Serum jest oparte w głównej mierze na olejach - i to widać oraz czuć. Przede wszystkim ma olejową, lekko natłuszczającą formułę, która się nie wchłania do końca (a przynajmniej nie robiła tego na mojej mieszanej cerze). Muszę jednak przyznać, że była to inna kategoria "ciężkości" jeśli chodzi o czyste oleje - takie się u mnie kiepsko wchłaniają, często zostawiają ciężką i tłustą warstwę. W tym serum formuła została fajnie opracowana, bo serum pomimo tłustości jest dosyć lekkie - część się wchłania w skórę, a część zostaje, ale warstwa jaką zostawia jest całkiem przyjemna, nie obciąża skóry, nie warzy się potem na niej krem, nie jest ciężka i lepka. Dlatego w tym przypadku gorsza wchłanialność zupełnie mi nie przeszkadzała.
Sama konsystencja serum jest jak na mieszankę olejów dość wodnista. Można to zauważyć jak się potrząśnie opakowanie - słychać jak chlupocze w środku. Trzeba trochę uważać przy naciskaniu pompki i zachować ostrożność, najlepiej wyciskać bezpośrednio w zagłębienie dłoni, bo zdarza się, że serum pluje z pompki. Przy nakładaniu także trzeba być uważnym i najlepiej nakładać po kilka kropli, zresztą tak naprawdę więcej nie trzeba. Opakowanie samo w sobie jest całkiem w porządku, plastik jest lekki, pompka działa, chociaż im bliżej końca tym trochę gorzej zaciąga zawartość. Nie widać niestety ile zostało produktu w środku, trochę mnie zaskoczył fakt, że serum się skończyło.
Zapach serum jest bardzo ładny, czuć opuncję figową tak jak to nazwa sugeruje. Jest dość intensywny, przez dłuższą chwilę po aplikacji czułam ten zapach wokół siebie, ale potem rozmywa się w powietrzu i nie męczy.
Wierzę, że oleje zawarte w serum mają działanie przeciwzmarszczkowe. Na ten moment ciężko mi ocenić ten efekt, ale ogólnie oleje dobrze wpływają na elastyczność skóry, więc to dla mnie jest zawsze kapitał na przyszłość. Wymierne efekty jakie mogę ocenić i jakie zaobserwowałam to wygładzenie skóry, nawilżenie, nieco większa elastyczność. Serum bardzo dobrze współpracuje z kremem i makijażem, lekki podkład wyglądał na takim podkładzie bardzo świeżo i naturalnie. Tyle i aż tyle. Nie mogę powiedzieć, żebym zauważyła intensywne działanie, serum raczej pomaga w codziennej pielęgnacji i delikatnie dba o to, aby skóra się nie wysuszyła. Bez zachwytu, ale z przekonaniem, że to dobry jakościowo produkt, na pewno można być z niego zadowolonym. Być może kiedyś do niego wrócę, na ten moment chciałabym zrobić dla skóry odrobinę więcej.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie