Mam już swój hit wśród olejków emulgujących do twarzy (emulsja z Polnego Warkocza), ale nie byłabym sobą gdybym nie testowała dalej. Szczególnie, że dużo polskich firm zaczęło wypuszczać tego typu produkty. Ważnym aspektem jest dla mnie to, żeby taki kosmetyk EMULGOWAŁ. Bo powiedzmy Mia, czy Nacomi ma w swoim asortymencie olejki, które właśnie tego nie robią i przez to trudnej się je zmywa z twarzy i oczu, idzie na to masa wody i cała umywalka zachlapana.
Ten konkrety olejek nie emulguje jakoś wybitnie. Zmienia się owszem w białą emulsję, ale nie jest ona bardzo obfita. Wydaje mi się, że może to wynikać z bardzo krótkiego, ale treściwego, a przede wszystkim naturalnego składu. To jest ogromny plus tego produktu, z resztą z tego jest znana marka Mawawo. Trzeba za niego trochę więcej zapłacić, ale cena nie jest aż tak wygórowana. Ma przyjemny, naturalny zapach, wyraźnie migdałowy. Trochę jakbym nakładała na twarz marcepan. Zabarwienie na żółte, ale po dodaniu wody zmienia się w białą emulsję, dobrze się zmywa z twarzy. Zostawia jednak minimalną warstewkę po spłukaniu go wodą. Używam go w oczyszczeniu dwuetapowym, więc nie przeszkadza mi to bardzo. Na drugi etap wybieram żelowy produkt, który ładnie mi resztę domywa. Jeśli chodzi o skuteczność to dobrze radzi sobie z wszelkiego rodzaju makijażem, również oczu. Oczy nie zachodzą mgłą, nie szczypią.
Opakowanie jest plastikowe, pompka dobrze działa i dozuje właściwą ilość produktu na jednorazowe użycie. Sprawnie też działa blokada pompki. Ale gdy zabieram go w podróż to muszę go zapakować w strunowy woreczek żeby pozostałość z dozownika nie zabrudziła kosmetyczki. Jednak zawsze przy olejkach mam ten problem.
Najlepsze eumlgujące olejki jakie miałam to wciąż te koreańskie, czy ogólnie azjatyckie. Są idealnie lekkie, szybko się zmywają, nie mają tłustej warstwy po spłukaniu. Ale jednak nie mają one za to aż tak wzorowego i krótkiego składu jak ten recenzowany. Zauważyłam niestety, że skład produktu różni się w zależności od zakupionej serii. Więc nie wiem w jaki sposób zmienia to właściwości, a tym samym oceny produktu. Trudna sprawa, tym bardziej, że nie ma jakiejś reedycji, albo podziału na „odświeżoną wersję” tego samego produktu. Mój egzemplarz ma na samym końcu składu alkohol, a w sieci, na stronach drogerii internetowych nie ma takiej wersji. Jest to kosmetyk, który spłukuję z twarzy, więc nie ma to aż takiego znaczenia, ale myślę, że powinno być to dopracowane.
Moja ogólna ocena wypada dobrze. Jest to produkt wart swojej ceny. W porównaniu z tego typu produktami na polskim rynku wypada bardzo dobrze. Warto go przetestować.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie