Tytuł recenzji zgodny ze stanem faktycznym - kocham ten produkt i włączam go do stałej rutyny, ale od początku.
Mam 39 lat, od 20. roku życia stosuję retinoidy oraz serum z witaminą C i mimo, że minęło tyle lat, to gdybym miała powiedzieć co naprawdę, realnie działa anti-aging, to powiedziałabym, że właśnie retinoidy i witamina C. Są to nieodłączne elementy mojej pielęgnacji od lat, ale nic nie zapobiegnie w 100% starzeniu, które zauważyłam, że tak od 36 roku życia przyspieszyło. Niestety, mimo stosowania filtrów, mimo stosowania retinoidów (w tym tretynoiny), witaminy C nadal będziemy się starzeć i warto to zaakceptować.
W mojej rutynie brakowało mi czegoś, co dałoby realny efekt ujędrnienia i napięcia skóry. Oczywiście stosowałam kremy z peptydami, które pomagały, ale nigdy nie był to efekt wow i nagle youtuberka Pondi zaczęła rozpływać się nad peptydem miedziowym, a że 3/4 mojej pielęgnacji jest z jej polecenia, to postanowiłam to cudo przetestować.
Serum na konsystencję niebieskiej wody, przypomina mi nieco sera z kwasem askorbinowym, ale bez żadnej tłustości, po prostu woda. Ciężko się aplikuje, bo przecieka przez palce, trzeba to robić szybko i sprawnie. Natomiast efekty są niesamowite.
Po 3 tygodniach stosowania zauważyłam napięcie na twarzy, zmniejszenie bruzd nosowo-wargowych, to nie jest tak, że nagle obudziłam się wyglądając jak 20-latka, ale faktycznie jest to zauważalny, realny efekt. Skóra jest taka zdrowa i jędrna, naprawdę jędrna. Jestem zachwycona, bo tego efektu nie dała mi nawet tretynoina.
Serum jest drogie, ale jest przy tym bardzo wydajne, również polecam kupno pompki, sama tego nie zrobiłam i zamierzam to zmienić wraz z kolejnym zamówieniem. Serum mnie nie podrażniło, stosuję codziennie albo na wieczór albo na rano, w zależności od tego czy stosuję w danym dniu witaminę C (nie stosuję jej codziennie). Zawsze po aplikacji czekam 30 minut z nałożeniem pielęgnacji. Peptyd miedziowy nie lubi chelatorów, większość kosmetyków chelatory ma, dlatego to czekanie z kolejnymi krokami plus nigdy nie łączę peptydu miedziowego z witaminą C, nawet tą stabilną. Tutaj dla chętnych moja rutyna tygodniowa:
- poniedziałek rano: peptyd miedziowy, wieczór: retinoidy
- wtorek rano: serum z witaminą C, wieczór: peptyd miedziowy i dbanie o bhl
- środa rano: peptyd miedziowy, wieczór: retinoidy
- czwartek rano: serum z witaminą C, wieczór: peptyd miedziowy, dbanie o bhl
- piątek rano: peptyd miedziowy, wieczóre: retinoidy
- sobota rano: serum z witaminą C, sobota wieczór peptyd miedziowy, dbanie o bhl
- niedziela rano: serum z witaminą C, niedziela wieczór: peptyd miedziowy, retinoidy.
Bardzo polecam ten produkt wszystkim cerom dojrzałym i nie, tańsze odpowiedniki na polskim rynku, to nie jest to samo. Mam serum z peptydem miedziowym Ava, stosowałam je przed NIOD i w ogóle nie ma najmniejszego porównania w działaniu. Dlatego nie oszczędzajcie i zamawiajcie NIOD, Wasza skóra Wam za to podziękuje.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie