AA Men Natural Care, Krem do twarzy nawilżający 

Podbierałam ten krem mężowi w trakcie trwania mojej ciąży. Miałam wielki problem z zapachami i nie mogłam znaleźć nic, co bym chociażby tolerowała. Aż nagle eureka, zapach tego produktu mi nawet nie przeszkadzał! Zużyłam więc prawie całe opakowanie i chętnie wydam na świat moją opinie o nim. Mam cerę mieszaną, na środku mocno się przetłuszcza, a na bokach przesusza. W dodatku jest wrażliwa. Opakowanie jest bardzo udane. Krem znajduje się w kartoniku, na którym mamy wszystkie niezbędne informacje o produkcie. Ja jednak, gdybym była producentem zrezygnowałabym chyba z kartoniku, a zabezpieczyła tylko opakowanie przed otwarciem, a to oczywiście ze względów ekologicznych. Ale większość kremów jest tak sprzedawanych, nie czepiam się. Może zmiany kiedyś jednak nadejdą :) drugą kwestią jest sama buteleczka. Wykonana z dobrej jakości plastiku, nic się z nią nie dzieje do samego końca. Przede wszystkim podoba mi się forma zamknięcia i podania. To pompka typu airless, więc mamy zapewniona pełną higienę. Działa do samego końca. Nie brudzi się ani nie zapycha produktem. Szata graficzna jest ładna i schludna, oraz czytelna. Buteleczka jest stabilna i dobrze leży w dłoni. Całość zawiera standardowe 50 mililitrów kremu. Konsystencja kremu jest raczej w stronę tych gęstych, ale wciąż lekka. Nie jest tłusta, bardzo szybko się wchłania, ale nie do zera, skóra nie wypija go błyskawicznie. Czuć taką przyjemną warstewkę produktu, bardziej przypominającą nam, że coś na tą twarz nałożyliśmy, w żadnym razie się nie lepi. Wiem, że to ważne dla mężczyzn :) Ma biały kolor. Zapach bardzo przyjemny i delikatny, dość szybko się ulatnia, co w tym przypadku, dedykowanym mężczyznom uważam za plus. Wydajność również w porządku, raczej taka przeciętna, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Ma bardzo fajny skład, aż 98% to składniki pochodzenia naturalnego. Gdyby miało być idealnie, to wyrzuciłabym jedynie phenoxyetanol. W dodatku formuła jest wegańska. Dostępność bardzo dobra, ja kupiłam stacjonarnie w Rossmanie. Często widzę go na promocji. Co co działania, to uważam, że spełnia obietnice producenta i to jest najważniejsze. Optymalnie nawilża, naprawdę to czuć. Ja w ciąży miewałam problem z suchą skórą, chociaż zwykle jest ona mieszana i dał mi bardzo fajne ukojenie. Nie podrażnia, a wręcz łagodził. No i skóra stała się gładka, miła w dotyku. Mój mąż podziela moją opinię, na tyle, że poprosił, żeby mu kupować tylko ten krem, żaden inny, więc mamy już następne w zapasie :) on się szybko przyzwyczaja do kosmetyków, ja wolę testować ciągle coś nowego. Więc dla siebie już podziękuję, ale dla niego na pewno kupie ponownie. Bardzo udany produkt.