Cudowna pielęgnująca mgiełka do twarzy! Jej największą zaletą jest według mnie genialny atomizer, dzięki któremu przyjemność z używania produktu wzrasta o 100%. Wyrzuca on idealną mgiełkę, gęsto usianą kropelkami, które są mikroskopijne, ale jest ich dużo i niesamowicie przyjemnie otulają twarz, odświeżają ją i lecą dokładnie tam gdzie trzeba, nie na boki albo do góry. Przez cały czas używania atomizer działa bez problemu, aż do ostatniej kropli na dnie butelki. Do tego jak dla mnie przepiękna estetyka tej linii Yope - butelka z cieniowanego szkła wygląda pięknie w łazience, minimalistycznie, ale niezwykle elegancko. Butelka jest też dobrze zaprojektowana - z grubego szkła, ale ma na tyle dobry kształt, że dobrze siedzi w dłoni, a matowe szkło sprawia, że butelka nie ma prawa się nam wyślizgnąć podczas stosowania.
Zapach również jest niesamowicie przyjemny, świeża róża, jakby skąpana w porannej rosie. Jest to bardzo naturalny zapach, w różne dni pachniał mi nieco inaczej, czasem bardziej świeżo, czasem trochę gorzkawo, ale to wciąż była soczysta róża, z której hydrolat stanowi połowę produktu. Mgiełka jest idealna na upały, w ostatnich tygodniach używałam jej nałogowo. Po spryskaniu twarzy od razu czułam odświeżenie, lekkie ochłodzenie, skóra nabierała blasku. Muszę przyznać, że mgiełka jest bardzo wydajna - stosowałam ją rano, wieczorem, w ciągu dnia i to kilka razy, a miałam ją prawie 3 miesiące, więc jest to bardzo dobry wynik jak na tak intensywne użytkowanie.
Skóra po każdym użyciu mgiełki była odświeżona, znikało uczucie ściągnięcia czy to po wcześniejszym oczyszczeniu czy po przebywaniu na słońcu. Nabierała większej miękkości, elastyczności, promienności, wyglądała świeżo i naturalnie. Jeśli chodzi o hydrolaty czy mgiełki to nie mam bardzo wygórowanych oczekiwań - zależy mi na tym głównie, aby nie podrażniały, wysuszały i ściągały skóry, cała reszta jest dla mnie dość podobna w działaniu. W przypadku mgiełki od Yope dostałam coś więcej - radość z jej używania oraz skórę w stanie równowagi, ukojoną, nawilżoną, świeżą i promienną. Na pewno do niej wrócę, na upalne dni to dla mnie obecnie niezbędny kosmetyk. Gdy jest za gorąco na używanie kremu, bo wszystko spływa i skóra się dusi (a na mojej mieszanej, przetłuszczającej się cerze to częsty widok), ta mgiełka śmiało mi zastępuje całą pielęgnację. Cena jest dość wysoka jak za taką pojemność, ale w promocji jest już znośna, więc chętnie upoluję kolejne egzemplarze.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie