Lirene Dermoprogram Sun Natura, Kids, Naturalna emulsja ochronna do twarzy i ciała SPF 50 

Opakowanie produktu to tuba o pojemności 100 ml. Została ona wykonana z wytrzymałego, ale jednocześnie elastycznego tworzywa, co ułatwia jego wydobywanie. Pod światło można zobaczyć, ile kosmetyku nam jeszcze zostało. Tubka została zakończona szeroką nakrętką z zamknięciem typu klik, na której można stabilnie postawić opakowanie. Emulsja jest bezzapachowa - w INCI nie znajdziemy pozycji "parfum". Dzięki takiemu rozwiązaniu jest to bezpieczny wybór nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych posiadających skórę alergiczną bądź wrażliwą, do których grona sama się zaliczam. Od razu powiem, że specyfik nie spowodował żadnych podrażnień czy zaczerwienień. Produkt jest w kolorze białym. Ma bardzo gęstą, kremową konsystencję. Wadę stanowi fakt, że jest trochę toporny w rozprowadzaniu, brak mu takiego poślizgu. Wchłania się w ciągu maksymalnie 2 minut, w tym czasie znika również biała poświata. Pozostawia satynowe wykończenie. Specyfik był przeze mnie stosowany głównie do skóry twarzy, dlatego dodam kilka słów o mojej cerze - jest ona mieszana. Lekko przetłuszczająca się strefa T oraz suche policzki, a do tego jest wrażliwa, skłonna do zaczerwienień. Emulsja bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich zadań - skutecznie chroni skórę przed promieniami słonecznymi. Solidnie nawilża cerę - u mnie wystarczający okazał się tonik, serum i ta emulsja, nie muszę nakładać innego kremu. Jednocześnie nie przyspiesza wyświecania się strefy T ani nie zapycha porów. Bardzo doceniam, że emulsja zawiera 100% filtrów mineralnych, ponieważ czasami filtry chemiczne nie służą mojej skórze - tutaj nic niepokojącego się nie dzieje. Ta emulsja będzie odpowiednim wyborem właściwie dla każdego - czy to dzieci, czy dorosłych z wrażliwą oraz alergiczną skórą. Osobiście gorąco polecam.

Kupiłam bo sprawdził mi się znakomicie krem z filtrem 50 do twarzy dla dzieci lirene taki w pomarańczowym opakowaniu. Czemu nie wzięłam tego samego a skusiłam się na ten biały? Zobaczyłam oznaczenie, że vegan i naturalnym i inne szmery bajery. Nie dość że dużo droższy to okazał się dla mnie nie do końca trafionym zakupem. To znaczy podstawową role czyli ochronę przed promieniowaniem przed oparzeniami słonecznymi itd spełnia w 100%. Używany był przez cala rodzinę do ciała i na twarz i tam gdzie ktoś się posmarował nie było niespodzianek tylko piękna opalenizna co w przypadku młodszego syna spędzającego praktycznie cały dzień w basenie było aż zadziwiające . Polecieliśmy do Grecji na początku maja bladzi jak kościotrupy ..żeby nie było;) A chłopaki jak wiadomo dwa razy posmarować się nie dało więc tylko tyle co rano raz posmarowany był i to działało, szacun. Jest wodoodporny. Wszystko super tylko mnie ten poprzedni sprawdzał się doskonale do twarzy na tyle, że ja używałam go przez cały rok na buzie zamiast innego kremu, a tu się nie dało. Po pierwsze jest tępy trochę w rozprowadzaniu, bieli i niestety według mnie zapchał moja cere. W każdym razie jest stan się pogorszył . Pojawiły się niespodzianki, zaczerwienienia. Żeby nie było moja cera wcześniej tak nie reagowała na słońce tylko. Tak więc chroni doskonale, dla dzieci i dorosłych , na plażę , morze, basen polecam z całego serca bo się sprawdził natomiast do twarzy jako krem na co dzień nie polecam bo mi stan cery pogorszył. Moja cera dojrzała, 48+ , w kierunku suchej choćby już z racji wieku. Wydajność dobra, cena wysoka jak dla mnie za wysoka, zapach kremowy przyjemny, vegan, naturalny skład, filtry mineralne. Wygodna tuba do bagażu czy torebki.

Cześć! Kupiłam ten produkt z racji zbliżających się wakacji [maj 2023]. Mój synek, tak jak ja, ma jasną karnację. Ma również wrażliwą skórę skłonną do podrażnień. Tak jak ja. Stosowałam już produkty przeciwsłoneczne z filtrami mineralnymi. Z niektórych byłam zadowolona, z innych mniej. Jaki jest produkt Lirene? -zapewnia wysoką ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB - posiada aż 90% ze składników pochodzenia naturalnego oraz w 100% filtrów mineralnych - jest bardzo wydajny - ma gęstą, kremową konsystencję - świetnie nawilża -szybko się rozprowadza, co jest istotnym aspektem przy smarowaniu dziecka -nie zostawia smug czy plam - troszkę bieli,na początku, ale szybko się wchłania - nie roluje się -stosuję [kończę]go teraz ja i jest bardzo zadowolona. Sprawdził mi się tez pod makijaż. Jest to najlepszy dzieciecy krem przeciwsłoneczny jaki dotąd używałam. Myślałam,że numerem 1 jest Emolium, ale teraz zmieniam zdanie. Przede wszystkim na łatwość rozprowadzania, szybkie wchłanianie i fakt,że nie bieli tak mocno pomimo filtrów mineralnych.

Zakupiłam krem ze względu na wysoki filtr, niezły skład i pojemność odpowiednią do bagażu podręcznego. Produkt dedykowany jest dzieciom- często wybieram takie produkty dla siebie, żeby zmniejszyć ryzyko ewentualnej alergii, co było dla mnie istotne, bo nie testowałam emulsji wcześniej. Niestety produkt jest bardzo niewygodny przy aplikacji, jest gęsty, bardzo bieli, trudno go rozprowadzić równomiernie. Mam wrażenie jakby na skórze rozdzielał się na frakcję oleistą i wodną. Na skórze twarzy dramat, zostawia tłustą białą powłokę, która się nie wchłania, ale przynajmniej mnie nie zapchał. Mimo deklarowanego działania nawilżającego, miałam wrażenie że emulsja wręcz wysuszała moją skórę, a już na pewno nie robiła nic na plus. Wymęczyłam tę tubkę w trakcie tygodniowego urlopu na południu Europy, co prawda moja skóra nie uległa poparzeniom, nawet szczególnie się nie opaliłam - ale to w głównej mierze zasługa raczej unikania przeze mnie bezpośredniego wystawiania się na promieniowanie słoneczne. Nie polecam, można znaleźć lepsze i bardziej wydajne kremy/emulsje z filtrem, które dodatkowo sprawdzają się pod makijaż dla cer tłustych i problematycznych.

Zakupiłam ten kosmetyk zachęcona jego składem, dużą pojemnością, promocyjną ceną oraz tym, że zawiera filtr mineralny. Zastanawiałam się jeszcze między wersją, tą ze złotymi algami (mają bardzo podobne skład z wyjątkiem, że recenzowana wersja dla '' dzieci'' nie zawiera zapachu w składzie). Zawsze po nałożeniu filtru, odczekuję co najmniej 15-20 minut przed nałożeniem makijażu, gdyż bezpośrednio po zaaplikowaniu bieli. Czasem nadal pozostawia leciutką białą poświatę(pomimo dokładnego rozprowadzenia i upłynięcia sporej ilości czasu), ale jest ona wg mnie akceptowalna. Bardzo mi zależało, żeby nie zapchał mojej cery. Najbardziej obawiałam się w składzie oleju canola (kanadyjskiej odmiany oleju rzepakowego). Na szczęście nie pogorszył stanu skóry, z czego bardzo się cieszę, gdyż moja cera niestety ma dużą tendencję do zapychania.

Powtórzę się jak w przypadku emulsji dla dorosłych. Znalazłam to cudo w drogerii i wiedziałam, że to dobry wybór. Przede wszystkim posiada filtry mineralne! Wysoką ochronę UV i jest wodoodporny. Przy tego typu kosmetykach dostępność stacjonarna jest dla mnie ważna, ponieważ produkty kiedyś się kończą i gdyby na wakacjach trzeba było dokupić to wiadomo gdzie. Chociaż przyznam szczerze, że jest to produkt bardzo wydajny i myślę, że wystarczy mi do końca wakacji. Jak na tak wysoką ochronę emulsję dość łatwo się rozprowadza, nie bieli nadmiernie. Jestem zadowolona z tej emulsji, polecam i z pewnością będzie gościć w mojej wakacyjnej kosmetyczce.