Lekki i przyjemny. No i jest Glow!
Jedno od czego można by zacząć i na czym można by skończyć, gdyby chcieć być minimalistą, to to, że rozświetlający krem Immunity Glow z pewnością spełnia podstawową obietnicę producenta, czyli robi GLOW!
Ale w sumie ten krem takim trochę zdrowym minimalistą jest.
Super lekka i aksamitna kremowo-żelowa konsystencja, która rozprowadza się na twarzy jak marzenie - gładko, odświeżająco-wodniście, jak taki zastrzyk energii, i natychmiast się wchłania. Zapach może nie należy do najpiękniejszych, ale z pewnością jest naturalny, nie narzucający się, lekko ziołowy.
Krem oprócz tego, że błyskawicznie się wchłania i daje uczucie świeżości, pozostawia na twarzy lekką aksamitną powłokę, skóra jest gładka, miękka w dotyku, lekko napięta i z pewnością rozświetlona, błyszcząca.
Uczucie nawilżenia nie jest jakieś wielkie, przynajmniej dla mojej suchej i wrażliwej cery, więc krem może być dobry w okresach mniej wymagających, bo może pozostawić lekki niedosyt, z pewnością fajny na lato, a już na pewno jako lekka baza pod minimalistyczny makijaż :) Posiadaczki cer normalnych i mieszanych powinny być usatysfakcjonowane!
Tu jedna uwaga - w zestawieniu z żelem do mycia twarzy i esencją z alg miewałam wrażenie lekkiego podrażnienia cery, naczynka wyglądały na rozszerzone, ale może to chwilowa reakcja na składniki aktywne, bo po odczekaniu finalnie cera wygląda bardzo ładnie. Jednakowoż uczulam osoby z cerą bardziej wrażliwą, że warto to wziąć pod uwagę, w zależności od stopnia wrażliwości. U mnie nie jest on jakiś skrajny, więc generalnie nie jest źle.
Na pewno krem spełnia obietnice producenta - idealnie sprawdzi się pod makijaż, a i bez niego rozświetla pięknie cerę, więc jeśli tak jak ja nie macie wielkiej potrzeby malowania się na codzień, na pewno podkreśli atuty zdrowo wyglądającej cery, wygładzi, lekko napnie, twarz będzie wyglądała zdrowo i energicznie. Na pewno nie zapcha porów i kto wie, może przy dłuższym stosowaniu rzeczywiście zadziała korzystnie na kondycję skóry.
W połączeniu z resztą serii genialny na pobudkę, zwłaszcza w dni, kiedy budzimy się zaspane i z lekko opuchnietą twarzą, a trzeba zaraz wyjść i wyglądać jakby nie wstało się chwilę temu ;)
Na koniec nie można zapomnieć o higienicznym rozwiązaniu z pompką, która dozuje idealną ilość produktu, super naturalnym składzie z (jak to w całej serii) świetnie brzmiącymi składnikami, no i to grube szklane opakowanie z kotkiem..!
Całościowo na plus!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl