Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Żele pod prysznic

Planeta Organica Skin Superfood, Natural Shower Gel Antioxidant Passion Fruit & Basil Seeds Żel pod prysznic

1,5 na 54 opinie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
1,5 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: % osób
  • 2 czerwca 2022 o 13:31
    Glut, glut i jeszcze raz glut
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Nie mogłam się doczekać aż dobrnęła do końca opakowania… Do zakupu skłonił mnie delikatny skład i ładny wygląd żelu. Żałuje, że nie pomyślałam wtedy że te ładnie wyglądające nasionka bazylii mogą okazać się takim utrudnieniem. Żel ma bardzo glutowatą konsystencje, nawet mojemu narzeczonemu sprawiało problem wyciśnięcie go z butelki xD Dopiero potem wpadłam na pomysł, ze można by przecież odkręcić zakrętkę, to dużo ułatwiło. Ładnie się pienił, a jesli chodzi o zapach - nie utrwalił mi się w pamięci, więc raczej jakoś szałowo nie pachniał. Nasionka bazylii powchodzily w gąbkę, która teraz wyglada jakby siedziało na niej stado jakichś muszek.
    Zalety:
    • Dobrze się pieni
    • Ładny skład
    Wady:
    • Glutowata konsystencja utrudniająca używanie żelu
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Rossmann
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 18 listopada 2021 o 20:01
    dla producentów liczył się wygląd, a nie jakość
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Piszę to jako osoba, której nie przeszkadzają nietypowe konsystencje kosmetyków i nieraz umie rozpracować formuły, z którymi sporo osób sobie nie radziło, tak skromnie mówiąc. Problem z tym żelem polega na tym, że został on stworzony, by ładnie wyglądał. W celu osiągnięcia tego dodano nasionka i odpowiednio zagęszczono żel tak, by nasionka w nim „pływały”. I to jest chyba najlepsze przeznaczenie dla tego żelu – stanie na półce i ładne wyglądanie. Zapach tego żelu jest nieprzyjemny, a konsystencja to jest glut. Nie galaretka ani cokolwiek w tym rodzaju. Po prostu glut. To jest prawie jak mycie się slime'm. Jeśli chcesz się umyć, musisz mieć sporo siły, by wycisnąć to coś przez nakrętkę. W celu zminimalizowania cierpienia warto jednak po prostu ją odkręcić i od razu wyrzucić, bo się już nie przyda. Żel nie spłynie nawet, jak przytrzymamy butelkę otwartą do góry nogami. Jest on po prostu za gęsty. Należy ścisnąć butelkę, wtedy cokolwiek z niej wyleci. Wtedy należy spróbować oderwać gluta i się nim umyć. Umyć się nim da, w sumie to nawet szybko idzie, bo na ręku mamy dużo żelu, więc i jest czym się umyć. Można go nieco zwilżać wodą, żeby łatwiej się nim myło, ale meh. Po umyciu pozostawia skórę w jakiejś dziwnej mazi, którą trzeba dokładnie zmyć rękoma, a jeśli po umyciu się użyjemy jeszcze np. peelingu, to również się go ciężej zmywa (ale za to utrzymuje się zdecydowanie dłużej jego zapach, o ja cię!). Kolejna kwestia to te nasionka. Jeśli spodziewacie się peelingu, zawiedziecie się. Ziarenka są miękkie, śliskie i sprężyste, więc nie da rady się nimi wypeelingować, nawet na upartego. Uparte to są te nasionka, bo lgną niczym magnes do gąbki, włosów (i tych wyżej, i tych niżej), w przestrzenie międzypalcowe czy w szczeliny paznokci, a odczepienie ich stamtąd jest trudne, bo się ślizgają i nierzadko po chwili przyczepiają się ponownie. Jest szansa, że podcierając się papierem toaletowym, ujrzymy na papierze te cholerne ziarenka. Po kąpieli prysznic czy wanna jest cała w resztkach gluta i nasionkach. Czwarte zdjęcie ode mnie przedstawia właśnie taką sytuację (żeby być uczciwym, zabrudzenia przypominające piasek to peeling, ale wciąż…). Wydajność zdaje się być średnia, jakoś na dwa tygodnie codziennego stosowania by może dało radę, ale ja szczerze nie wiem, co mam z tym żelem zrobić. Średnio mam ochotę go używać, bo jest o wiele lepszych rzeczy do przetestowania, a coś takiego wstyd mi komukolwiek oddać. Recenzja margitty jest cholernie w punkt generalnie xD + ładnie wygląda + da się nim umyć - zapach
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Rossmann
    7 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Kranich
    Kranich
    1 / 5
    3 października 2021 o 20:36
    Producent zbyt dosłownie potraktował słowo "żel"
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Skusiłam się na ten produkt, bo akurat szukałam żelu na wyjazd, w małym opakowaniu, a ponieważ lubię wegańskie kosmetyki postanowiłam go wypróbować. I to był błąd... Konsystencja tego produktu to dramat. Absolutnie nie współpracuje z nakrętką, po prostu nie ma opcji, żeby wycisnąć żel przez ten malutki otwór. Po zdjęciu nakrętki wyciśnięcie go z butelki też nie jest takie proste, ale wykonalne. Przez niesamowicie gęstą, wręcz glutowatą konsystencję jest zupełnie niewydajny. Używanie go bez gąbki jest praktycznie niewykonalne, nie chce się dać rozprowadzić po ciele, o pienieniu się nawet nie wspomnę. Na ciele zostają nasionka bazylii, które moim zdaniem są tu niepotrzebnym bajerem, który dodatkowo zagęszcza żel. Na zdjęciu buteleczkę trzymam do góry nogami, a i tak niemal nic z niej nie wypływa. Używałam go na wyjeździe, bo nie miałam innego wyjścia i odkąd wróciłam stoi smętnie w szafce i czeka, aż go zużyję, a nie rwę się do tego, bo doświadczenia z tym żelem są cokolwiek traumatyczne.
    Zalety:
    • Zapach
    Wady:
    • Opakowanie
    • Wydajność
    • Konsystencja
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Rossmann
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 25 września 2021 o 21:33
    Koszmarny glut xD
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    To absolutnie najgorszy żel pod prysznic jaki miałam i aż musiałam mu napisać recenzję. Naprawdę, nawet najcudowniejszy i najbardziej superfoodowy skład nie uratuje kosmetyku, który przypomina jeden wielki glut. Kilka rad: - nakrętkę można od razu wyrzucić, bo ten glut i tak nie przejdzie przez wąski otwór, próbujemy wyłącznie przez otwartą całkiem butelkę, - po odwróceniu do góry dnem i naciskaniu butelki, glut może się zlituje i kawałek wyjdzie, - warto wtedy złapać kawałek, wyciągnąć siłą i jakoś oderwać sobie fragment, - kawałek gluta usiłujemy odkleić od ręki i rozsmarować jakoś na ciele, zalecam cierpliwość, - uwaga, bo glut jest śliski i przebiegły! Potrafi wyślizgnąć się i w całości próbować ucieczki, na szczęście zwykle nie mieści się w odpływie, więc można go jeszcze złapać, - I teraz największa niespodzianka! Glut broni się przed rozsmarowaniem wypuszczając armię czarnych nasion, które przyklejają się wszędzie! - po użyciu gluta zaleca się umyć z tych czarnych nasion czymś normalnym, a potem umyć kabinę prysznicową czymś ostrym. Mam nadzieję, że pomogłam ;) Polecam dla odważnych! I fanów Pogromców Duchów :p
    Zalety:
    • niesamowite doznania walki z glutem
    Wady:
    • człowiek może wyjść z kąpieli spocony i zdenerwowany
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Rossmann
    13 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Zobacz także inne Żele pod prysznic

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.