ColourB4 Colour Remover Extra Strength Zmywacz farby do włosów

Postaram się tak bardzo pokrótce wypowiedzieć o tym produkcie, bo u mnie efektów nie ma żadnych. Kupiłam dwa opakowania, bo mam włosy do łopatek i jest ich sporo. Z dwóch opakowań wyszło naprawdę dużo tej mieszanki, więc jak ktoś ma mniej włosów a nawet takie półdługie, to raczej konieczności kupowania dwóch opakowań nie ma. Cała procedura z tym produktem jest trochę długa. Trzyma się go ok.90 min, poniżej kilka razy płucze włosy. Następnie nakłada jakąś odżywkę zapobiegającą ciemnieniu włosów po tym zabiegu. Trzyma się ją 5/10 min. Znowu płucze włosy i znów nakłada tą odżywkę. Także takie 2 godziny schodzą. Mieszanka dobrze się nakłada. Nie brudzi ubrań. Wszystko się później spiera. Śmierdzi na włosach takim zgnitym jajem. Włosy po całej tej mieszance nie były przesuszone, nie wypadały. Używałam jej ponad miesiąc temu i moje włosy nie ucierpiały. Jedynie od razu po były trochę tępe w dotyku. Ale jedno mycie i swoja sprawdzona odżywka i po problemie. Jednak włosy śmierdziały przez jakieś 3 dni po (a myłam jej codziennie). A jak efekty? No u mnie niemal wcale. Od kilku lat farbuję włosy na ciemne brązy, kilka razy na czarno i jedyne co to to zmyło mi to farbę z jakiś 10 cm odrostów. I fakt spod tego ciemnego brązu wyszedł mój naturalny kolor. Nie był rudy jak widziałam na zdjęciach, że większość osób ma po tym zmywaczu. Ale na długości kompletnie nic nie ruszyło. Więc ostatecznie i tak musiałam zafarbować włosy z powrotem na ciemno. A producent wspomina, że zmywacz nadaje się też do ciemnych kolorów. W internecie widziałam sporo zdjęć, że dziewczyny miały zmyty kolor po tym produkcie. Przy ciemnych kolorach wyszedł im rudy a przy zmywaniu jakiś kolorów typu niebieski miały swoim kolor. Ale być może miały włosy farbowane tylko raz. Ja swoje farbuję od lat farbami trwałymi, więc dlatego pewnie podziałało u mnie tylko na odrost. Jednak uważam, że można spróbować jak ktoś miał nieudaną koloryzację i chce to zmyć. Może pomoże. Szczególnie przy jednorazowym farbowaniu. Producent wspomina, że nie wróci się do 100% naturalnego koloru, tylko tego co jest pod farbą i najwięcej widziałam zdjęć, że włosy były mega rude. Więc warto też kupić już jakąś farbę by od razu móc pofarbować włosy.