Christian Dior Dior Addict, Refill Lipstick Pomadka z wymiennym wkładem

Zacznę nie tuzinkowo od zrecenzowania konsystencji/ koloru, natomiast zacznę od samego opakowania ponieważ to ono wzbudziło we mnie wiele pozytywnych emocji. Opkakowanie jest dosyć ciężkie, masywne - bardzo luksusowe. Zdobi go dosyć duży napis „DIOR” co wygląda bardzo zachęcająco, oprócz luksusowego wizażu, co podoba mi się bardzo w tym pikowaniu to, że szminkę - „wkład” można wymieniać, gdy tylko szminka się skończy można kupić nową, sam wkład i uzupełnić, co jest świetną opłacalną opcją, niż zakup nowej. Co do samej szminki mam ją w kolorze 100 - nude look, jest bardzo ładna kupiłam ją z polecenia Sylwii Butor. Uzupełniam ją konturówką CHANEL, razem tworzą piękne połączenie. Szminka nadaje piękny nude kolor ustom, jej konsystencja jest bardzo przyjemna, jaki taki balsam mocno nawilżający. Ogółem szminka jest naprawdę warta swojej ceny.

Posiadam kolor 558 Bois de Rose. Szminka jest piękna i elegancka, kolor ładnie wygląda na ustach, które po aplikacji są delikatnie rozświetlone. Posiadam suche usta, więc przed aplikacją szminki muszę wcześniej aplikować jedną warstwę balsamu do ust, ponieważ sama szminka nie jest w stanie ich nawilżyć.

Posiadam kolor 100 - zwykły nudziak. Tony jednak jego wpadają mocno w brąz i moim zdaniem mocno mnie postarzają. Szminka jest taka jak zwykła pomadka nadająca koloru- fajnie nawilza, usta są z poślizgiem jak po błyszczyku. Opakowanie bardzo eleganckie, przyznam szczerze ze kupiłam ją wlasnie dlatego. Aby mieć piękna szminkę. Konsystencja i efektem na ustach nie wyróżnia sie od tych pomadek za 20 zł. Ale raz w życiu chciałam spróbować czegoś z wyższej Półki. Spróbowałam, wracam do rossmana.