Garden Planet Regenerujący szampon do włosów z ekstraktem z eukaliptusa 

Opakowanie szamponu jest bardzo poręczne, zgrabne, zamykane na klik i przedstawia w ciekawą grafikę. Zapach eukaliptusa jest delikatny i subtelny. Ma przezroczystą barwę, konsystencję niezbyt gęstą.Tworzy delikatną i miłą piankę. Bardzo dobrze myje zanieczyszczenia. Jest bardzo delikatny dla skóry głowy. Moje włosy są lśniące, nawilżone i łatwe w rozczesaniu. Wraz z odżywką tworzy udany zestaw.

Szampon eukaliptusowy od Garden Planet kupiłam w Kontigo (wraz z zapasem również innych kosmetyków tej marki do włosów). Cena była śmiesznie niska (7 zł/ 300 ml) więc aż szkoda było nie wziąć. Szampon ma przeźroczystą konsystencję, taką jaką lubię najbardziej. Bardzo dobrze się pieni, nie podrażnia skóry. Używamy go rodzinnie, więc jest również bardzo wydajny. Lubię jego delikatny, eukaliptusowy zapach. Producent pisze, że szampon zmniejsza efekt puszenia włosów oraz chroni je przed czynnikami zewnętrznymi. Włosy stają się miękkie i pełne blasku. Czy faktycznie zmniejsza efekt puszenia włosów? Ciężko mi powiedzieć. Zaraz po szamponie nakładam na włosy maskę/odzywkę, która z pewnością ten efekt niweluje. Czy jest to również zasługa szamponu? Ciężko powiedzieć. Nie wiem również co producent miał na myśli, pisząc że szampon chroni włosy przed czynnikami zewnętrznymi… myślałam, że jest to raczej zadanie serum/olejku do włosów :) Podsumowując: Dla mnie szampon ma domywać skórę głowy i jej nie podrażniać. I ten właśnie to zadanie spełnia. Z przymróżeniem oka podchodzę do innych, opisywanych przez producenta zadań tego produktu. :)

Szampon nie jest dostępny w wielu sklepach, ale warto go poszukać. Opakowanie zgrabne, ustawne, zamykane na klik i zaopatrzone w ciekawą grafikę. Zapach eukaliptusa przebija się w sposób delikatny, nie nachalny, jest dobrze i przyjemnie. Nie pozostaje na włosach długo. Sam szampon ma przezroczystą barwę, konsystencję niezbyt gęstego kisielu. Już niewielka ilość pozwala umyć średniodługie włosy. Tworzy cudownie delikatną piankę. Nie plącze włosów, nie jest tępy w stosowaniu i idealnie domywa włosy. Jest bardzo delikatny także dla skóry głowy. W moim odczuciu najlepszy z całej gamy szamponów tej marki. Moje włosy są po myciu lśniące, nawilżone i łatwe w rozczesywaniu. Razem z odżywką tworzy bardzo udany duet.

Moja recenzja będzie zupełnie inna niż poprzedniczki, bo szampon mimo kilku wad to podoba mi się. Na pewno zakupię go po raz kolejny ale w promocji. Ten zakupiłam na wyprzedaży w Kontigo. Po bardzo udanej masce z opuncją figową bardzo żałowałam że nie skorzystałam od razu z tej promocji i nie wzięłam szamponu, tylko same odżywki lub maski, ale szybko to nadrobiłam. Szampon ma wygodną smukłą butelkę o pojemności aż 300ml co bardzo mnie ucieszyło bo jest to wydajne opakowanie, no szata graficzna już mniej mi się podoba tak samo jak w wersji z opuncją są tu ciekawostki na temat koali, no tak w sumie koala i eukaliptus to przecież jest że sobą powiązane, aczkolwiek w ogóle mi się te wstawki nie podobają. Konsystencją szamponu jest zbyt rzadka, ucieka z ręki więc szybko trzeba z nim działać. Jeśli chodzi o działanie, jest jak najbardziej ok, dobrze oczyszcza, w zasadzie nie jest potrzebna bardzo duża ilość być umyć moje półdługie włosy ale czynność zwykle powtarzam. Wraz z maską z tej serii, produkty tworzą świetny duet, faktycznie pomogły mi w rozczesywaniu, kiedy czasem nawet nie dałam rady wsadzić w nie grzebienia, solo super, a w połączeniu z kosmetykami ułatwiającymi rozczesywanie działanie jest szybsze. Moje włosy lubią się elektryzować szczególnie gdy noszę różnego rodzaju swetry lub szaliki, poza tym są cienkie i rzadkie więc potrafią fruwać na wszystkie strony. Tutaj działanie przeciw elektryzowaniu jest zauważalne. Jeśli chodzi o zapach to niezbyt przypomina mi eukaliptus bo wiem jak pachnie, tutaj zapach jest delikatny ale przyjemny, raczej mi nie przeszkadza, lecz do samego eukaliptusa mu raczej daleko. ZALETY: super cena w promocji wygodna w stosowaniu butelka szampon dobrze oczyszcza ułatwia rozczesywanie oraz niweluje elektryzowanie włosów nie podrażnia skóry głowy WADY: wysoka cena bez promocji zbyt rzadka konsystencja zapach nie przypomina eukaliptusa średnia szata graficzna opakowania

Szampon zakupiłam w Kontigo wraz z całym zestawem - odżywką i maską. Był akurat w wyprzedaży, więc stwierdziłam, że spróbuję czegoś nowego. Skusił mnie eukaliptus, obietnica regeneracji i 95% składników pochodzenia naturalnego. Produkt zamknięty jest w ciemnej, brązowej butelce z etykietą nawiązującą do natury, eukaliptusa, jest też koala. Ciekawym i wartym uwagi zabiegiem jest umieszczenie na opakowaniu ciekawostek o zwierzęciu. Butelka zamknięta jest na klik. Dobrze leży w dłoni, choć pojemność to aż 300 ml. Szampon jest bezbarwny, dość gęsty i jako jedyny z serii (mam też odżywkę i maskę) naprawdę cudownie i orzeźwiająco pachnie eukaliptusem. I tu moje zachwyty się kończą. To pierwszy szampon, jakiego używam, który po pierwszym myciu daje wrażenie brudnych włosów. Pomijam już fakt, że bez względu na to jak dużo szamponu użyję za pierwszym myciem w ogóle nie chce się on pienić. Za każdym razem konieczne jest więc dwukrotne mycie włosów. Przy drugim myciu pieni się w porządku, choć i tak potrzeba do tego większej ilości kosmetyku. Szampon nie podrażnia i nie wysusza skóry głowy, ale włosy dużo szybciej się przetłuszczają. Podsumowując cały eksperyment z eukaliptusową serią uznaję za nieudany.