Derma After Sun Lotion Balsam po opalaniu

Mieszane uczucia mam co do tego produktu bo przyznam, że nie mam wielu balsamów do opalania do porównania dlatego zdam się na obietnice producenta. KONSYSTENCJA: Bardzo leista, niczym woda. Na szczęście nie było problemu z mazaniem się produktu po skórze a i on się szybko wchłaniał. Nie miałam uczucia jakby moja skóra "piła" ten balsam ani też uczucia ulgi więc uważam to za minus. Co do opakowania to nie mogę się do niczego przyczepić, zdało swoje zadania w podróży i nigdy nie zawiodło. Wydajność okazała się idealna na 10 dni codziennego stosowania balsamu. Podejrzewam, że gdyby ktoś nie szczędził sobie produktu wystarczyłby tylko na tydzień. DZIAŁANIE: Jak już wcześniej wspomniałam, nie zauważyłam widocznej ulgi ani też nawilżenia czy regeneracji po opalaniu. Nie wiem czy jest to jego zasługą ale skóra nie schodziła mi z nóg pomimo intensywnego jej opalania ;). Dzięki niemu moja skóra nie była sucha ale też nie wpłynął jakoś znacząco na szybszą jej regeneracje dlatego też podczas wyjazdu dodatkowo wspomagałam się aloesem i balsamem nawilżającym. Nie zauważyłam też aby likwidował zaczerwienienia jak to obiecuje producent. Myślę, że są inne produkty tego typu na rynku warte większej uwagi. Nie zaszkodził ale też nie pomógł dlatego wątpię abym go kupiła ponownie.