Schwarzkopf Professional Blonde Aufhell-Spray Rozjaśniacz do włosów w sprayu

To jest produkt, który negatywnie wpływa na nasza kondycję włosów i zawsze takie rozjaśnianie włosów będzie. Dlatego nie rozumiem tych zapewnień producenta o dobroczynnym działaniu olejku arganowym, może tylko zmniejszyć szkody ale nie będzie ich pielęgnował. Polecam spray dla blondynek, które delikatnie chcą rozjaśnić swoje włosy. Takie schodzenie o kilka tonów może źle się skończyć. Bez odpowiedniej pielęgnacji dostaniemy po prostu suche włosy przypominające siano. Takich rozjaśniających włosy sprayów używam od ponad dekady dlatego znowu - nie zgadzam się z mową producenta jakoby to była nowość na rynku. Aplikacji tego produktu trzeba się nauczyć, przede wszystkim ważny jest tutaj umiar. Szybko o włosy swoim kolorem przypominające kurczaczka. Ja na swoje długie włosy za ramiona używam około pięć pompek. Taka ilość pomaga mi w utrzymaniu efektu włosów muśniętych słońcem. Sprayu używam maksymalnie dwa razy w miesiącu i z myślą, że przed conajmniej dwoma kolejnymi razami mycia włosów będę im musiała zafundować solidny włosing. Podsumowanie: Spray działa, dostajemy rozjaśnione włosy ale musimy liczyć się, że w ten sposób pogarszamy kondycję włosów. Przetestowałam już kilka rodzai spray rozjaśniających włosy, różnych firm i ten plasuje się całkiem wysoko. Jeżeli to ma być alternatywa wizyty u fryzjera to wymaga dużego wysiłku i znajomości naszych włosów by sobie nie zrobić krzywdy.

Produkt ten kupiłam z ciekawości. Zimną lubię rozjaśnić sobie trochę włosy. Spray faktycznie działa, ale bardzo wysusza włosy. Oczywiście odpowiednią pielęgnacją po kolejnym myciu można naprawić te zniszczenia, dlatego dla osób, które potrafią same używać tego typu produktów, będzie to bardzo fajne rozwiązanie. Używam tego rozjaśniacza raz na miesiąc i widzę fajny efekt rozjaśnienia włosów :)

Mój naturalny kolor włosów to "mysi" blond. Farbuję go (tylko u fryzjera) na bardzo jasny zimny blond. Ten rozjaśniacz kupiłam żeby używać go na odrosty między wizytami u fryzjera. No niestety, nie polecam tego robić. Trzeba przyznać, że produkt działa. Może nie za pierwszym razem, ale działa. Po zużyciu całego opakowania widać wyraźne rozjaśnienie. Dlaczego w takim razie nie polecam? Już tłumaczę. Kosmetyk działa w taki sposób, że spryskujemy nim włosy i musimy je poddać wysokiej temperaturze np.susząc suszarką bo tylko wtedy produkt ma szansę zadziałać. Po takim zabiegu włosy są zniszczone i suche jak siano. Po fryzjerze nigdy nie były tak zniszczone, a zawsze są rozjaśniane i farbowane. A efekt i tak w niczym nie przypomina tego od fryzjera. Nie polecam. Szkoda włosów