Przyznam, że jeśli chodzi o płyny micelarne to nie mam jakichś strasznie dużych wymagań. Najważniejsze, żeby były skuteczne (czyli zmywały makijaż), pielęgnujące (dla mnie znaczy to żeby nie ściągały skóry i nie wysuszały) i przyjemne w użyciu (ładny zapach lub jego brak, bez lepiącej warstwy - chociaż od dłuższego czasu oczyszczam skórę dwuetapowo, więc nie jest to już dla mnie aż tak duży zarzut jak kiedyś). Płyn od Lirene spełnia te wymagania, więc bez wahania daję mu pięć gwiazdek.
To co jeszcze lubię to duża pojemność za niską cenę. Ten płyn także spełnia to kryterium - jest wydajny, w butelce o dużej pojemności, a w promocji zapłacimy naprawdę grosze. Opakowanie ma wygodny niewielki otwór, dzięki któremu łatwo nalać odpowiednią ilość na wacik.
Płyn ma bardzo ładny, orzeźwiający zapach. Dla mnie pachnie jagodowo, trochę jakby kwiatowo. Jest to dość słodki, ale przyjemny zapach, nie męczył mnie nawet pod koniec, a często takie bardziej intensywne zapachy potrafią mnie znudzić i wręcz przeszkadzać im dłużej używam danego produktu. Tutaj na szczęście tak nie jest, zapach miło towarzyszył mi podczas używania kosmetyku.
Na plus także bardzo lekka konsystencja. Zdziwiłam się niektórymi recenzjami tutaj, że płyn oblepia skórę. U mnie zupełnie nie ma tego efektu - płyn jest jak woda, po przetarciu skóra jest miękka, ale nic a nic nie lepka. Jak wspomniałam wcześniej, i tak myję potem dokładniej skórę, ale gdybym w pośpiechu musiała zaspokoić się samym płynem to zupełnie by mi to nie przeszkadzało, bo nie zostawia żadnej wyraźnej powłoki na skórze.
No i najważniejsze - płyn świetnie czyści skórę. Bardzo dobrze zmywa resztki makijażu, tusz do rzęs czy podkład to dla niego nie problem, a dalsze oczyszczanie to praktycznie formalność. Jest bardzo łagodny, nie szczypie w oczy, nie powoduje podrażnienia skóry. "Ultranawilżający" - no tak, zawsze jest problem z takimi deklaracjami producenta. Dla mnie najważniejsze to to, że płyn nie wysusza, nie mam po nim uczucia ściągniętej skóry, a to dla mnie ważna przesłanka, że produkt pielęgnuje i większego nawilżenia nawet nie oczekuję. Płyn również świetnie sobie poradził gdy miałam nieco nadwrażliwą skórę (to się u mnie niestety zdarza przy niskich temperaturach) - fajnie ukoił i delikatnie oczyścił skórę z taka samą skutecznością, będąc przy tym nad wyraz łagodnym.
Dla mnie jest to płyn bez wad. Chętnie kiedyś do niego wrócę, ale przy tak sporych pojemnościach wód micelarnych lubię testować inne i nieco odpocząć od konkretnego zapachu, więc nie wiem czy nastąpi to szybko. Ale jakości mu odmówić nie można, spełnia obietnice i jest po prostu fajny!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie