Balea Mizellen Augen-Make-Up Entferner Pads Micelarne płatki do demakijażu oczu

Kolejny hit z Balea , płatki micelarne do zmywania oczu - ja tak na prawdę uzywałam je do zmywania całej buzi :) u mnie sprawdziły sie super. Fajna sprawa ze te płatki sa zamkniete i nasaczone duzą iloscia płynu . Tylko tak troche nie chigieniczne ale jak jedna osoba uzywa to chyba az to takiego problemu nie robi . Płatki sa delikatne dla oczu i buzi , nie podrazniaja oka , nie trzeba trzec , wszystko dobrze sie rozpuszcza nawet ten ciezki makijaz . One w tym opakowaniu nie wysychaja. W opakowaniu jest ich 50 sztuk i za wiele nie kosztuja. Zapaachu jako takiego nie maja a szkoda .

W sklepie online skusiłam się na ten produkt ze względu na jego funkcjonalność w trakcie wyjazdów... Poręczne i podręczne opakowanie szczelne ,a w nim 50 sztuk delikatnych tkaninowych plateczkow z płynem micelarnym szkoda ,że słabo nasączone Płatki też mega delikatne. Więc na wyjazdy się nie sprawdziły. Kompletnie nie radził sobie z demakijazem delikatnym już nie mówiąc o mocniejszym czy tuszu wtedy musiałabym chyba zużyć je wszystkie na raz i nie wiem czy makijaż by nie został Zużyłam je do codziennego jakby odświeżenia cery przed dołożeniem warstwy spf oraz jako pierwsza czynnośc przed pielęgnacja wieczorna. Nie drogie ale więcej się nie skusze

Płatki te kupiłam na najpopularniejszym serwisie aukcyjnym, płacąc za 50 sztuk zamkniętych w plastikowym słoiczku z nakrętką 7,95 złotych. Spodobała mi się ta forma, gdyż słoiczek jest bardzo poręczny i niewielkich rozmiarów, wprost idealny do zabrania w podróż. Zwłaszcza, że waciki są już nasączone płynem do demakijażu, a więc gotowe do użytku. Gdy otworzyłam słoiczek i odkleiłam zabezpieczające sreberko, moim oczom ukazał się stosik bardzo cieniutkich płatków całkiem dobrze nasączonych płynem micelarnym. Gdy ujęłam je w dłoń, materiał zdawał się całkiem przyjemny w dotyku, lecz gdy zaczęłam już je użytkować, okazały się szorstkie, a demakijaż wręcz bolesny. Sam płyn micelarny jest delikatny, nie wywołuje dyskomfortu podczas demakijażu, jednak równie subtelny jest w tegoż makijażu usuwaniu. Naprawdę trzeba się namęczyć, by zmyć tusz i cienie (mogę się wypowiedzieć tylko na temat kosmetyków, które nie są wodoodporne, a więc specyfik miał ułatwione zadanie). Poza tym produkt rozmazuje kosmetyki, tworząc oczy pandy. INCI jest bez zarzutu, nie ma tutaj alkoholu ani uczulających substancji zapachowych (choć produkt delikatnie pachnie) czy innych kontrowersyjnych, za to otrzymujemy wyciąg z aloesu działający regenerująco i nawilżająco. Podsumowując: jest to z pewnością ciekawy produkt, po który ochoczo bym sięgała, gdyby był skuteczny. Niestety zmywanie makijażu tymiż płatkami jest niezwykle mozolne i przede wszystkim nieprzyjemne, dlatego nie sięgnę po nie ponownie.