaczęła się odłączać od reszty, co jeszcze bardziej utruniało aplikację.

To najlepsze serum pod oczy jakie używałam, a efekty przechodzą wszelkie oczekiwania! Natychmiastowo nawilża moją skórę pod oczami, rozświetla oraz pięknie napina. Serum jest świetną bazą pod makijaż - wygładza, niweluje zmarszczki oraz przedłuża trwałość korektora. Po około 3 tygodniach zauważyłam, że moje sińce pod oczami są rozjaśnione i w końcu budzę się bez opuchlizny! Serum warte każdej złotówki!! <3 Dodam jeszcze, że serum posiada niezwykle wyjątkową formułę - rzeczywiście w 20 sekund zmienia swoją konsystencję z wodnej na lekką kremową. Jest bezzapachowy, nie uczula i nie podrażnia - sprawdzi się dla alergików. ZALETY: + natychmiastowe i długotrwałe nawilżenie + szybko się wchłania + idealna baza pod makijaż + rozświetla skórę pod oczami + niweluje opuchnięcia i zasinienia + efekt liftingu + niesamowita formuła + skład + wydajność WADY: - opakowanie (wolałabym żeby serum było w opakowaniu z pompką)

Odkąd zobaczyłam to liftingująco-naprawcze serum wiedziałam, że je muszę mieć i sprawdzić na sobie. Jestem totalną maniaczką jeśli chodzi o produkty pod oczy i zawsze muszę mieć jakiś pod ręką. Serum ma za zadanie zredukować cienie pod oczami, poprawić kontur oka, podnieść opadającą powiekę oraz głęboko nawilżyć oraz rozświetlić. Zawiera takie składniki jak kofeina, peptydy, kwas hialuronowy i kompleks Beautyfeye. Wykończyłam całe opakowanie i jestem gotowa powiedzieć kilka słów *dość śmieszna konsystencja, taka wodno-żelowa. Ponieważ jest w słoiczku czasem ciężką ją złapać na palec:) Jednak po rozpracowaniu na skórze zmienia się w bardziej kremową i otulającą *serum jest całkiem wydajne a nakładałam je na całą okolicę oczu nie żałując sobie ilości *krem jest bezwonny, nie uczula i nie powoduje podrażnień *skóra rzeczywiście wygląda lepiej, jest nawilżona, rozświetlona i wydaje się również bardziej napięta *serum stosowałam najczęściej na noc jednak nałożone na dzień nadaje się pod makijaż (pod korektor pod oczy, nie nakładałam na powieki gdy chciałam użyć cieni) *składniki pochodzenia naturalnego Minusem może być jego cena.

Krem kupiłam w sklepie internetowym po tym jak zrobiło się o nim nieco głośno, wiadomo każdy chwali ale niekiedy te pochwały nie idą u mnie w parze. Moja cera jest mieszana więc inaczej traktuje strefę T, inaczej pozostałą część. Skóra pod oczami wymaga nawilżenia w szczególności kiedy mam makijaż i właściwie to wtedy mogę tez dużo się dowiedzieć o danym kosmetyku. Co mam na myśli? To kiedy znam korektor, wiem, że jest dobry bo nie pierwszy raz go mam i w ciągu dnia zacznie pojawiać sie pod oczami lub w okolicy typowa Sahara wiem, że w głównej mierze problem leży po stronie kremu, zbyt słabe nawilżenie. Mam już jakieś zmarszczki mimiczne i z natury opadająca powiekę. Problemów z cieniami czy opuchnięcie nie posiadam. Krem pod oczy sie sprawdził w 100% na noc jak i na dzień. Jeśli chodzi o podniesienie powieki to różne obietnice składają niekiedy producenci ale czy wszyscy im tak w 100% wierzą? Rozumiem, że jak jest napisane tak powinno być no ale wszystko w ramach rozsądku. U mnie zmian z powieką nie było i ja tego nawet nie oczekiwałam. Dla mnie najważniejsze to nawilżenie i zminimalizowanie zmarszczek. I co? I jest świetnie! Jak wspomniałam nie mam problemów z cieniami czy opuchlizną tak, więc nie wiem jakby zadziałał ale na moje potrzeby ten krem jest świetny.