Tami Baby Aqua Clear, Chusteczki nawilżane spłukiwane naturalnie biodegradowalne 

Kupuję te chusteczki dla całej mojej rodzinki, polując na promocje w Rossmannie. Stosujemy ja wiele różnych sposobów: w podróży do wycierania rączek/buzi, jako mokry papier toaletowy, do szybkiego czyszczenia różnych powierzchni. I za każdym razem się sprawdzają. Chusteczki są świetne, mają odpowiednie dla mnie nasączenie płynem, nie są zbyt suche, ani zbyt wilgotne (jak w przypadku popularnych WaterWipes), do tego bardzo dobry skład, i co najważniejsze są prawdziwie EKOLOGICZNE: biodegradowalne. Dużą zaletą jest też to, że można wrzucać je do toalety, bo włókna łatwo rozpadają się na mniejsze, zdecydowanie ułatwia to użytkowanie. Faktem jest, że czasami źle się je wyciąga, mogą się sklejać, ale nie jest to dla mnie wyjątkowo uciążliwe. Poza tym fajnie, że są produkowane w Polsce. :) Naprawdę polecam!

Chusteczki kupiłam w Rossmanie, kompletując wyprawkę. Z braku doświadczenia nie zwróciłam uwagi, że są to chusteczki dla dzieci, a nie dla noworodków i niemowląt. Na piktogramach ładnie było przedstawione, że można nimi przecierać okolice pieluszkowe, tak więc wrzuciłam je do koszyka. Poczekały kilka miesięcy na swoją kolej. Po otwarciu byłam zaskoczona, że chusteczki wyciągają się pojedynczo bez żadnego kombinowania...a wszystko dlatego, że nie są wystarczająco wilgotne. Można nimi przetrzeć kurz ze stołu, liście kwiatkom, ewentualnie jakieś jedzenie z buzi ale do dbania o higienę niemowlaka się nie nadają. Plus za biodegradowalność i dosyć krótki skład. Chociaż jak na 99%wody, to i tak ten 1% ma kilka składników ;)

Chusteczki te kupiłam w drogerii Rossmann, płacąc za opakowanie zawierające 50 sztuk około 7 złotych. Chusteczki zamknięte są w prostokątnym opakowaniu z zamknięciem w postaci nalepki, po której odlepieniu mamy dostęp do wnętrza. Nie przepadam za tego rodzaju rozwiązaniem, gdyż zawsze obawiam się, że przez taki sposób otwierania zawartość szybko wyschnie. W tym przypadku na szczęście klej trzymał porządnie, a z opakowania dozowało się chusteczki pojedynczo bezproblemowo. Aczkolwiek zdarzało się, iż przy wyjmowaniu niektóre sztuki się rwały. Same chusteczki są przyjemne w dotyku i całkiem sporych rozmiarów, ale niestety bardzo mizernie nasączone płynem, przez co oczyszczanie skóry dziecka jest utrudnione, a wraz z każdym kolejnym otwarciem opakowania stają się one coraz bardziej suche. Niestety porównując łatwość oczyszczania choćby pupki dziecka z brudów przy pomocy zwykłych płatków kosmetycznych dla niemowląt i wody do mycia tymiż chusteczkami, wypadają one bardzo niekorzystnie. Plus za to, iż chusteczki aż w 99% nasączone są wodą, a do tego w składzie mamy sporo składników pielęgnacyjnych, m.in.: olej ze słodkich migdałów tak popularny w dbaniu o skórę dzieci czy olej z nasion bawełny, a także pantenol i alantoinę łagodzące podrażnienia. Choć ze składu można byłoby się pozbyć zbędnych konserwantów, czyli alkoholu benzylowego i kwasu benzoesowego, przez które wzrasta ryzyko uczulenia. Walorem jest, iż chusteczki są proekologiczne, czyli wykonane w 100% z naturalnych materiałów i można je spłukać w toalecie. Podsumowując: chusteczki te zdecydowanie mnie rozczarowały. Kupiłam je głównie do użytkowania w sytuacjach awaryjnych, gdzieś na wyjeździe, lecz niestety sprawdzają się gorzej niż średnio w starciu z większymi zabrudzeniami ze względu na swoje słabe nasączenie. Nie sięgnę po nie ponownie.